LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1542

Podsumowanie meczu


Piłkarze The Reds znów pokazali w końcówce spotkania wolę zwycięstwa i za sprawą bramki Roberto Firmino w doliczonym czasie gry meldują się w finale Klubowych Mistrzostw Świata.

Liverpool w półfinałowym starciu Klubowych Mistrzostw Świata podejmował Monterrey, mistrzów ze strefy CONCACAF. We wcześniejszej fazie tego turnieju Meksykanie uporali się z gospodarzami turnieju, Al Sadd 3:2.

Drużyna z Meksyku musiała sobie radzić bez Avilesa Hurtado oraz Vincenta Janssena.

W kadrze Liverpoolu na to spotkanie zabrakło Joela Matipa, Nathaniela Clyne'a, Fabinho oraz Dejana Lovrena, a z powodu choroby od 1. minuty nie wystąpił Virgil van Dijk.

Liverpool od początku próbował kontrolować przebieg gry i często znajdował się w posiadaniu piłki.

W 5. minucie Shaqiri próbował zaskoczyć bramkarza strzałem zza pola karnego, ale strzał był mocno niecelny.

Mohamed Salah fenomenalnym prostopadłym podaniem znajduje Keïtę w polu karnym, a ten silnym strzałem z okolic 10. metra pewnie umieszcza piłkę w siatce w krótki róg bramki Monterrey. The Reds obejmuje prowadzenie w 12. minucie.

Niewiele czasu trwała radość piłkarzy The Reds, bowiem tylko dwie minuty. Gallardo mocno uderzył na bramkę Alissona, Brazylijczyk obronił strzał z bliskiej odległości i wybił piłkę wprost pod nogi Funesa Mori. Argentyńczyk bez zastanowienia strzela i doprowadza do wyrównania.

W 23. minucie ponownie było groźnie pod bramką drużyny Monterrey. Salah znakomicie odgrywa piętką do nabiegającego Milnera w pole karne, ale Anglik przegrywa pojedynek sam na sam z golkiperem rywali.

Cztery minuty później Pabón oddał mocne mierzone uderzenie na bramkę Alissona. Brazylijczyk wyciąga się jak struna i fantastycznie obronił to uderzenie.

Liverpool budował atak pozycyjny od tyłu i wielokrotnie spychał przeciwnika pod bramkę, ale podopieczni Kloppa nie potrafili wykorzystać przewagi w posiadaniu piłki, aby poważnie zagrozić bramce Monterrey.

W 43. minucie Keïta znalazł się z piłką w polu karnym i próbował minąć bramkarza, ale Barovero bardzo odważną interwencją wyciąga piłkę spod nóg Gwinejczyka.

Do przerwy bramkowy remis.

Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, więc kibice The Reds mogli wymagać większego zaangażowania w grze ich piłkarzy.

Zaraz po przerwie w 48. minucie Robertson znalazł sobie okazje do oddania strzału na bramkę, lecz jego strzał wylądował w trybunach.

Dwie minuty później Pabón świetnym uderzeniem z rzutu wolnego przetestował umiejętności Alissona. Brazylijczyk fenomenalnie interweniował, choć nie bez problemów.

Minutę później Pabón ponownie próbuje zaskoczyć Alissona, lecz i tym razem golkiper The Reds poradził sobie znakomicie.

W 58. minucie Keïta kolejny raz sprawia kłopoty defensywie Monterrey. Gwinejczyk minął obrońcę w polu karnym, ale potem oddał silny strzał wprost w bramkarza.

Dziesięć minut później w natarciu byli gracze z Meksyku. Funes Mori potężnym strzałem na bramkę z dystansu ponownie sprawdził umiejętności Alissona. Bramkarz Liverpoolu wybił piłkę na rzut rożny.

Chwilę później boisko opuszcza Shaqiri, w jego miejsce pojawia się Mané.

W 73. minucie Gallardo sprawdza czujność Alissona. Meksykanin przymierza z dalszej odleglości, jednak i tym razem Brazylijczyk nie dał się zaskoczyć.

Minutę później plac opuścił Milner na rzecz Alexandra-Arnolda.

W 76. minucie dochodzi do rzadkiej sytuacji. Obaj trenerzy w wyniku nadmiernej dyskusji z arbitrem technicznym otrzymują po żółtej kartce.

Trzy minuty później dochodzi do kolejnych zmian w szeregach Monterrey. Layún za Montesa oraz Meza za Pabóna.

Pięć minut przed końcem Roberto Firmino zastąpił na murawie Origiego.

Jeszcze chwilę przed upłynięciem regulaminowego czasu gry Gonzalez pojawił się za Pizarro.

Arbiter doliczył 3. minuty.

W 91. minucie Trent Alexander-Arnold posłał niskie dośrodkowanie na 5. metr, a Roberto Firimino z zimną krwią pokonuje Barovero. Liverpool ponownie obejmuje prowadzenie.

Jeszcze w samej końcówce Layún próbował pokonać Alissona, lecz świetnie świetnie dysponowany w tym spotkaniu Brazylijczyk pewnie interweniował.

Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla The Reds, pokazując charakter nie pierwszy raz w tym sezonie i melduje się w finale Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie zmierzą się z Brazylijskim Flamengo.

Składy:

Monterrey: Marcelo Barovero - Stefan Medina, César Montes (79' Miguel Layún), Nicolás Sánchez, Leonel Vangioni - Dorlan Pabón (82' Maximiliano Meza), Carlos Rodriguez, Rodolfo Pizarro (90' Jonathan Gonzalez), Celso Ortiz, Jesús Gallardo - Rogelio Funes Mori

Liverpool: Alisson Becker - James Milner (75' Trent Alexander-Arnold), Joe Gomez, Jordan Henderson, Andrew Robertson - Naby Keïta, Adam Lallana, Alex Oxlade-Chamberlain - Mohamed Salah, Divock Origi (85' Roberto Firmino), Xherdan Shaqiri (68' Sadio Mané)

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Alisson graczem meczu z Gironą  (0)
11.12.2024 22:03, AirCanada, własne
McManaman o niedoszłym transferze Zubimendiego  (1)
11.12.2024 18:50, FroncQ, Liverpool Echo
Opinie prasy po wygranej z Gironą  (0)
11.12.2024 18:04, Wiktoria18, Liverpool Echo
Alisson szczęśliwy z powrotu do gry  (0)
11.12.2024 12:32, Redbeatle, liverpoolfc.com