LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 937

Wypowiedź Di Francesco po meczu


Zapraszamy do zapoznania się z pomeczową wypowiedzią trenera AS Romy – Eusebio Di Francesco. Rzymianie zwyciężyli Liverpool 4:2 na Stadio Olimpico, ale nie wystarczyło to, aby zapewnić sobie finał.

Niepodyktowanie rzutów karnych…

Błędy mogą mieć znaczenie, zwłaszcza w przypadku, gdy zespół taki jak nasz nie jest przyzwyczajony do spotkań na tym poziomie oraz ma za sterami trenera, który debiutuje w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Staraliśmy się wykonać wszystko dobrze i pokazaliśmy, że możemy zajść daleko. Co nie zmienia faktu, że mogliśmy być dalej.

Jestem rozczarowany, ponieważ mogliśmy wykazać jeszcze więcej wiary w zwycięstwo. Po meczu powiedziałem chłopakom, że podobnie jak w meczu z Barceloną walczyliśmy o odrobienie strat z Liverpoolem. Pokazaliśmy walkę, aby utrzymać nasze szanse na awans. Te decyzje, które były przeciwko nam są największym rozczarowaniem dla nas.

Jestem pełen podziwu dla chłopaków, ponieważ to co osiągnęliśmy jest nadzwyczajne. Nie jest łatwo, gdy do szatni schodzisz z wynikiem 1:2. Jednak potrafiliśmy dobrze zareagować, nie dając sobie strzelić gola po przerwie i dążąc do odrobienia strat.

Zagraliśmy dzisiaj prawie idealnie, w przeciwieństwie do 45 minut na Anfield, gdy zrujnowaliśmy całą naszą dobrą pracę, którą wykonaliśmy w Lidze Mistrzów.

Co trzeba poprawić, aby nadal się rozwijać?

Należy teraz poprosić zawodników, żeby dali z siebie jeszcze więcej. Byłoby wspaniale, gdybyśmy kiedyś mieli jeszcze okazję zagrać w innym półfinale. Nadal walczymy o kwalifikacje do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, ale nasz dzisiejszy występ jest wystarczającym dowodem na to, że jesteśmy w stanie rywalizować w europejskich rozgrywkach z każdym.

Mamy w składzie wielu młodych zawodników, którzy potrzebują jeszcze minut na boisku i wciąż się rozwijają. Nie było nam łatwo znaleźć się tu gdzie teraz jesteśmy. Poprawiliśmy się pod wieloma aspektami, nie godzimy się z porażką i chcemy iść dalej i osiągać jeszcze więcej.

Czy nadszedł czas na system VAR w Lidze Mistrzów?

Rozważanie nad tą kwestią nie należy do mnie. Jedyne co mogę powiedzieć to w sytuacji, gdy w 86. minucie zdobędziesz bramkę powinieneś podnieść piłkę i umieścić ją na środku boiska. Musimy nauczyć się ważnych rzeczy, przede wszystkim nabyć doświadczenia i boiskowej inteligencji, które pozwolą nam w pełni skoncentrować się na zdobywaniu punktów i wiary we własne umiejętności.

Co mogliście zrobić lepiej podczas spotkania z Liverpoolem?

Patrick Schick powinien częściej schodzić do środka, ale rywale mieli graczy, którzy utrudniali to zasadnie. Sadio Mane był w wyśmienitej dyspozycji. Mają fantastycznych graczy, na których wydali dużo pieniędzy, aby mogli radzić sobie w Lidze Mistrzów.

El Shaarawy miał skurcze, było to niekomfortowe, ponieważ musiał zejść, a grał naprawdę dobrze.

Jeśli chodzi o nasz dzisiejszy występ, to nie mam żadnych uwag. Przeanalizujemy wszystkie stracone gole i spróbujemy wyciągnąć z nich wnioski.

Czy zawodnicy byli świadomi błędów sędziego podczas spotkania?

Tak, zdawali sobie sprawę. Teraz to nic nie zmienia, to tylko marnowanie czasu. Pokazaliśmy na co nas stać. Po 20 minutach drugiej połowy czerwona kartka i karny mogły przynieść znaczącą różnicę, ponieważ Liverpool byłby w gorszym położeniu.

