LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 965

Prasa po meczu z KRC Genk


Po środowym meczu Liverpoolu w Lidze Mistrzów angielska prasa rozpisuje się głównie na temat Alexa Oxlade'a-Chamberlaina. Anglik dwukrotnie skierował piłkę do bramki, a The Reds pewnie pokonali na wyjeździe Racing Genk 1:4.

Na listę strzelców dla Liverpoolu wpisali się także Sadio Mané oraz Mohamed Salah.

Oto, co na temat meczu pisała angielska prasa...

Melissa Reddy, ESPN

Po porażce Liverpoolu w Lidze Mistrzów w 2018 roku z Realem Madryt w Kijowie menedżer Jürgen Klopp był już w swoim domu w Formby, gdy podniósł oprawione zdjęcie Alexa Oxlade'a-Chamberlaina. Pomocnik, który był kluczowy dla klubu w dotarciu na świecznik europejskiego futbolu, doznał uszkodzenia kilku więzadeł kolanowych miesiąc wcześniej. Klopp podtrzymał tylko ten smutny obrazek, dzieląc się ze swoim asystentem, Peterem Krawtzem, i przyjacielem, piosenkarzem Die Toten Hosen, Campino, swoim smutkiem z powodu kontuzji angielskiego pomocnika. Czuł się tak, jakby Ox poświęcił swoje ciało, by zawieść Liverpool tak daleko, a został pozbawiony szansy wpłynięcia na ostateczne losy w najbardziej decydującym momencie. Gdy drużyna oklaskiwała kibiców na stadionie NSC Olimpiyskiy po zwycięstwie Realu 3:1, Klopp musiał się opanować, widząc swojego zawodnika o kulach, płaczącego mu w dłonie. W środową noc miały jednak miejsce zgoła odmienne sceny. W pierwszym od roku i sześciu miesięcy meczu w Lidze Mistrzów Oxlade-Chamberlain zdobył dwa absolutnie oszałamiające gole - w tym drugiego wartego oglądania w pętli przez godzinę - a Liverpool pokonał w Belgii Racing Genk 4:1. To była długa, pełna wyzwań i wyczerpująca psychicznie droga dla byłego gracza Arsenalu. Oxlade-Chamberlain przetrwał długi okres bez gry oraz wyczerpujący harmonogram rehabilitacji, przy tym cały czas miał obsesję na punkcie powrotu do swojej najwyższej formy i przedarcia się z obrzeży składu The Reds do bycia czołowym zawodnikiem w środku pola. 26-latek zrezygnował nawet z odpoczynku w czasie przerw na mecze reprezentacji, aby móc odbyć dodatkowe sesje treningowe i mieć pewność, że jest w doskonałej kondycji fizycznej. Jego progresywna gra pomogła The Reds zapewnić wyrównanie w meczu z Manchesterem United w niedzielę, to także jego dublet zmienił zdradliwe spotkanie z Genk w pole do mistrzowskich popisów dla jego zespołu. Obok niego Naby Keïta - również mający problemy z uciążliwymi kontuzjami - wybiegł od pierwszych minut po raz pierwszy w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów i był w samym sercu gry Liverpoolu. Wykonał najwięcej podań na boisku - 118, z czego aż 80 na połowie przeciwnika, a mimo to zaliczył skuteczność podań na poziomie 93 procent. Reprezentant Gwinei miał najwięcej kontaktów z piłką (138), wziął udział w największej liczbie pojedynków (14), najwięcej razy wchodził w posiadanie piłki (12) oraz zaliczył do tego trzy odbiory i przechwyt. Nie było to zaskoczeniem dla osób z Melwood - jak podchwycił ESPN FC, Keïta wyglądał na gotowego, by odpalić na ostatnich sesjach treningowych, podczas których był zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem.

Neil Jones, Goal.com

To była dokładnie taka noc, na jaką czekał Alex Oxlade-Chamberlain. Europejskie puchary, krwisto-czerwony trykot Liverpoolu. Pierwszy mecz w Lidze Mistrzów od 18 miesięcy. Gol przed upływem dwóch minut, a potem oszałamiające trafienie zamykające mecz w drugiej połowie. Tak decyduje się o losach meczu piłkarskiego. Wyborny dublet Oxlade'a-Chamberlaina poprowadził The Reds do zwycięstwa 4:1 na wyjeździe z Genk i jest to wynik, który przy porażce Salzburga z Napoli w Austrii stawia Liverpool w dobrej pozycji do wyjścia z grupy E. Oxlade'owi-Chamberlainowi nie przyszło czekać długo na pierwszego gola w meczu o punkty od kwietnia 2018 roku - przymierzył sprytnie, płasko w prawy róg bramki Gaetana Coucke'a z odległości 20 metrów po podaniu obchodzącego urodziny Fabinho. Oficjalny czas zdobycia gola to minuta i 50 sekund, co czyni go czwartym najszybszym w historii Liverpoolu w Lidze Mistrzów. To był piękny moment, ale najlepsze miało jeszcze nadejść. 12 minut po przerwie Roberto Firmino wyłożył piłkę do Oxlade'a-Chamberlaina, znowu odległość od bramki wynosiła około 20 metrów. I gdy zbiegło się dwóch obrońców KRC Genk, oddał on szokujący strzał z pierwszej piłki zewnętrzną częścią prawej stopy, po którym futbolówka wkręciła się w bramkę nad Coucke'iem, odbijając się po drodze od poprzeczki. Uśmiech na jego twarzy mówił wszystko. To był pierwszy raz, gdy strzelił dwa gole w meczu od października 2016 roku - wtedy grał jeszcze w Arsenalu przeciwko Reading w Pucharze Ligi. Nie zdobędzie wielu lepszych bramek. I podobnie jak Adam Lallana w niedzielę na Old Trafford, zaliczył wielki występ dla Liverpoolu po tak długim czasie bycia w cieniu.

Paul Gorst, Liverpool Echo

Klopp ucieszył wielu kibiców swoim odważnym wyborem składu, desygnując do gry w trzyosobowej pomocy Alexa Oxlade'a Chamberlaina i Naby'ego Keïtę wraz z wyjaśniającym sytuacje Fabinho, obchodzącym swoje 26. urodziny. Zarówno dla Oxlade'a-Chamberlaina jak i Keïty była to prawdziwa szansa złapania byka za rogi i pokazania swojemu menedżerowi, jak dużą rolę mogą odegrać w tym sezonie - w końcu obydwaj wydają się mieć coś do udowodnienia. Najpierw po upływie niecałych dwóch minut płasko w dolny róg bramki uderzył Oxlade-Chamberlain, rozpoczynając tym samym nowy rozdział w swojej historii występów w Lidze Mistrzów w czerwonej koszulce Liverpoolu. To właśnie w tych rozgrywkach objawiła się jego wielka forma - możliwe, że był to jego najlepszy okres w całej karierze - do czasu aż przyszedł straszliwy koniec w kwietniu 2018 roku. Na szczęście ten mroczny czas jest odległym wspomnieniem dla Oxlade'a-Chamberlaina, który odżył dla Liverpoolu po dwóch świetnych uderzeniach, które rozpaliły Luminus Arenę. Teraz, miejmy nadzieję, te gole, wynik i zwycięstwo jako całość nadały nowy kierunek jego losom w największym klubowym turnieju w Europie. To samo może dotyczyć Keity, który wystąpił po raz pierwszy w Lidze Mistrzów od czasu zejścia z boiska w czasie półfinału w Barcelonie 1. maja. Już bez urazów, z powrotem w drużynie Liverpoolu, zarówno Keïta jak i Oxlade-Chamberlain mogą się odbudować dzięki swoim wysiłkom.

David Lynch, Evening Standard

Po 18 miesiącach od okropnej kontuzji kolana odniesionej w meczu z AS Roma Alex Oxlade-Chamberlain rozpoczął mecz w Lidze Mistrzów dla Liverpoolu. Występ okraszony dwoma golami z pewnością nie był złym sposobem na ogłoszenie przez Anglika powrotu na największą scenę w Europie. Często zapomina się o tym, jak kluczowy był pomocnik The Reds przed długim zniknięciem z pierwszego zespołu. Jednak występy takie jak dziś przypominają, że jest on prawdopodobnie największym zagrożeniem bramki rywali, wyłączając nietykalne ofensywne trio. Będzie miał wiele okazji, aby udowodnić to w najbliższym czasie dzięki swojemu występowi przeciwko Genk.

Andy Hunter, Guardian

Klopp nagrodził zarówno Oxlade'a-Chamberlaina jak i Keïtę miejscem w pierwszym składzie za dobry występ po wejściu z ławki w meczu z Manchesterem United w niedzielę. Zawodnik reprezentacji Anglii potrzebował 111 sekund na spłatę kredytu zaufania od menedżera, zdobywając bramkę otwierającą mecz. Jego pierwszy gol od zwycięstwa w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem w kwietniu 2018 roku był wynikiem słabej obrony gospodarzy - Andy Robertson i Roberto Firmino ostro ruszyli, by utrzymać presję, a Oxlade-Chamberlain, mając czas na przymierzenie z ponad 20 metrów, precyzyjnie odnalazł dolny róg. Goście w dużej mierze niweczyli zagrożenie ze strony KRC Genk w drugiej połowie i zapewnili sobie komfort prowadzenia dwoma bramkami, gdy Oxlade-Chamberlain pokonał Coucke'a wspaniałym strzałem. Keïta, będący wciąż coraz bardziej widoczny dzięki swojej kreatywności w środku pola, odnalazł mierzoną podcinką znajdującego się w polu karnym Firmino. Napastnik Brazylii wyłożył piłkę z powrotem do oczekującego pomocnika, który z pierwszej piłki uderzył nad bramkarzem Genk, trafiając jeszcze w dolną część poprzeczki. Oxlade-Chamberlain był bokiem do bramki, gdy oddawał strzał. To był gol pewnego siebie zawodnika, to była nagroda za wytrwałość po odniesieniu strasznego urazu. Zszedł z boiska przy owacji na stojąco fanów Liverpoolu, kiedy zastąpił go Georginio Wijnaldum.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic