Dyche o świetnej dyspozycji swojej drużyny

Sean Dyche jest dumny ze swoich piłkarz po tym, jak Burnley zakończyło serię 24 ligowych zwycięstw Liverpoolu na Anfield.

Wyrównujący gol Jaya Rodrigueza z 69. minuty był odpowiedzią na trafienie głową Andy'ego Robertsona z pierwszej połowy i zakończył serię zwycięstw rozpoczętą w styczniu 2019 roku.

Dyche uważa, że jego drużyna zapracowała na ten wynik po godnej podziwu walce w drugiej połowie i tylko trafienie w poprzeczkę sprawiło, że nie zdołali wygrać.

- To świetne uczucie przyjechać tutaj i zagrać w ten sposób - powiedział menedżer Burnley. - Przy takich wyjazdach rzadko kiedy zdarza się, że gospodarze nie stwarzają okazji, więc musisz dobrze bronić, a twój bramkarz musi dobrze zagrać, a nasz tak zrobił. Nie mógłbym być bardziej zadowolony z moich zawodników.

- Ich starania przy takiej serii spotkań, z których zdobyli tyle punktów, to coś naprawdę fantastycznego i jestem z nich dumny. To są zawodnicy, którzy dają z siebie wszystko w barwach tego klubu.

- Przyjeżdżając tutaj powiedziałem, że fani dostaną drużynę, która da z siebie wszystko i jeśli ktoś kiedykolwiek będzie to kwestionował, w ostatnich spotkaniach mogą zobaczyć, że ta drużyna dała z siebie wszystko.

The Clarets mają teraz na koncie zaledwie jedną porażkę w ostatnich 13 meczach i pozostają w grze o miejsce premiowane awansem do pucharów.

- Wszyscy wiedza, że jesteśmy pod niesamowitym obciążeniem, ale mentalnie radzimy sobie fantastycznie. W pierwszej połowie musieliśmy walczyć bo oni szybko przemieszczali piłkę i sprawiali nam problemy, a Popey musiał wykonać kilka naprawdę świetnych interwencji.

- Ale do tego oni też szybko tłamszą twoje próby, nie dają ci okazji na granie w twoim stylu. Zdołaliśmy się utrzymać w grze, ale w przerwie powiedzieliśmy sobie, że każdej drużynie ciężko grać w ten sposób przez 95 minut, nawet tak dobrej. Mieli gorszą chwilę, która pozwoliła nam zyskać nieco inicjatywy i byliśmy świetni pod względem fizycznym.

- Znów udało nam się znaleźć nasz moment i prawdopodobnie, by nie być zbyt chciwym, mogliśmy mieć jeszcze jeden w końcówce.