LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 909

Wywiad z Svenem Claesem


Obecni mistrzowi Europy udadzą się do Belgii na środowe starcie z Genk, gdzie będą walczyć o umocnienie swej pozycji w grupie E. Ekipa Jürgena Kloppa odpowiedziała na porażkę z Napoli zwycięstwem 4-3 nad Salzburgiem, a Genk bezbramkowo zremisowało z Napoli po wysokiej przegranej 2-6 z Salzburgiem.

Bezbramkowy remis z Napoli oznacza, że mistrzowie Belgii są teraz niepokonani w Lidze Mistrzów na własnym stadionie od 6 spotkań.

Czego zatem możemy spodziewać się po Niebiesko-Białych? W tym celu spotkaliśmy się z belgijskim dziennikarzem sportowym Svenem Claesem, który pisze o Genk na łamach Het Belang van Limburg.

W jakiej formie Genk podejdzie do tego starcia?

- Genk przegrało ostatnie spotkanie ligowe przeciwko Standard Liege 0-1. Zdobyli 16 punktów w ostatnich 10 meczach, więc można dojść do wniosku, że mają problem z utrzymaniem poziomu, który prezentowali w poprzedniej kampanii. Wiele nowych nabytków nie osiągnęło jeszcze swej optymalnej formy i właśnie dlatego tak ciężko jest im teraz wygrywać spotkania.

Co możesz powiedzieć o metodach i stylu gry nowego menedżera Felice Mazzu?

- Felice Mazzu trenował Charleroi w poprzednim sezonie i zajął miejsce Philippe Clementa, który opuścił mistrzów Belgii na rzecz Club Brugge. Genk grają ofensywnym 4-3-3 w lidze i 4-2-3-1 w Lidze Mistrzów. Posiadanie piłki jest bardzo ważne w tym zespole.

Jakie są oczekiwania fanów na ten sezon?

- Oczekiwania kibiców Genk nie są zbyt wygórowane pod względem europejskich rozgrywek. Wszyscy mają jednak nadzieję, że uda im się zdobyć pierwsze historyczne zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W lidze klub walczy o zajęcie miejsca w czołowej szóstce i grę w play-offach. Zostanie mistrzem kraju drugi raz z rzędu nie jest realistyczne.

Kto jest gwiazdą drużyny?

- Największą gwiazdą zespołu w środę będzie Sander Berge, 21-letni Norweg grający na pozycji defensywnego pomocnika. Jest on swoistym metronomem linii środka pola i nigdy nie traci głowy w gorących sytuacjach. Wiele się nauczy w takich spotkaniach, przeciwko pomocnikom grającym na co dzień na najwyższym poziomie.

Na kim będą opierać swą grę w ataku?

- Ich największą bronią jest napastnik Ally Samatta. Jest on kapitanem Tanzanii i tydzień temu wziął ślub w jego kraju. Jestem pewien, że będzie w pełni skupiony na nadchodzącym spotkaniu.

Jakiego ustawienia możemy się spodziewać na Liverpool?

Mazzu wybrał 4-2-3-1 w spotkaniach przeciwko Salzburgowi i Napoli z dwoma defensywnymi pomocnikami. Nie byłbym jednak zaskoczony, gdyby menedżer Genk zdecydował się na grę piątką obrońców, takie rozwiązanie opłaciło się Manchesterowi United w niedzielę.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo