LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1373

Robertson o nadchodzącym meczu


Andy Robertson nie może doczekać by zobaczyć to, co przygotowali kibice na jutrzejszy wieczór na Anfield, po tym jak usłyszał od kolegów z drużyny historie o wsparciu, jakie otrzymała drużyna w swojej kampanii w Lidze Europy w sezonie 2015/16.

Szkot nie wystąpił w pierwszym spotkaniu fazy pucharowej Ligi Mistrzów na Anfield, menedżer dał zawodnikowi odpocząć w rewanżowym spotkaniu 1/8 finału z FC Porto, w którym The Reds zapewnili sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Robertson będzie miał jednak szansę zasmakować atmosfery na Anfield w czasie rozgrywek europejskich w najbliższą środę, kiedy to Liverpool czeka elektryzujący pojedynek z Manchesterem City w ćwierćfinale Champions League.

W rozmowie z oficjalną stroną klubu obrońca wyjawił, że jego podekscytowanie zbliżającym się meczem zostało dodatkowo podbudowane przez opowieści o tym, czego spodziewać się po fanach w czasie takich meczów.

- To będzie zupełnie inne spotkanie niż to z FC Porto. Atmosfera będzie niesamowita, wszyscy na to czekamy - powiedział w wywiadzie.

- Kibice są w tym sezonie genialni, a myślę, że jutro przejdą samych siebie, mam nadzieję, że ich wsparcie pozwoli nam jutro wzbić się na wyższy poziom i odnieść zwycięstwo.

- Wiemy o tym, że to w dużej mierze od nas zależy, jaka jest atmosfera na stadionie. Stwarzanie okazji, odzyskiwanie piłki, strzelanie bramek, to nakręca kibiców. Jeśli będziemy w stanie to zrobić, to to na pewno będzie wyjątkowy wieczór.

- Słyszeliśmy opowieści chłopaków o meczu z Dortmundem, rozmawiają o tym do dzisiaj. O tym, jakie to było wyjątkowe, zaczynając od wyjścia na murawę, a kończąc na tym, co udało im się wtedy osiągnąć.

- Chcielibyśmy dostać podobne wsparcie jutro, ale tak jak powiedziałem, to wszystko zależy od nas. Jeśli nie pokażemy się z dobrej strony, będziemy grać słabo, to kibice nie będą mieli się z czego cieszyć.

Na debiut w Lidze Mistrzów Robertson musiał czekać aż do 1/8 finału, ponieważ na początku sezonu zawodnik znajdował się w klubowej hierarchii za Alberto Moreno.

Nie on jeden będzie jednak w nowej sytuacji w czasie jutrzejszego meczu, ponieważ żaden z zawodników poza Joëlem Matipem, który nie zagra ze względu na kontuzję, nie wystąpił wcześniej w tak zaawansowanej fazie rozgrywek.

23-latek uważa jednak, że można to wykorzystać jako atut.

- To będzie szalenie ważny mecz, wszyscy o tym wiemy, bardzo na niego czekamy. To będzie dla nas prawdziwa okazja, zwłaszcza na Anfield, nie możemy się doczekać spotkania.

- Szansa na dostanie się do półfinału Champions League - nic nie motywuje bardziej.

- Kiedy jakiś zawodnik doszedł już wcześniej do tego etapu i odpadł, miał jakieś złe doświadczenia, to to się pamięta i to może wrócić.

- To, że żaden z nas wcześniej nie grał w takim meczu i nie wie, czego się spodziewać, możemy wykorzystać jako naszą przewagę, jednak może to też zadziałać na naszą niekorzyść.

- Dowiemy się o tym dopiero w przyszły wtorek, kiedy poznamy swój ostateczny los. Wierzę jednak, że wykorzystamy swoją szansę, zagramy dwa wyśmienite spotkania i wystarczy to, żebyśmy awansowali dalej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (0)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore
Skład na mecz z West Hamem  (118)
27.04.2024 12:39, Bajer_LFC98, własne
West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
27.04.2024 10:19, B9K, liverpoolfc.com
Klopp: Musimy być gotowi na wszystko  (0)
26.04.2024 22:10, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Liverpool dogadany z Feyenoordem  (58)
26.04.2024 21:09, AirCanada, Sky Sports