Musimy iść teraz naprzód, wyleczyć rany, ponieważ nie ustrzegliśmy się również własnych błędów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

Sezonowiecinho 03.05.2018 13:28 #
Mimo wszystko pokazał klasę, widać że ma świadomość tego, ze Roma przespała za dużą część dwumeczu i obwinianie arbitrów jest nie na miejscu, mimo wszystko brawa z walkę, to był świetny dwumecz, Rzymianie moim zdaniem byli jednak gorsi, ale to nie zmienia faktu, ze pokazali kawał dobrej piłki zostawili serducho na boisku, a to się liczy i szanuje.
Fabrani 03.05.2018 14:10 #
Powiem tak , walke pokazali i gratuluje im tego .
Patrząc na dwu mecz , to nie ma co szukać problemu ze sie przegrało , jesli w pierwszym meczu tracisz 5 bramek . Druga sprawa patrząc serio na nie podyktowane rzuty karne ,to po 1:0 dla nas , mielismy karnego pierwsi nie podyktowanego ,który byl w 100% ... I JUZ WIDZE JAK ROMA POWSTAJE I JEDZIE NAS TAK SAMO MAJĄC WYNIK 2:7 W DRUGIEJ POŁOWIE , a nie gdybanie bo nie gwizdali , sedzia nic nie gwizdal w polu karnym poza ostatnim.
AgentTomek 03.05.2018 14:34 #
Bądźmy szczerzy, Roma strzelała gole, kiedy było już po meczu, a piłkarze Liverpoolu myśleli, co włożyć w bagaż do Kijowa. O mało co by się to źle skończyło, ale nie ma wątpliwości, że Liverpool jest lepszym zespołem od Romy. Wielki szacunek dla Rzymian za walkę do końca, dwie bramki po 80 minucie, oraz trenera z pasją i jajami, ale to oczywiste, że za często nie przechodzi się dalej, jak w pierwszym meczu traci sie 4, czy 5 bramek. Jest pewien niesmak po decyzjach sędziowskich, ale jak bawimy się w gdybanie, to myślę, że Liverpool wrzuciłby wyższy bieg, gdyby było niebezpiecznie w okolicach 50 - 60 minuty, a nie 90-tej.
burmanek8 03.05.2018 14:36 #
Błędy sędziów były w obie strony. Obydwa karne po zagraniach ręką nie powinny podyktowane. Rewanż by wyglądał też całkiem inaczej, gdyby mecz na Anfield skończyłby się 5:1. Prawda jest taka, że zagraliśmy dużo lepszy dwumecz od rzymian a wynik dwumeczu jest trochę przekłamany, bo nasi ewidentnie odpuścili w drugiej połowie rewanżu.
Szanuję Romę ze wolę walki, ale zespół na takim poziomie musi umieć grać nie tylko na swoim stadionie. Poza Rzymem przegrywają bardzo dużo i często wysoko, a przecież finał nie odbędzie się na Stadio Olimpico.
Tommyy 03.05.2018 15:53 #
Jakby patrzeć na błędy to w pierwszej połowie mamy jeszcze karny dla Mane.

A przy 3 bramkach nie byłoby o czym rozmawiać. Mimo wszystko brawo dla Romy za walkę.
radoLFC 03.05.2018 18:17 #
Nie ma co się zachwycać Romą, wrzucali do Dżeko przy każdej możliwej okazji, serducho pokazali jak Burnley w pierwszej części sezonu, taka gra na aferę to za mało. W dwumeczu byli dużo słabsi, nastrzelali bramek bo Liverpool zluzował. Nie zapominajmy że przez godzinę na Anfield, czerwone tornado zmiotło ich jak kupę suchych liści i tylko przez neiskuteczność nie dostali ośmiu bramek przed rewanżem.
krzycho99 03.05.2018 18:55 #
Mało jest takich zespołów właśnie z takim charakterem. Ale koledzy podkreślili gole już padały gdzie było po zawodach. Mimo wszystko szkoda że taki wynik wyszedł na koniec tym bardziej że prowadziliśmy 2;1 i mocno kontrolowaliśmy spotaknie , ale awans jest.
18LBoY92 03.05.2018 21:36 #
Ja sobie przeanalizowałem jak padały bramki to wychodzi na to że THE REDS musieli sobie każda bramkę wypracować sami, kontra, stałe fragmenty gry, przechwyt w środku pola itd. a na bramki Rzymian myśmy sponsorowali :) pierwsza to dziecinny błąd Lovrena, każdy inny obrońca by to wybił, drugi to karny z kapelusza tak w samo jak ręka Klavana, takich rzeczy się po prostu nie gwiżdże w takich meczach. Kolejną to nadawała by się na failarmy bo była tak komiczna. później kolejny prezent od Arnolda, Karius tez sie nie popisał bo odbił przed siebie zamiast na aut. Radja to życiówka. daje mu 10 takich samych piłek na pierwszą to 11 jest w trybunach ale ogólnie szacun. Dlatego jak słyszę że niektórzy mówią że Roma zasługiwała na finał to mnie krew zalewa....

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (0)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic