LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 921

Milner nie odpuszcza walki o skład


James Milner zdaje sobie sprawę, że nie będzie grał w każdym spotkaniu nadchodzącego sezonu, jednak wicekapitan Liverpoolu ma zamiar zrobić wszystko, by występować tak często, jak to tylko możliwe.

Pomocnik The Reds występujący z numerem 7 zebrał mnóstwo pochwał za swój niemal kompletny występ w meczu wygranym 4-0 z West Hamem w zeszły weekend po tym, jak wrócił do drużyny po urazie głowy.

32-letni obecnie Milner wciąż czuje się w pełni sił jak zawsze i, pomimo stale rosnącej konkurencji o miejsce w pierwszej jedenastce Kloppa, jest na doskonałej drodze do przekonania menedżera, że powinien być w składzie.

- Myślę, że opuściłem może jeden mecz w zeszłym roku przez kontuzje i był to ostatni mecz sezonu. Moje ciało zdecydowanie trzyma się dobrze - mówił Millie w rozmowie z Premier League Productions.

- Czuję się bardzo dobrze, jestem w formie - chcę grać w każdym pojedynczym meczu. To oczywiste, że to niemożliwe, jestem przekonany; musisz rotować składem, by odnieść końcowy sukces, szczególnie gdy rozgrywasz tyle meczów, co my. Biorąc pod uwagę jakość, jaką dysponuje nasz skład, jestem pewien, że tak właśnie będzie.

- Jednak tak długo jak występuję, zawsze wchodzę na boisko i staram się jak tylko mogę utrudnić trenerowi decyzję o ściągnięciu mnie z niego, nic więcej nie mogę zrobić. Dla mnie najważniejsze jest to, że chcę odnieść sukces w Liverpoolu. Chcę zdobywać trofea i swoją grą przyczyniać się do ich zdobywania.

Milner zbliżał się trzykrotnie do upragnionego celu odkąd dołączył do Liverpoolu na zasadzie wolnego transferu z Manchesteru City w 2015 roku. The Reds odpadali z rywalizacji na ostatniej prostej w Pucharze Ligi oraz w Lidze Europy jeszcze podczas pierwszego sezonu Jürgena Kloppa w klubie, natomiast w zeszłym sezonie z marzeń o Lidze Mistrzów okradł ich Real Madryt.

Doświadczony Anglik twierdzi, że brak trofeów nie umniejsza wcale postępu poczynionego przez zespół pod wodzą obecnego menedżera, chociaż przyznaje, że teraz on i jego koledzy muszą dołożyć do tego też tytuł mistrzowski.

- Byłoby miło, gdyby to był ten sezon. Oczywiście wcale nie musi być - widać jak na dłoni, że jako klub i jako drużyna idziemy do przodu. Można to zobaczyć odkąd tu jestem, jak zmienił się zespół i jego zwartość. W pierwszym roku pracy menedżera było widać nasze zrywy - w niektórych meczach graliśmy piłkę, którą chcemy grać, by w następnym zagrać jak zupełnie inna drużyna. Myślę, że te czasy już minęły.

- Widać konsekwencję za każdym razem, gdy wchodzimy na boisko, gramy w sposób, w jaki chcemy grać i pokazaliśmy, że możemy pokonać każdego. Być może jednak potrzebujemy odrobiny więcej konsekwencji. Pokazaliśmy ją rok temu i miejmy nadzieję, że uda nam się to i w tym roku. Ze znaczącą różnicą - tym razem zdobywając trofeum. Liverpool to klub, który zdobywa trofea, tego się tu oczekuje. To coś, czego chcemy jako zespół i każdy z nas jako piłkarz; wszyscy jesteśmy tu, bo chcemy zdobywać trofea, być częścią tego.

- Wspaniale było dotrzeć do trzech finałów, z czego dwóch na arenie europejskiej, w trakcie mojej przygody z klubem, ale trzeba w końcu zrobić następny krok, bo inaczej będzie to bez znaczenia.

- Te doświadczenia będą stawiały nas w dobrej pozycji przed przyszłymi finałami, mam na myśli doświadczenia związane z przechodzeniem przez to wszystko razem. W im większej liczbie finałów weźmiesz udział, tym więcej masz szans na wygranie w jednym z nich, ale także zbierasz cenne doświadczenie. No i ostatecznie wiesz jak to jest przegrać.

- Dlatego następnym razem, gdy się tam znajdziesz, ciąży na Tobie mniejsza presja. Dotarcie do tych wszystkich finałów pomogło nam, ale musimy teraz wykonać następny krok i wygrać jeden z nich. Im szybciej, tym lepiej.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (8)

rudobrody 19.08.2018 09:38 #
Oj z taką dyspozycją jak w pierwszym meczu to prędzej Wijnaldum odda miejsce w składzie aniżeli James :D oj Jurgen bedzie miał spory ból głowy nad osadzeniem pomocy bo tak skreślam Wijnalduma a zagrał dobre zawody jak i Milner o Keicie nie wspomne bo w śrdku pola West Ham nie istniał a tu mamy jeszcze Hendersona, Fabinho, Lallane i kazdy bedzie pukał do wyjściowej 11 aż cieszy taka rywalizacja chyba Can wiedział co robi uciekając do Juve :D
cezarkop 19.08.2018 12:04 #
Z taką formą jak z Młotkami to pierwszy wybór na środek ,żelazne płuca upór determinacja , nic dodać nic ująć.
Geri 19.08.2018 12:48 #
Milner imponuje chyba wszystkim.Ten facet ma niespozyte sily i olbrzymia wole walki, ktorymi nadrabia braki techniczne.Jest arcywaznym ogniwem w druzynie.Zycze Mu by wychodzil w kazdym spotkaniu, bo na Niego mozna zawsze liczyc.
Geri 19.08.2018 13:00 #
Hi, rudobrody.Jesli Klopp trafil z transferem to miejsce w srodku pola obok Keity i Milnera powinien zajac Fabinho.Lallane raczej skreslam, a Henderson najlepsze dni ma tez juz chyba za soba i w niektorych spotkaniach wypada dosc slabo.Can sie pewnie nie przebije w Juve, ale dobrze ze odszedl bo sie wcale nie identyfikowal z The Reds i powinien niedlugo zagrac w Fehnerbahce ;-))
rudobrody 19.08.2018 13:05 #
Geri wcale bym nie skreślał Hendersona fakt faktem jego gra nie jest miła dla oka ale dziwne żeby była jak Hendo jest od czarnej roboty u nas uspokaja środek pola można mu zarzucać podawanie do tyłu ale jest u Kloppa ważnym spoiwem i pewnie w większości meczy bedzie wychodził w podstawie :D
Geri 19.08.2018 15:31 #
Tak wlasnie i ja to widze RobertLFC89. Taki uklad w srodku wydaje sie optymalny.Jesli chodzi o Hendo - to mialem na mysli ten okres, kiedy dosc czesto decydowal sie na strzaly z dystansu a "kopyto" ma porzadne.Pamietam jeszcze 2 gole z duzej odleglosci w Jego wykonaniu. Teraz tego prawie nie probuje, a jesli juz - to bez powodzenia.Nieskutecznosc jest rowniez minusem Wijnaldum'a i mam nadzieje, ze z Fabinho bedzie pod tym wzgledem lepiej.Powie ktos, ze nie do nich nalezy strzelanie bramek? Nieprawda, bo zawsze moga wspomoc (czesto bardzo agresywnie pilnowanych) napastnikow.
Szpieg 20.08.2018 00:21 #
Geri - kiedy strzelił te 2 gole z dystansu Hendo? Bo wydaje mi się, że na pewno nie wtedy gdy grał na tej pozycji co ma grać Fab w tym sezonie, który jest na tę pozycję wdrażany, a obecnie grał na niej Winji na spółkę z Milnerem.
Szpieg 20.08.2018 00:21 #
Więc trudno by próbował skoro na tej pozycji z dystansu uderza się rzadko.

Pozostałe aktualności

Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (1)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com