PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1668

50 meczów Van Dijka dla The Reds


Virgil Van Dijk w ostatnim spotkaniu z Brighton and Hove Albion zaliczył swój 50. występ w barwach Liverpoolu. Swój jubileusz Holender uświetnił prezentem, który lubi najbardziej - kolejnym czystym kontem.

Van Dijk zaliczył swój 50. występ w barwach The Reds w zeszły weekend, nieco ponad rok od transferu z Southampton.

Trzeba przyznać, że tych 50 spotkań to imponujący okres dla samego Van Dijka, całego bloku defensywnego i zespołu Jürgena Kloppa w ogóle.

Wpływ obrońcy z numerem 4 na grę całej drużyny widać jak na dłoni, jeśli jednak przyjrzeć się uważniej liczbom Holendra, wyłania się jeszcze bardziej klarowny obraz tego, jak bardzo zmienił on grę zespołu z Anfield.

Z pomocą Opty wybraliśmy pięć najciekawszych statystyk z pierwszych 50 spotkań Van Dijka w Liverpoolu.

24 czyste konta

Niedawny mecz z Brighton był 24. spotkaniem Liverpoolu bez straty bramki od czasu pojawienia się w klubie kapitana reprezentacji Holandii. To oznacza, że stosunek czystych kont do meczów w przypadku Van Dijka wynosi niemal jeden do dwóch.

Co ciekawe, na początku nie wszystko szło po myśli postawnego obrońcy.

Wprawdzie rozpoczął karierę na Anfield od zwycięskiej bramki w derbach Merseyside, jednak na pierwsze czyste konto czekał aż do piątego występu, kiedy to zatrzymał swoich byłych kolegów z Southampton. Od tamtego czasu czyste konta stały się specjalnością Van Dijka, szczególnie w obecnym sezonie - na 22 mecze w Premier League 13 z nich Liverpool kończył bez straty gola, co pomogło ekipie The Reds usadowić się na szczycie tabeli.

- Uwielbiam czyste konta - mówił jeszcze kilka meczów temu. Ciężko nie przyznać racji.

33 zwycięstwa

Solidna defensywa Liverpoolu w tym sezonie - dotychczas zaledwie 10 goli straconych w Premier League - stała się kluczem do zwiększenia procentowej ilości wygranych spotkań.

Piłkarze Kloppa wygrali 18 z 22 spotkań w Premier League, a Van Dijk opuścił tylko 35 minut bieżącej kampanii, pokazując tym samym, że można na niego liczyć, podczas gdy paru jego kolegom z defensywy przytrafiały się różne urazy.

Podsumowując, Holender schodził z boiska jako zwycięzca 33 razy w swoich 50 występach, z czego 12 z nich miało miejsce w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Ponadto Liverpool zanotował w tym czasie 7 remisów i 10 porażek.

71,69% wygranych pojedynków

Odkąd Van Dijk pojawił się klubie, żaden piłkarz Liverpoolu nie może się równać z nim pod względem współczynnika wygranych pojedynków. W dotychczasowych 50 meczach skuteczność wygranych pojedynków Holendra to 71,69% w 445 starciach, które były jego udziałem.

Biorąc pod uwagę ten sam okres, Van Dijk przewodzi drużynie również pod względem wybić (272), przechwytów (59) i zablokowanych strzałów (21).

- Ma niesamowity potencjał - mówił o nim w zeszłym tygodniu Klopp.

- Jest fantastycznym człowiekiem, do tego jest silny psychicznie i posiada wyszkolenie techniczne niezbędne do gry na pozycji stopera. Tak wiele rzeczy już robi dobrze, a wciąż może być jeszcze lepszy. Tak to wygląda.

3643 podania

Tendencja Liverpoolu do kontrolowania spotkań przez większość czasu sugeruje, że Van Dijk w każdym swoim występie zalicza mnóstwo kontaktów z piłką.

W rzeczy samej - w okresie pierwszych 50 spotkań Holendra dla The Reds żaden z pozostałych piłkarzy nie wymienił większej liczby podań niż on - spośród 3643 podań Van Dijka 88,64% było celnych.

Spójrzmy choćby na sobotni mecz z Brighton - środkowy obrońca The Reds wymienił w nim aż 131 podań.

918 minut

Przez taki czas drużyna Kloppa z Van Dijkiem jako postacią pierwszoplanową nie straciła bramki na Anfield w 2018 roku. To druga tak długa seria klubu w jego historii.

Około 918 minut minęło od bramki zdobytej w lutym przez Michaila Antonio z West Hamu do październikowego gola Calluma Petersona z Cardiff City.

Warto wspomnieć, że jedynym zawodnikiem, który wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich meczach tego okresu był nie kto inny jak właśnie Virgil Van Dijk.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności