Shaqiri o relacji z Kloppem

Kluczem do świetnego rozpoczęcia przygody Xherdana Shaqiriego w Liverpoolu jest jego relacja ze szkoleniowcem Jürgenem Kloppem. Reprezentant Szwajcarii od przyjścia do klubu zdobył 5 bramek w 17 występach, dwie z nich w ostatnim meczu z Manchesterem United.

Zawodnik szybko stał się ulubieńcem kibiców, nie tylko przez gole które zdobył, ale także dzięki swojej natychmiastowej adaptacji, a także dużemu zaangażowaniu na boisku.

Za to wszystko Shaqiri zasługi przypisuje Kloppowi.

- Według mnie menedżer jest najważniejszy - powiedział pomocnik.

- Tak było też przy okazji transferu, chciał, żebym trafił do klubu, od początku dużo ze sobą rozmawialiśmy, czasami był to zabawne rozmowy.

- Mamy dobre stosunki, to bardzo ważne, aby dobrze żyć ze swoim trenerem. Podoba mi się to, że jest skromny, ma bardzo dobry charakter i można z nim pożartować, a z drugiej strony wymaga od nas dobrych występów.

- To jest potrzebne, aby odnosić sukcesy, a mam nadzieję, że taki będzie nasz czas w Liverpoolu.

Tuż przed napiętym okresem świątecznym The Reds przewodzą w tabeli Premier League.

Zawodnicy Kloppa mają jednopunktową przewagę nad Manchesterem City i nie przegrali jeszcze w tym sezonie żadnego meczu, natomiast w piątek czeka ich wyjazdowy pojedynek z Wolverhampton Wanderers na Molineaux.

Shaqiri doświadczył już trudów grudnia i stycznia w angielskim futbolu podczas swojej gry w Stoke City, uważa jednak, że Liverpool ma wszystko czego potrzeba, aby utrzymać wysoką formę w czasie zimowego okresu.

- To trudny czas, ale mamy w drużynie odpowiednią jakość aby grać dalej tak, jak do tej pory, będziemy skupieni na nadchodzących meczach - powiedział.

- Przed nami dużo spotkań, to oczywiste, że każdy będzie chciał nas pokonać. Chcemy jednak utrzymać naszą passę do końca sezonu.

- Ciężko to osiągnąć kiedy gra się tak dużo meczów, musimy jednak skupiać się na każdym kolejnym i ciężko pracować na treningach. Każdy pojedynek to oddzielna historia, musimy więc po zakończonym spotkaniu przeanalizować je i ruszyć do przodu, żeby przygotować się na kolejne.