LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 674

Klopp o wygranej z Watfordem


Jürgen Klopp po meczu był bardzo wylewny i nie szczędził pochwał za „niesamowity” występ jego podopiecznych, który pozwolił pokonać Watford 5:0 na Anfield.

Przekonujące zwycięstwo pozwoliło The Reds utrzymać jeden punkt przewagi na szczycie Premier League. Do bramki rywali trafiali Mané, Origi i Virgil van Dijk.

Poniżej prezentujemy pełny zapis wypowiedzi bossa.

O tym, czy jest zadowolony z pracy wykonanej przez zespół…

Tak, oczywiście. To wyglądało dokładnie tak, jak chcieliśmy. Jednak zacznijmy od tego, że w spotkaniu, w którym wygrywasz 5:0 i wszyscy zagrali na naprawdę, naprawdę wysokim poziomie i nadal musisz wspomnieć o tym, że obaj środkowi obrońcy zagrali wyśmienicie w defensywie, a bramkarz musiał wykonać dwie trudne interwencje, to świadczy to o jakości rywala. Wszystko inne w tym spotkaniu było wyjątkowe. Najbardziej oczywiste z tego były dośrodkowania, ponieważ były po prostu wspaniałe, ale również ustawianie się w polu karnym i główki, a także inne rzeczy, poruszanie się, kierunki, pragnienie wygranej, kompozycja gry… cóż mogę powiedzieć więcej? Jutro jest kolejny dzień i musimy sobie poradzić ze wszystkimi problemami, ale dzisiaj za nami fantastyczny mecz piłki nożnej. Bardzo cieszę się za chłopaków, ponieważ naprawdę bardzo na to zasłużyli. Zremisowaliśmy z Bayernem i United i wszyscy zaczęli mówić, nie pamiętam dokładnie co, o różnych rzeczach, co było dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Zawsze chodzi o pokazanie reakcji, ale nie reagowanie na rzeczy, o których mówią ludzie. Chcemy grać tak jak dziś każdego dnia i czasami jest to możliwe, a czasami nieco mniej realne, ale musimy utrzymać stabilność. Chłopcy zawsze trzymali tę stabilność i dzisiaj również ją pokazali i grali płynnie w ofensywie, co jest dobre. Był to bardzo dobry przykład tego, jak wygląda futbol. Spróbujmy zatem powtórzyć to jeszcze raz i kolejny raz.

O tym, co pomyślał o drugim golu Mané…

Drugi gol? Nie widziałem go! Widziałem, że otrzymał dośrodkowanie, ale potem zawodnik stanął w moim polu widzenia. Oczywiście wiem, że było to uderzenie piętą. Słyszałem o tym, ale jeszcze tego nie widziałem, przepraszam! Jednak podobał mi się także pierwszy gol – imponująca wysokość skoku. Na nowej pozycji, bo cały mecz rozegrał w nowej roli, no proszę was, na tej pozycji było to coś naprawdę niespotykanego. Było oczywiste, że pomoże nam w zawiązywaniu akcji, ponieważ takim jest właśnie typem zawodnika, ale potrzebny był też w polu karnym. Znalazł się tam dwukrotnie w naprawdę dobrej pozycji – co najmniej dwukrotnie, a na pewno też kilka razy więcej. Była też bardzo dobra sytuacja, kiedy Mo ściął do środka z prawej flanki, Foster wybronił piłkę na słupek, a Sadio był bliski zdobycia trzeciego gola. Z kolei to, jak zagrał Mo, proszę was, niewiarygodne! Praktycznie nie dało się go dziś powstrzymać. W spotkaniu, w którym nie zdobył gola, uważam, że tego rodzaju występ, to coś wyjątkowego. Divock, którego wezmę nieco w obronę, grał na skrzydle, co nie jest jego naturalną pozycją, ale poradził sobie. Stanowił ciągłe zagrożenie w ofensywie, był zaangażowany i zdobył piękną bramkę. Wahadłowi ciągle fruwali na bokach formacji, w pomocy mnóstwo elastyczności, dobre podania, sporo agresji i zaangażowania we wszystkie działania, wychodzenie na półprzestrzenie. To był po prostu topowy występ w każdym obszarze, więc jestem bardzo szczęśliwy. Zmiennicy spisali się również wyśmienicie i bardzo pomogli, więc wszystko jest dobrze i na pewno było to zasłużone.

O wygranej Manchesteru City i wyścigu o tytuł…

Słyszałem tylko, że wygrali 1:0 i nic więcej. Uważam, że nie potrzebujecie ode mnie odpowiedzi na to pytanie. Myślimy tylko o tym, co możemy zrobić. Musimy grać w piłkę nożną i wygrywać mecze, a potem zobaczymy, co się wydarzy. To nie jest tak, że wchodzę do szatni, ktoś przekazuje mi wynik City, a ja dostaję ataku serca. To normalne, że kiedy jesteś w czołówce tabeli, inni pretendenci prawdopodobnie będą wygrywali mecze. Trochę inaczej wygląda to na dole tabeli, kiedy walczysz o utrzymanie, ponieważ inne zespoły przegrywają nieco częściej niż w naszej części rywalizacji. Nie myślę o tym za wiele, ale spodziewałem się ich wygranej.

