PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1800

Pięć wniosków po Newcastle


Liverpool pokonał na St James Park Newcastle 3-2 w sobotnim meczu Premier League. Spotkanie miało emocjonujący przebieg, a trzy punkty The Reds dał dopiero gol Divocka Origiego w końcówce.

Divock Origi strzelił gola w 86 minucie meczu po tym, jak wcześniej gospodarze dwukrotnie odgryzali się po bramkach The Reds.

Virgil Van Dijk otworzył wynik spotkania w pierwszym kwadransie zanim wyrównał Christian Atsu. Mohamed Salah przywrócił później prowadzenie dla Liverpoolu, ale tylko do początku drugiej połowy, kiedy to gola na 2-2 strzelił Salomon Rondon.

Oto pięć wniosków po meczu...

Natchnieni The Reds grają do samego końca

Okazuje się, że losy tytułu mistrzowskiego będą rozstrzygać się w ostatnim dniu sezonu.

Liverpool znalazł sposób na zwycięstwo w meczu i presja, by utrzymać kontrolę nad sytuacją we własnych rękach znowu ciąży na Manchesterze City.

The Reds są aktualnie na szczycie tabeli Premier League, jednak zespół Pepa Guardioli czeka jeszcze mecz z Leicester w poniedziałek.

Obydwa zespoły swoje następne, decydujące spotkania rozegrają równolegle w niedzielę - Wolverhampton przyjedzie na Anfield, a Manchester City zagra na wyjeździe z Brighton and Hove Albion.

Przygotujcie siÄ™.

Specjaliści od rzutów wolnych

Praca Liverpoolu nad sytuacjami po wrzutce z piłki stojącej zaprocentowała. The Reds mają obecnie 22 gole strzelone po stałych fragmentach gry - najwięcej w całej lidze.

W meczu z Newcastle padły dwie takie bramki.

Pierwszą strzelił Virgil Van Dijk, zamieniając na gola dośrodkowanie z rzutu rożnego Trenta Alexandra-Arnolda. To jednak trafienie po rzucie wolnym Xherdana Shaqiri'ego może okazać się najważniejsze w kontekście całego sezonu w wykonaniu Liverpoolu.

Wprowadzony w drugiej połowie Szwajcar wrzucił piłkę z prawej strony i znalazł Origiego. Napastnik trącił piłkę głową, ta odbiła się jeszcze od głowy Jamaala Lascellesa i wpadła do siatki.

To już kolejne wejście z ławki dające zwycięstwo w wykonaniu Divocka Origiego, który strzelił decydującego gola w doliczonym czasie grudniowych derbów z Evertonem.

Dzielni podróżnicy

Trzy punkty zdobyte w Newcastle oznaczają, że Liverpool w ligowych meczach wyjazdowych uzbierał w tym sezonie 44 punkty.

To najlepszy wynik The Reds pod tym względem, lepszy niż 43 punkty na wyjazdach w sezonie 2008/2009.

Zwycięstwo nad Newcastle było także 13. w meczach wyjazdowych trwającego sezonu Premier League - to tyle samo, co rekordowy Liverpool z lat 1904/1905.

Błysk geniuszu

Salah strzelił swoją 22. bramkę w Premier League, zanim został ściągnięty z boiska na noszach po zderzeniu z Martinem Dubravką w drugiej połowie.

Egipcjanin wpisał się jednak na listę strzelców w dość niecodziennych okolicznościach - wyprowadził Liverpool na prowadzenie 2-1, wykańczając dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda swoją prawą nogą.

Z 22 bramek zdobytych przez Salaha w tym sezonie tylko cztery zostały strzelone prawym butem.

Niemniej jednak jego strzał w meczu Newcastle wyglądał tak, że mogłoby się wydawać, że jest prawonożny.

Trent 13 vs 13 Robbo

Trent Alexander-Arnold stał się dopiero czwartym obrońcą w historii Premier League, który zanotował w ciągu sezonu dwucyfrową liczbę asyst.

Kolejną ciekawostką jest fakt, że prawy obrońca zaliczył na St James Park asystę numer 12. i 13. we wszystkich rozgrywkach, co stawia go na równi z Andym Robertsonem w starciu o najlepszego asystenta zespołu.

20-latek obsłużył najpierw z rzutu różnego Virgila Van Dijka odchodzącą piłką, a następnie jego precyzyjne dośrodkowanie zostało skierowane do siatki przez Salaha.

Trent jest również pierwszym od grudnia 2017 roku piłkarzem Liverpoolu, który zdołał dwukrotnie asystować na wyjeździe.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (1)

LiveTom 05.05.2019 12:14 #
Który to już raz w tym sezonie ratujemy 3 pkt? Który raz wychodzimy z dramatycznej sytuacji? Który raz strzelamy bramkę w końcówce? Jeżeli ten sezon nie zakończy się mistrzostwem to będzie bardzo przykro, ale i tak będę dumny z tej drużyny.

Pozostałe aktualności