W finale zagramy z Tottenhamem

Rywal trudniejszy tym bardziej tez uciekli z pod kosy wiec tez powinni być w gazie

Łatwo nie będzie. Stres powoli się zaczyna ale podołamy!

Będzie rosół.

Oby to nie był mecz na 0-0 , a na 3-3 :) No nic Angielskie Finały nam się szykują z tego 3 kluby z Londynu

Bardzo niewygodny rywal. Wielki rewanż za Premier League. Zróbmy wszystko aby stać się jeszcze bardziej niewygodnym rywalem dla Tottenhamu.

Boje sie. Nie powinienem przeciez jednak My dokonalismy powrotu z Barcelona, a oni tylko z Ajaxem ale jednak Totenham pobil City. Mam nadzieje ze defensywa zagra tak samo dobrze jak z Barcelona na Anfield. A atak mam nadzieje ze ich rozbije. Oby obylo sie bez kontuzji i chamskich wejsc. Liczy sie tylko czysta gra.

Szkoda, ale jak zagramy swoje to rozjedziemy ich jak "mniej niż klub".

Pociesza mnie tylko fakt, ze Totenham z Barcelona nie radzil sobie. To jedyne pozytywy. Ciezki przeciwnik to bedzie oj ciezki.

Oni nie mają presji bo każdy ich spisywał na pożarcie z City Ale my jesteśmy zbyt ułożona drużyną żeby tyle goli straci

Będzie Dobrze. Liga Mistrzów toczy się swoimi prawami. Finał to nie mecz ligowy . A my już rok temu byliśmy w finale i wiemy jakie to uczucie. Także Com On The Reds!!!

Większość przemawia na naszą korzyść. Mamy więcej doświadczenia zarówno na boisku jak i na ławce trenerskiej oraz zdecydowanie lepszą kadrę ale oni również mają świetny zespół, trenera i lekceważyć ich nie można. Martwi mnie to że mają furę szczęścia w tym sezonie LM. Szanse 55/45 dla nas.

Najgorsza ta długa przerwa do finału. Zawsze nasi grają kupę po dłuzszej przerwie. I jeszcze ten Tottenham. No nic, musimy zagrać swoje kto by nie był rywalem w finale. Ajax jak to niektórzy piszą, mogł być nieobliczalny. Totten znamy, dlatego te obawy mam większe bo każdy wie jak z nimi gra wygląda.

A ja tam się cieszę że angielski finał. To dobrze dla ligi.

No właśnie te mecze ligowe na styk, Totenham był w obu meczach gorszy tylko o jedną bramkę. Racja lm rządzi się własnymi prawami dlatego mam stracha, że oni zagrają z nami lepiej jak w lidze i tym razem może być tragicznie. Wierzę w Liverpool i Kloppa żeby w końcu zeszła z nas ta klątwa. Totenham w lidze nie zachwyca i mają słabą skuteczność, my z kolei w porę się ogarnęliśmy z formą i to też jakiś pozytyw. Do boju The Reds

No właśnie te mecze ligowe na styk, Totenham był w obu meczach gorszy tylko o jedną bramkę. Racja lm rządzi się własnymi prawami dlatego mam stracha, że oni zagrają z nami lepiej jak w lidze i tym razem może być tragicznie. Wierzę w Liverpool i Kloppa żeby w końcu zeszła z nas ta klątwa. Totenham w lidze nie zachwyca i mają słabą skuteczność, my z kolei w porę się ogarnęliśmy z formą i to też jakiś pozytyw. Do boju The Reds

Obserwowałem Tottenham w tej edycji i ich gra bronna to abstrakcja. Dziś też nie zachwycili. Szczerze mówiąc jak na nich wsiądziemy pressingiem, wykorzystamy swoje szanse a Van Dijk zagra po prostu swoje, to nie ma się czego przesadnie bać. Prawie 25 punktów przewagi w lidze się z niczego nie wzięło. Ten dzisiejszy Tottenham byśmy pokonali.

Ajax jest nieobliczalny. Tottenham znamy. W lidze ostatnio bardzo dobrze z nimi gramy jednak wygrywamy rzutem na taśmę. Jeśli zagramy tak jak wczoraj to nawet h...j wielki i dwa bombelki nam nie podskoczą. Czy ktoś wie jak zdobyć bilety na finał w Madrycie???

Dręczy mnie jedno pytanie..
Czy Kane zdąży wykurować się na finał ?

Liverbird1979 nerke trzeba chyba...

No to mamy Panowie i Panie bardzo ciekawy finał. Niewygodny rywal, ciężki do ogrania. Pozostaje jednak optymistą i jestem dość spokojny o rezultat końcowy. Jeżeli nasz zespół zaprezentuje się podobnie jak podczas całego sezonu, to jesteśmy w stanie na spokojnie ich "pyknąć". Koguty w defensywie nie błyszczą, w środku pola wrzucimy walczaków..a ofensywa? O to chyba najmniej musimy się obawiać. Przed nami ciężkie spotkanie, ale w końcu to finał LM. W aktualnym momencie trzymajmy wszyscy kciuki za Brighton, ten sezon może okazać jeszcze lepszy niż mogliśmy sobie to wymarzyć.

vMichalqqq jak Tottenham dla ciebie niewygodny jest to co byś powiedział o City np.

Jak zagramy z Totenhamem z takim skupieniem i perfekcją co z Barceloną to też byłbym spokojny tym bardziej, że tam Messi nie gra i ich zawodników naprawdę da się zatrzymać. Jednakże trzeba pamiętać, by nie odpuszczać rywalowi a ciągle ich nękać. Widzieliście wszyscy co zrobił Totenham z Ajaxem po przerwie. Chwila luzu dla Ajaxu, oddanie przewagi i z minuty na minutę Totenham zaczął napierać i pozwalał sobie na coraz więcej. Zauważyłem, że Totenham długo się "rozgrzewa" w trakcie meczu, oni nie potrafią w obecnej formie od pierwszej minuty bombardować jak Liverpool i Ajax. Może kluczem do sukcesu będą pierwsze minuty i strzelenie jakiejś bramki ? Lucas i Son obaj są mega niebezpieczni. Trzeba będzie się skupić na tych dwóch. Oby Kane się nie wykurował, jego występ mógłby nam napsuć krwi, w końcu to jeden z najlepszych napastników na świecie.

Ajaxowi zabrakło zimnej krwi przez cały mecz. Oddali piłkę i to się zemściło. Barcelona w grupie z Totenhamem cały czas dominowała i wiadomo jak się skończyło dla Totków. Dominacja w posiadaniu i ciągłe nękanie i szukanie okazji przez 90 minut, a Totenham nie będzie miało nic do powiedzenia. Mam nadzieję, że Liverpool nabrał tego doświadczenie i nie pozwoli sobie na odpuszczenie po strzeleniu kilku bramek czy coś jak z Romą w rewanżu, czy z City. Wtedy po każdej bramce Totenhamu najdzie na nas ogromna presja, z kolei Totenham nabierze odwagi i zaczną się dla nas schody. Przykładem Newcastle, gramy płynnie i mega dobrze dopuki nie stracimy bramki, potem jest coraz gorzej, wkrada się taki chaos i pewne oznaki niepokoju, nie pozwólmy Totenhamowi rozwinąć skrzydeł, a wrócimy z pucharem :)

Nie no panowie, jak wierzylem ze jest szansa na awans wczoraj tak samo wqm mowie ze final to bedzie formalnosc jezeli tylko chlopaki beda w nominalnej dyspozycji i te dwa tygodnie nie skoncza sie hiszpania i relaksem miedzy koncem sezonu a finalem. Dla mnie 3:1 po meczu ktory bedziemy kontrolowac
YNWA!

Panowie błagam, gdize mogę w necie oglądnąć powtórkę live barca??

JanekLFC - wejdź na strone polsatu sport jest tam 10 min skrót w jakości 1080

POamiętam, że ktoś na forum kiedyś pisał, że jest stronka z całymi meczykami, a nie mogłem oglądac i chciałem to przezyc minuta po minucie. Ale dziekuje za pomoc :)

a jak chcesz cały mecz to na forum jest do sciądnięcia

Ehh liverpool to jednak zawsze musi mieć ciężki. Liczyłem na technicznego rywala z brakiem doświadczenia. Kogoś kto gra w piłkę a nie ostra walke

Znalazlem juz dudzik, poszperałem głębiej, dziekuje :)

Janek tu masz bez pobierania https://www.footballorgin.com/liverpool-v-barcelona-full-match-uefa-champions-league-semi-finals-2nd-leg-7-may-2019/2/

Dzięki śliczne ! :)

Nic tylko czekać na meczycho.

No to pewne jest, że ktoś z dwójki Klopp- Poch zgarnie wreszcie jakieś (zupełnie 'niezłe') trofeum. Na papierze kadrowo i patrząc jak grały obie drużyny w tym sezonie jesteśmy bitym faworytem, ale finał ma ten szkopuł, że to jest tylko jeden mecz. Decyduje dyspozycja dnia napastników, bramkarza, słupek, poprzeczka, szczęście. Można na ten mecz czekać z optymizmem, trzeba tylko liczyć, że nasi nie połapią kontuzji.

Gdzies czytalem wywiad z Pochetino, w ktorym mowil ze Kane bedzie gotowy na final.. Klopp przegral final niemiecki, teraz zagra w angielskim. Przypuszczam ze z Ajaxem byloby nam latwiej, bedzie sie liczyc przede wszystkim dyspozycja dnia. Mamy tez jakby nie patrzec mentalna przewage nad Totkami. 2x wygralismy w lidze, mamy na chwile obecna 24pkt przewagi w lidze i jednak wieksze doswiadczenie, w finalach. Mentalnie tez bedziemy przygotowani na to zeby nie pozwolic wydrzec tego co nasze. Po zeszlym sezonie, nikt nie chce smutnej powtorki i znajac smak goryczy zrobia wszystko zeby to sie nie powtorzylo. 2:0 dla Lfc

Klopp przegrał finał niemiecki ale piękną walką, a trzeba pamiętać, że wtedy faworytem do wygrania lm był Bayern niż Borussia, którą można śmiało porównać do obecnego Ajaxu. Sądzę, że Klopp tym razem prowadzi drużynę, która właśnie ma pewną przewagę mentalną. To może być kluczowe.

Kane zagra, też czytałem, ale gość nie ma czasu wrócić do formy i przygotować się, przynajmniej mam nadzieję, że będzie odcinany od podań.

Koguty lepiej grają bez Kane'a niż z nim, więc to dobra wiadomość, że zagra.

Ależ emocje w tej edycji ligi mistrzów, kolejne świetne widowisko. Finał będzie bardzo trudny, koguty jak się zmobilizują to walczą niczym nasi, pocieszenie można znaleźć w tym, że obecnie ich obrona delikatnie mówiąc jest bez formy.

Tak się spodziewałem, że będzie angielski finał. Może to i lepiej, może i nie, ale po meczu z Barceloną wszystko mi było jedno z kim zagramy. Nie boję się nikogo, wiadomo że mecz meczowi nierówny i możemy równie dobrze przegrać ten finał, ale jestem dobrej myśli. Znamy Tottenham na wylot, oni nas też. Z Ajaxem podejrzewam, że by był bardziej otwarty i widowiskowy mecz, ale najważniejsze jest, żeby wznieść puchar a nie styl. Damy radę!

Co za różnica kto? Od obu zespołów jesteśmy lepsi. Z Ajaxem może i by było łatwiej ze względu na ich brak doświadczenia co wczoraj pokazali, ale mecz z Totkami będzie ciekawszy dla widowiska. Bardziej wyrównany z mniejszą kroplą nieprzewidywalności. Lepszy dla bezstronnego widza, a dla nas obojętnie. Byleby wygrali :)

Śmiać mi się chce jak czytam, że "będzie ciężko" albo "trudny rywal"

Kogo się spodziewaliście? Termaliki Brut-Bet Niecierza?

Po takim meczu jak Barcą to nawet armia ciemości ma wpier..l murowany.

Jesteśmy faworytem, nie ma co ukrywać. Nic nie przemawia za Spurs. Jedynie to że są underdogami. Nasi wyjdą naładowaniu jak bombowce, po tym co się stało w zeszłym roku żaden nie odpuści i zagrają jak z Barcą. Będzie co oglądać :D

Szkoda ze spora przerwa do meczu będzie

Faworyt finalu:LFC
Skala trudnosci:najwyzsza poniewaz to decydujace starcie
Rywal:dobrze znany lecz bardzo niebezpieczny
Przebieg meczu:walka na noze!
Wynik:wywalczone z trudem,minimalne zwyciestwo naszych-:)

Nie oszukujmy się, to będzie najtrudniejszy Tottenham od lat z którym graliśmy a do przeciętniaków nie należą. Proponuję niektórym zejść na ziemie i przestać pompować balonik.

Kury są silne, ale jestem pewien, że wygramy. Włączmy Heavy Metal i puchar będzie nasz. Żeby tylko karnych nie było, bo dostanę zawału.

@brus5

Pompowac balonik to nie wypadało na początku sezonu.... Od przerwy wakacyjnej dzieła nas 2 mecze, to kiedy jak nie teraz. Jesteś kibicem LFC czy pomyliłeś strony? Nikt nie mówi, że będzie to spacerek, ale wygra drużyna lepsza. Tylko LFC ❤❤

Tottenham zdobył 3 punkty w fazie grupowej w wyjazdowych meczach. Następnie potrafił wrzucić 3 bramki na wyjeździe z Man City i teraz 3 Ajaxowi.
Liverpool zdobył 0 puntów w fazie grupowej i jedynymi zespołami których pokonaliśmy w wyjazdowych meczach były Bayern (3 bramki) i Porto (4 bramki). Potem pojechaliśmy na Camp Nou i dostaliśmy w dupę 3 bramki gdzie przestaliśmy marzyć o tryumfie ligi mistrzów a pozostała ogromna wiara w to, że przed Anfield pokażemy co potrafimy.

Anfield to Anfield, my rozegramy ten mecz na neutralnym gruncie w Madrycie. Gdzie nie będziemy aż tak mocno niesieni dopingiem naszych (chciałbym się mylić!) jak to miało miejsce na Anfield. Tottenham dużo lepiej radził sobie w wyjazdowych spotkaniach i w żadnym wypadku nie wolno go lekceważyć i mówić, że jest się dużo lepszą drużyną bo nadmierna pewność siebie gubi.

@Gerrard32 - A to czy jestem kibicem LFC? Chłopaku, ja na tę stronę wchodzę o 2004 roku a kibicem jestem dużo dużo dłużej :) Szanse oceniam na wyrównane z lekkim wskazaniem na Liverpool. YNWA i zejdźmy na ziemie, to będzie cholernie ciężki mecz…

@brus5

Przypomnij sobie dobrze ten mecz na Camp Nou. Zagraliśmy bodaj najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie. Tylko ogromny pech i absencja Firmino zniweczyły nasz wysiłek. Wyjazd do Monachium też miał być trudny a nasi zawodnicy podołali. Sądzę że mecz wyjazdowy nie będzie problemem. A tym bardziej że to będzie neutralny stadion, a nasi kibice krzyczą najgłośniej. Jedynie się obawiam samego totenhamu jako drużyny bardzo nieprzewidywalnej, także więc zagrać pełne spotkanie z chłodna głową i nie odpuszczać przeciwnika na krok. Poza tym faza grupowa lm to jest przeszłość. Po co doszukiwać się suchych statystyk. Każdy po tym sądził że odpadnie my z Bayernem w rewanżu a daliśmy radę. W lidze tylko jeden mecz przegrany i to akurat był mecz wyjazdowy z City, bądź co bądź wtedy też bardzo mało brakowało byśmy zremisowali a nawet wygrali. Sądzę że limit pecha został już wykorzystany a mecz 1 czerwca wynagrodzi Kłopotów, drużynie i nam wszystkim ze warto było wierzyć i oglądać ta piękna drużynę przez ostatnie 3 lata. Nie zlekceważyć przeciwnika i zagrać jak najlepiej. Tylko tego oczekuje. Co z tego wyjdzie nie wiem, sam się bardzo obawiam totenhamu a żadne mecze ligowe ani żadne statystyki nie interesuja mnie bo jak wiadomo, City dupczyło Totenham w lidze żeby z nimi odpaść po heroicznym boju w LM. Wierzę że wysiłek naszych chłopaków nie pójdzie na marne. Totenham i tak osiągnął już wynik ponad stan i wyciągnęli najlepszy sezon w historii klubu. Będą mieli chrapkę na puchar dlatego taki "beniaminek" jest często bardziej niebezpieczny od starych wyjadaczy jak Real czy Barcelona. To będzie walka na noże, ale wszystko w nogach naszych chłopaków. Cieszy mnie że drużyna będzie miała do dyspozycji także Firmino i Salaha. To jest wielka motywacja. Kane wróci i mam nadzieję że nie będzie miał formy na nas. No nic. Teraz powalczyć o trofeum w Anglii bo teraz naprawdę wszystko jest możliwe i nawet w Brighton mogę uwierzyć po tych meczach rewanżowych lm. Chciałbym byś się mylił i było łatwe zwycięstwo z totkami ale to chyba nie wchodzi w gre.

VII pytałem o bilety. Można nerkę oszczędzić jednak w zamian należy zostawić jakieś 15-18 tysięcy za jedną wejściówkę z oprawą. Na Premiereship i wyjazd na Anfild bilet od 1500 zł na mecz z np Burnly i jakieś 2500 zł za wejściówkę na LFC - MU. Pozdrawiam. Chciał bym tylko jeszcze powiedzieć Brighton przed niedzielnym meczem z MC żeby zobaczyli przynajmniej skrót wtorkowego meczu ligi mistrzów i zostawili przynajmniej połowę z tego na boisku co pozostawili Czerwoni.

@Liverbird1979

Skąd Ty masz takie info i podajesz tak chore sumy? ;p W tym sezonie byłem na derbach Liverpoolu na Anfield za 200funtów oraz na ćwierćfinale LM z Porto za 160 funtów, więc po prostu trzeba dobrze poszukać

Na United byłoby więcej, ale w ok. 1200-1300zł

Radek91
Ceny które podałem uwzględniają przelot i nocleg w hotelu oraz jakieś tam wyżywienie. Info od organizatora tego typu wyjazdów który się tym zajmuje na co dzień. Tzn. biuro turystyczne mające min. dział piłkarski.