LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 876

Wywiad z Maxim Rodríguezem


Maxi Rodríguez przyznał, że ogląda każdy mecz Liverpoolu i nie inaczej będzie przy okazji sobotniego finału Ligi mistrzów. Argentyńczyk liczy, że jego były klub doprowadzi swoje sprawy do końca w Madrycie.

Obecnie 38-letni zawodnik zatoczył koło, wracając do swojego pierwszego klubu, którym jest Newell’s Old Boys z jego ojczyzny. W trakcie przygody z piłką Rodríguez spędził dwa i pół roku na Anfield i w tym czasie zyskał uznanie w oczach fanów dzięki umiejętnościom i pracowitości. Jego bilans w czerwonej koszulce to 17 bramek w 73 meczach.

Pomimo czasu, który upłynął od momentu, gdy Maxi po raz ostatni zakładał trykot Liverpoolu i odległości, która obecnie dzieli go od Wysp Brytyjskich, pomocnik nie przestał solidaryzować z klubem z Merseyside. Były reprezentant Argentyny udzielił wywiadu oficjalnej stronie Liverpoolu, gdy obserwował przygotowania do finału na Estadio Metropolitano.

Maxi, Liverpool zagra finał Ligi Mistrzów w mieście, które nazywałeś przez kilka lat domem, gdy grałeś w Atlético. Jak widzisz ich szanse?

– To będzie fantastyczna okazja. Dla mnie to jest prawie mój dom, gdzie grałem przez wiele lat w Atlético, więc jest to wspaniała sytuacja, że Liverpool przyjedzie tutaj zagrać, to będzie wzniosły moment. Miejmy nadzieję, że będzie to mecz przynoszący wiele rozrywki, a the Reds na koniec podniosą trofeum.

Przyjdziesz oglądać sobotnie spotkanie?

– Tak, będę oglądał z trybun! Liczę, że to będzie świetny mecz, przeżywam to jak każdy fan Liverpoolu. Mogę wam powiedzieć, że jestem trochę nerwowy i nie mogę się doczekać soboty.

Co imponuje ci w grze the Reds i jak poprawili swoją grę w tym sezonie?

– Myślę, że dopracowali swój styl gry do najwyższego poziomu. Są ekipą bardzo dobrze zaznajomioną z system w którym grają. Wszyscy menadżerowi i trenerzy zawsze starają się dyktować swój styl gry i dopracowywać szczegóły, jednak przede wszystkim ten styl gry jest przyjemny dla oka. Przyzwyczaili się do wygrywania, co jest kluczowe. Pod rządami Kloppa drużyna bardzo się zmieniła, na lepsze. To świetnie, gdyż zawsze gdy wychodzą na boisko, to wiedzą jak wypełniać polecenia taktyczne. Wiedzą, że mają ogromną szansę na wygranie meczu. Jednak mają plan i odpowiednie nastawienie mentalne, co jest najważniejsze.

Ścieżka Liverpoolu do finału była dość dramatyczna, szczególnie półfinał z Barceloną. Oglądałeś drugi mecz i wierzyłeś w to, co widzisz?

– Tak, oglądałem. Oglądam wszystkie mecze Liverpoolu. I gdy oglądamy takie spektakle jak ten z Barceloną, to nikt nie może sobie odpuścić takiego pojedynku. Żaden fan nie mógł go przegapić! Byłem dość pewien przed tymi meczami i można było śmiało stwierdzić, że drużyna, która awansuje, będzie prawdopodobnie na to zasługiwać. Jednak powrót do żywych Liverpoolu był nierealny, jeszcze lepiej, że było to na Anfield, które jest jednym z tych legendarnych stadionów, przekazującym świetną atmosferę. Tak to wszystko się rozwinęło i muszę przyznać, że było to spektakularne. Teraz trzeba dokończyć pracę w finale w najlepszy możliwy sposób.

Jako gracz ofensywny, jak bardzo cieszyłbyś się z grą z takimi graczami jak Roberto Firmino, Sadio Mane i Mohamed Salah?

– Czasami zastanawiam się jak wpasowałbym się w pewnych zespołach. Tak, to bardzo ofensywny zespół, a ja rzeczywiście wolę atakować niż bronić się, więc na pewno cieszyłbym się z możliwości występu w takiej ekipie. Jednak mój czas w Liverpoolu też był fantastyczny, grałem z takimi zawodnikami jak Steven Gerrard, więc nie mogę narzekać!

Miałeś okazję grać dla Mauricio Pochettino wcześniej, gdy występowałeś w Espanyolu. Jak będzie przygotowywał się do tego spotkania Tottenham?

– Myślę, że to jest facet z mentalnością zwycięzcy i w jego charakterze jest dowodzić od frontu. Jednak kluczem jest fakt, że to jest finał, więc obie drużyny będą bardzo pragnęły triumfu. Takie będzie ich podejście. Mauricio bardzo dobrze radzi sobie w Tottenhamie od paru lat i wierzę, że zasługuje na słowa uznania za to co osiągnął w swojej drodze do finału.

Na koniec – jak sądzisz gdzie ten finał może być wygrany i przegrany taktycznie?

– Obie drużyny dobrze utrzymują się przy piłce i lubią nią grać. Myślę, że to będzie otwarte spotkanie. Wiem, że w finałach często gra się ostrożnie, lecz myślę, że obie drużyny będą chciały szybko wystrzelić, żeby później trochę uspokoić przebieg spraw. Jeśli szybko padnie pierwsza bramka, to myślę, że zobaczymy otwarty mecz. Jeśli Liverpool będzie stać na szybkie objęcie prowadzenia, to możliwe, że sprawy potoczą się po ich myśli.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

macios89 30.05.2019 20:51 #
Maxi, Maxi Rodriguez
Run down the wing for me!!!

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo