LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 961

Hamann o grze the Reds


Didi Hamann wie, jak to jest uciszyć Stadio Olimpico. Były pomocnik Liverpoolu był częścią drużyny Gérarda Houlliera, która wygrała z Romą 2:0 w 2001 roku w drodze po zwycięstwo w Pucharze UEFA.

Dziesięć miesięcy później wrócił do włoskiej stolicy, gdzie Liverpool zremisował 0:0 w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W środę, siedemnaście lat od tamtych wydarzeń, the Reds wracają na Stadio Olimpico. Hamann, ostrzega piłkarzy Jürgena Kloppa przed gorącą atmosferą, którą wytworzą sympatycy Romy.

- To jeden z tych tradycyjnych stadionów z bieżnią, ale jestem przekonany, że atmosfera będzie wręcz ognista. Pamiętam, że w 2001 roku musieliśmy się strasznie namęczyć zanim Michael Owen strzelił dwa gole w drugiej połowie.

- Fani nie są takimi fanatykami jak ci w Turcji, ale nadal będą się starali zastraszyć Liverpool. Zadaniem the Reds jest uciszenie kibiców Romy.

- Atmosfera na tym stadionie w ćwierćfinałowym meczu przeciwko Barcelonie była niesamowita. Liverpool musi być na to przygotowany. W spotkaniu, w którym pokonali Barcelonę 3:0 było widać jak od początku naciskali a ich wiara w pozytywny wynik rosła.

Liverpool jest na wygranej pozycji po tym jak pokonali Romę na Anfield 5:2 w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów.

Były reprezentant Niemiec twierdzi, że zespół Kloppa nie może pojechać tylko się bronić i w ten sposób starać się wywalczyć awans do finału w Kijowie.

- Trudno jest grać, kiedy ma się taką przewagę. Istnieje ryzyko, że zbyt głęboko się cofniesz. Nie możesz sobie na to pozwolić. Mając taką przewagę musisz uważać, aby nie zostawić dużo wolnej przestrzeni w blokach defensywnych, jeden z defensywnych pomocników musi być bardziej uważny niż zwykle.

- To nie jest styl Liverpoolu. Granie przez 90 minut w ciągłej defensywie nie skupiając się na akcjach odwetowych? To nie dla nich. Chodzi o znalezienie właściwej równowagi. Roma musi zdobyć co najmniej trzy bramki, więc muszą stwarzać sobie okazje. Podoba mi się wizja, w której Liverpool strzela bramkę z kontry i ucina jakiekolwiek spekulacje.

Liverpoolu od 11 lat nie znalazł się w finale Ligi Mistrzów. Po pokonaniu Romy będą znajdowali się zaledwie 90 minut od zdobycia szóstego tytułu w tych rozgrywkach. Hamann, który był jednym z bohaterów w Stambule, uważa, że kontrast między rokiem 2005, a rokiem 2018 jest ogromny.

- Duża część aktualnego zespołu Liverpoolu atakuje, są przeciwieństwem tego jak graliśmy w 2005 roku. Byliśmy zespołem nastawionym defensywnie, a ten jest nastawiony na ofensywę. To zupełnie inna bajka. Frontowa trójka jest znakomita, a od czasu pojawienia się van Dijka nastąpiła znaczna poprawa gry w defensywie. To wyjątkowy zawodnik.

- Sześć miesięcy temu nie byłem przekonany, co do gry Liverpoolu. Wydawało się, że czegoś im brakuje. Teraz pokazują dużą jakość i pewność siebie. Na pewno przyjemniej się ich ogląda niż nas w 2005 roku.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

RedFan1892 01.05.2018 19:49 #
Jak tu Hamanna nie lubić.
scorpionlfc5 02.05.2018 07:58 #
No i tu ma rację. Za Beniteza defensywa była nie do pobicia.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo