CRY
Crystal Palace
Premier League
05.10.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 2036

Podsumowanie meczu


The Reds pierwszy raz w erze Premier League odnieśli w pierwszych czterech spotkaniach same zwycięstwa. Trzy punkty zapewniły bramki Sadio Mané oraz Roberto Firmino.

Składy obu ekip

Liverpool: Alisson, Alexander-Arnold, Gomez, Van Dijk, Robertson, Milner, Henderson, Wijnaldum, Mane, Salah, Firmino.

Rezerwowi: Mignolet, Keita, Sturridge, Moreno, Lallana, Shaqiri, Matip.

Leicester: Schmeichel, Pereira, Morgan, Maguire, Chilwell, Ghezzal, Ndidi, Mendy, Albrighton, Maddison, Gray.

Rezerwowi: Ward, Evans, Amartey, Fuchs, Iheanacho, Okazaki, Iborra.

Pierwsza połowa

Jedyną zmianą w składzie do jakiej posunął się trener the Reds było umieszczenie w wyjściowej jedenastce Jordana Hendersona w miejsce Keïty. Początek spotkania rozpoczął się zdecydowanie pod dyktando Liverpoolu, przez większość czasu utrzymywali się przy piłce cierpliwie budując ataki pozycyjne, a w przypadku straty piłki doskakiwali do rywali z zabójczą szybkością i agresją, co pozwoliło w większości przypadków wyjść z takich pojedynków zwycięsko.

Pierwszy groźny atak został wyprowadzony w czwartej minucie, Henderson posłał mozolną piłkę do Salaha, ten z miejsca przyspieszył akcję oddając ją Firmino stwarzając mu dogodną sytuację do oddania strzału jednak wykończenie Brazylijczyka było słabe, dzięki czemu Schmeichel odbił piłkę przed siebie, co więcej dobitka Egipskiego skrzydłowego również okazała się niecelna. Po tej sytuacji tak naprawdę the Reds powinni już prowadzić.

Na kolejną sytuację musieliśmy czekać niecałe sześć minut, Robertson wymanewrował dwóch zawodników Leicester, dośrodkowanie przejął szczęśliwie Sadio i strzałem z czuba pokonał bramkarza gospodarzy. Liverpool 1, Leicester 0.

Kolejne minuty zapowiadały spokojne popołudnie dla kibiców z Merseyside, wyprowadzane ataki okazywały się nieskuteczne, jednak co najważniejsze, rywal nie zagrażał bramce Alissona. W 15. Minucie po rzucie rożnym do strzału doszedł Gomez, jednak piłka poszybowała wysoko ponad bramką.

Zagrożenie stworzył dopiero Gray, po otrzymanym podaniu uderzył na bramkę Brazylijczyka, ale ten pomimo zasłoniętej piłki przez Gomeza doskonale odbił ją do boku, a całą akcję skasował wcześniej wspomniany Anglik. Dalsze próby strzeleckie gospodarzy jak i gości okazywały się albo niecelne albo zbyt słabe, aby zagrozić bramkarzom. Ważny odnotowania jest także fakt, że Leicester zaczęło dochodzić do głosu w drugiej części pierwszej połowy, a wszystko zaczęło się od indywidualnego błędy Wijnalduma, oczywiście nie było to powodem rosnącej przewagi gospodarzy.

Gdy wszyscy już wyczekiwali gwizdka oznaczającego przerwę, rzut rożny na bramkę zamienił Roberto Firmino, zgubił krycie i głową posłał piłkę do bramki, 2:0 dla the Reds.

Druga połowa

Druga połowa zaczęła się podobnie jak zmagania na początku spotkania, Liverpool znów był agresywny i za wszelką cenę starał utrzymywać się przy piłce. Ekipa Leicester nie zamierzała jednak oddać bez walki trzech punktów i starali się także wywierać presję.

Mecz zamienił się w walkę w środku boiska, którą z lekką przewagą wygrywali gospodarze, Klopp pozostawał jednak niewzruszony i nie miał zamiaru wprowadzać jakiegokolwiek zawodnika z ławki na tym etapie spotkania.

Jedyne poważne zagrożenie Lisy stworzyły w 63 minucie, a raczej Alisson Becker, Brazylijski bramkarz Liverpoolu postanowił wyprowadzić akcję dająca nadzieje gospodarzom na jakiekolwiek punkty. Nowy nabytek the Reds tak jak w poprzednich spotkaniach po otrzymaniu piłki nie miał zamiaru wybijać jej na oślep i postanowił wdać się w drybling z zawodnikiem Leicester, Maddisonem. Na jego nieszczęście stracił piłkę, a podanie na bramkę zamienił Ghezzal. Tym samym Liverpool stracił szansę na czwarte z rzędu zachowanie czystego konta.

W drugiej połowie na boisku pojawili się Shaqiri (Salah), Keita (Henderson) oraz w końcówce spotkania Joel Matip (Arnolda) w celu zwiększenia wzrostu defensywy.

Leicester 1:2 Liverpool

01.09.18, godzina 13:30 - Premier League

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Van Dijk: Musimy mocniej kontrolować grę  (0)
03.10.2024 17:32, Wiktoria18, Liverpool Echo
Angielska prasa po meczu z Bolonią  (0)
03.10.2024 16:32, Tomasi, Liverpool Echo
Salah: Bolonia postawiła ciężkie warunki gry  (0)
03.10.2024 15:27, K4cper32, liverpoolfc.com
Szoboszlai: Nie możemy teraz zwolnić tempa  (0)
03.10.2024 15:21, AirCanada, liverpoolfc.com
Italiano: Chłopcy mogą być z siebie dumni  (0)
03.10.2024 15:02, AirCanada, Liverpool Echo