O występie Trenta Alexandra-Arnolda, który asystował przy trzech trafieniach, a poprzednie spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych…

Nie zagrał w niedzielę, ale nie myślę o minionych meczach. Jeden z waszych kolegów po fachu zapytał mnie, czy to z uwagi na jego grę w poprzednim spotkaniu z United w minionym sezonie i naprawdę musiałem się mocno nagłowić: „Co tam się wydarzyło? Ach, incydent z Rashfordem”. Trent był kontuzjowany, zagrał mecz i musieliśmy zdecydować, czy jest w stanie rozegrać trzy spotkania w tygodniu? Nie byliśmy tego pewni i dlatego nie zagrał z United i to był jedyny powód. Dzięki temu mieliśmy pewność, że może zagrać dzisiaj. Był wypoczęty i mógł grać od początku i rozegrał świetne zawody. Oczywiście jest zdrowy. Widzieliście, jak gonił za rywalami, kiedy kontratakowali i był zaangażowany w prawie każdą akcję ofensywną. To był wspaniały występ. Dośrodkowania – pierwszy rzut rożny nie wyszedł tak, jak chcieliśmy. Zagranie było płaskie i oczekiwaliśmy piłki na wyższym pułapie, ale wszystkie pozostałe dośrodkowania były po prostu fenomenalne. Nie mówię, że było łatwo wykończyć te sytuacje, ale te dośrodkowania ułatwiły to zadanie.

O golach Van Dijka…

To coś niesamowitego, kiedy ogromny facet wyskakuje tak wysoko i tak uderza piłkę. Virgil ma nieco trudności, ponieważ sędziwie pozwalają na dużo w polu karnym, kiedy rywale próbują go powstrzymać. W defensywie starają się go zablokować, w ofensywie robią wszystko, by znalazł się jak najdalej od piłki. Bardzo pomaga posiadanie w pobliżu jego osoby jeszcze dodatkowego zagrożenia, ponieważ zazwyczaj nie jest kryty, ale po prostu powstrzymywany, czy jak to inaczej chcecie nazwać. Dzisiaj było naprawdę fajnie zobaczyć, jak pojawia się w tym momencie i tam gdzie potrzeba. Oczywiście podobało się to również kibicom na stadionie. To gole numer trzy i cztery dla Liverpoolu: Everton i Wilki, a teraz te dwa trafienia. Mnie podobały się jednak wszystkie bramki oraz to, jak do nich doszło. Jestem szczęśliwy.

O Mané w roli środkowego napastnika…

To był nasz pierwszy pomysł, pierwsza myśl, i nie zmienialiśmy tego. Na tej pozycji potrzebny jest ktoś, kto dobrze gra na małej przestrzeni, kto umożliwia także zagrania za plecy obrońców, kto dostosowuje się do sytuacji defensywnych, kto jest mądry pod względem piłkarskim i temu podobne sprawy. Mamy innych piłkarzy, którzy mogą zagrać na tej pozycji, ale nie dysponują szybkością Sadio. Sadio w swoim życiu grał już na różnych pozycjach i dla nas również, więc nie było wątpliwości, że będzie w stanie zagrać w tej roli. Po jego zejściu w tej zaawansowanej pozycji zagrał też Adam i to również może zadziałać i oczywiście może też sprawdzić się z Danielem Sturridge’em, ale dzisiaj uznaliśmy, że to Sadio będzie naszym rozwiązaniem. To było pierwsze i ostatnie rozwiązanie.

O tym, czy było dla niego zaskoczeniem, jak dobrze Mané zagrał na tej pozycji…

Pod względem liczby goli oczywiście tak, pod względem jakości występu zupełnie nie. Tego się spodziewaliśmy, że zagra w ten sposób, że może zaoferować taką grę. Oczywiście nie trenuje się, kiedy mecze zaplanowane są na niedzielę i środę. Wykonaliśmy jednak jakieś ćwiczenia we wtorek, ale był to raczej niewielki zakres. Mogliśmy mu jednak przynajmniej pokazać, gdzie chcemy, by się pojawiał, gdzie potrzebujemy, by wbiegał. Tak, spisał się lepiej, niż się spodziewaliśmy, ponieważ kto ma prawo oczekiwać dwóch goli od piłkarza? Jednak jego występ nie jest dla mnie zaskoczeniem. To poziom, który prezentuje Sadio.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Redzik90 28.02.2019 16:16 #
A trener Watford podał Jurkowi rękę po meczu?:<

Pozostałe aktualności

Wspomóżcie małą fankę Liverpoolu  (3)
29.04.2024 22:08, AirCanada, własne
Spięcie, które symbolizuje kryzys Liverpoolu  (7)
29.04.2024 19:16, GiveraTH, The Athletic
Gravenberch: Każdy jest rozczarowany  (0)
29.04.2024 15:21, Margro1399, Liverpoolfc.com
Dirk Kuyt: Anfield pokocha styl Arne Slota  (0)
29.04.2024 14:43, Bartolino, The Athletic
Salah zostanie w klubie na kolejny sezon  (36)
29.04.2024 13:11, BarryAllen, The Athletic
Wszystkie twarze Arne Slota  (20)
29.04.2024 12:56, Zalewsky, własne
Shearer i Wright o decyzji Anthony'ego Taylora  (5)
29.04.2024 11:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo