Drużyna	Historia	Postacie	Liverpool
Kadra Strzelcy Kontuzje Transfery Sztab szkoleniowy U-23	Trofea Rekordy Cytaty 100 ważnych wspomnień Heysel Hillsborough Historia Historia herbu Historia koszulek Derby Merseyside	Piłkarze Trenerzy Kapitanowie Bill Shankly Bob Paisley Kenny Dalglish Ian Rush Kevin Keegan Robbie Fowler Steven Gerrard Jamie Carragher	Anfield Hymn The Kop Kirkby Miasto Pieśni Przykazania kibica Koszulki Sponsorzy Zarząd

Arsenal pokonany, 3 punkty zostają na Anfield!

Po trzech trafieniach z pierwszej połowy, w drugich 45 minutach zobaczyliśmy jedną bramkę, której autorem był debiutujący w barwach the Reds w rozgrywkach ligowych Diogo Jota. Liverpool pewnie pokonał rywali z Londynu, inkasując 3 punkty i meldując się na drugim miejscu w tabeli.

Po pierwszym kwadransie gry widoczniła się przewaga Liverpoolu, w 15. minucie z pierwszej piłki uderzył Mane, lecz Leno odbił uderzenie z siedmiu metrów.

Sześć minut później Trent Alexander-Arnold uderzył sprzed pola karnego, ale piłka odbiła się jeszcze od obrońcy, a następnie trafiła w poprzeczkę.

Liverpoolczycy grali, Arsenal strzelił. Kontra Arsenalu w 25. minucie przyniosła efekt pod postacią bramki dla Kanonierów. Ainsley Maitland-Niles dogrywał w pole karne, piłkę chciał wybić Robertson, jednak na tyle niefortunnie, że skiksował. Futbolówka spadła pod nogi Lacazette'a, który nieczysto uderzył, jednak udało mu się bramkę zdobyć.

Kanonierzy długo nie nacieszyli się prowadzeniem. Kilkadziesiąt sekund później Salah wpadł z piłką w pole karne a jego strzał odbił Leno. Dobitka z bliska Mane do pustej bramki była tylko formalnością.

Dośrodkowanie z prawej strony, do piłki nie doszedł Mane, ale przejął ją Robertson i z bliskiej odległości wykonał wyrok, kierując futbolówkę do siatki. Liverpool wyszedł na prowadzenie na 2:1 w 34. minucie.

Po pierwszych 45. minutach zawodnicy Liverpoolu prowadzili 2:1 po bramkach Mané i Robertsona oraz Lacazette'a dla przyjezdnych. The Reds cały czas dyktowali warunki gry.

W 59. minucie Alexandre Lacazette znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Francuz chciał uderzać podcinką, ale Alisson wyczekał go i piłkę złapał.

Kilka minut później szansę na podwyższenie prowadzenia miał najpierw van Dijk potężnym uderzeniem, a następnie Mane. Ze strzałem Holendra z trudem poradził sobie z Leno, natomiast Senegalczyk przestrzelił obok bramki.

Wprowadzony na dziesięć minut przed końcem Diogo Jota dwukrotnie mógł zakończyć akcję bramką. Pierwsze uderzenie z okolic pola karnego było niecelnie, a drugie wylądowało na bocznej siatce.

Co się odwlecze, to nie uciecze - tak mawia stare przysłowie. Po kiepskim wybiciu piłki przez obrońców Arsenalu, piłka znalazła się pod nogami Diogo Joty a ten przymierzył tuż przy słupku, nie dając żadnych szans na interwencję golkiperowi Kanonierów. W ten sposób Portugalczyk ustalił wynik spotkania na 3:1 dla the Reds!

Składy

Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Gomez, Van Dijk, Robertson - Wijnaldum, Fabinho, Keita (79' Milner) - Salah, Firmino (90+1' Minamino), Mane (79' Jota)

Rezerwowi: Adrian, Williams, Milner, Jones, Minamino, Jota, Origi.

Arsenal: Leno - Holding, Luiz, Tierney - Bellerin, Elneny, Xhaka (60' Ceballos), Mailtland-Niles - Willian (68' Pepe), Lacazette (74' Nketiah), Aubameyang.

Rezerwowi: Runarsson, Gabriel, Kolasinac, Ceballos, Pepe, Saka, Nketiah.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę!

Komentarze (72)

Rozwiń odpowiedzi

Zwiń odpowiedzi

Sprytnie Arteta ich poustawiał, te zagrania między obrońcami przy własnym polu karnym mają swój cel- kontrataki.

Arsenal nawet nie pierdnął, tylko i wyłącznie wykorzystał prezent, nasz pressing super, obyśmy to wytrzymali i ich dobili.

Gdyby nie błąd Robertsona, to Arsenal nie oddałby nawet strzału. Totalna dominacja.

Trzeba ich dobić bo mimo wszystko są groźni. Minamino w drugiej połówce i kończymy marzenia Arsenalu

Szkoda tego kiksa Robertsona, w sumie Laca również nieczysto ale Ali szybko się położył, bramka na 1-1 padła praktycznie od razu na nasze szczęście bo byłoby walenie głowa w mur, dobić na 3-1 w drugiej i kontrolować reszte spotkania.

A teraz przyznać się ! Kto po kiksie Andy'ego otworzył szkocką whisky.

Jak przestaniemy im wręczać bramki, będzie łatwiej z nimi wygrać. Salah, Bobby i Trent na plus.

Firmino na plus ? W mojej ocenie on i Gini najsłabsi.

@Kijoraptor Bo się nie znasz na piłce

Aha, ok.

Ładnie przytrzymuje piłkę i to zgranie klatką do Salaha. Asystę zapewne zaliczy, a może nawet sam ukłuje, w końcu Arsenal leży mu jak nikt inny.

Kuźwa żeby nie nasza elektryczna obrona to nie martwił bym się o wynik,a tak to obawiam się że znowu któremuś z naszych obrońców przydarzy się mały wylew.

Moglibyśmy w końcu przestawać rozdawać Arsenalowi prezenty Bożonarodzeniowe!

Granie na jedną bramkę,więc trzeba to bardziej wykorzystywać.
Gini chłopie czy Ty mógłbyś w końcu pier....a nie podawać do bramkarza?

Po 3 punkty
Come on LFC-:)

W meczu z Leads była jeszcze brawurowa jazda. Z Chelsea i dzisiaj wydlądaliśmy już i wyglądmy jak dobrze skonstuowana niemiecka maszyna. Nawet w ubiegłym sezonie na starcie tak nie wyglądaliśmy dopiero po kilku meczach.

Firmino musi zostać zmieniony. Mane, oprócz prawie wylotu z boiska za ten łokieć bardzo na plus-myślę, że jeszcze dołoży bramkę. Nasza obrona elektryczna, ale na razie wygląda to dobrze, Arsenal został zdominowany-zobaczymy co Arteta powie im w szatni. Obstawiam 2 połowę z kilkoma bramkami.

Też chciałbym żeby Minamino dostał więcej minut, ale nie popadajmy w skrajność. Firmino gra dobry mecz. Miał udział przy bramce i bardzo dobrze rozprowadza piłki praktycznie w każdym naszym ataku.

Ledwo 75% celnych podań, 8 strat, 0 strzałów na bramkę. To nie są dobre wyniki przy dobrze funkcjonującej pomocy. Uważnie przypatruję się dzisiaj grze Firmino i nie wygląda to tak jak mogłoby wyglądać. On w końcu gra na środku ataku-ja wiem,że to fałszywa 9tka ale to zawodnik zdecydowanie ofensywny-powinniśmy oczekiwać od niego czegoś więcej.

Wiemy jak on potrafi grać, ale jeśli cieniuje od roku to dlaczego nie zmotywować go do większego wysiłku wreszcie, kiedy mamy zamiennika? Nie rozumiem tego.

Gdzie czerwo dla Mane?

We dupie

Jakie czerwo? armatka nie może wystrzelić:)

Bez przesady, to było przypadkowe, żółta w pełni zasłużona.

Widzę swój swojego broni xD

Ciężko się wypowiedzieć o tej sytuacji bo była trudna w ocenie, z jednej strony dość mocne uderzenie w twarz, jednak warunki łagodzące w tej sytuacji dla Mane są takie, że był to początek meczu, gdzie wszyscy piłkarze często tryskają energią, aż zanadto, a po drugie to Mane nawet nie patrzył w kierunku przeciwnika.

Ale skuteczny ten Arsenal. Raz w naszym polu karnym i brama:-)

Pełna kontrola miałem to napisac:) dominacja nie z tej ziem, gramy jak seniorzy z juniorami, poza błędem robertsona Arsenał nie istnieje. Ale to jest piłka i wszystko jest możliwe. Strzelić na 3-1 i niech to zwycięstwo da takiego kopa jak w tamtym sezonie:)

jestem poza zasięgiem swojej TV czy ma ktos jakie link do jakiej transmisji online?

Jest mega dobrze, ale oby Arsenalowi się nie przyfarciło:)

Najlepszy Mane moim zdaniem - gol, dzik w pressingu i kartkował rywali, brawo Jota piękny debiut, brawo Ali za obronę sam na sam. Piękny początek sezonu.

I tak powinno byc! Trzech muszkieterów zaczyna mecz a czwarty wchodzi świeży i dobija przeciwnika w drugiej połowie! Ogólnie świetny mecz The reds. Dla mnie największe uznanie dla Fabsa. W czwartek powtórka. YNWA

Jest wręcz niemożliwe,przy takiej przewadze wygrać mecz w takim stosunku. A my tego dokonaliśmy no i kluczowa zmiana Kloppa w 91 minucie meczu.

Wejście smoka" Joty ale....ten gol nie powinien być uznany!
Sami sobie długo robiliśmy "kuku" nie strzelając na 3:1
Ktoś coś jeszcze o Alim,że nie ratuje???

I pięknie-start miodzio-:)

Przeciez nie zagral reka tylko zebrami

Raczej ręka ale przy ciele. Piszę to objektywnie z duchem gry.

Na szczęście nie było ręki, przynajmniej ja się nie dopatrzyłem oglądając ją z jakiś 10 różnych kamer (Na instagramie Liverpoolu jest).
Z głównych kamer można było mówić o ręce, jednak z bocznych już widać, że było udo, brzuch i strzał.

Sporo pozytywów. Fab nadal świetna forma, czy to obrona czy druga linia. Gomez zapłacił rachunek za prąd i dzisiaj bardzo dobry występ. Salah i Mane dobrze z przodu, wspierani przez Keite. No i Jota super wejście i dobicie przeciwnika. O negatywach nie będę pisał, cieszę się zwycięstwem. Brawo !!

Mega, mega, mega!! ;) Jota bramka marzenie w debiucie:3

Minamino sobie pograł-2 minuty.Moim zdaniem jego kariera się uwstecznia zważywszy na to że w Salzburgu grał prawie wszystko od dechy do dechy a latek już ma 25.Szkoda chłopa.

Nie możemy wyjść w 12. Jeko czas prxyjdzie jeszcze w tym sezonie.

Niedługo minie rok bez regularnych występów,końcówki lub jakiś puchar w otoczeniu juniorów raz na miesiąc-trochę kiepska perspektywa dla zawodowego piłkarza.

Cudownie. Szkoda tylko, że Minamino nie dłużej. Cieszy aktywny Jota. Łagodnie mówiąc z jest dobrze panowie ;);

Sadio dzisiaj był nabuzowany jak Suarez w swoim prime za czasów gry dla nas.

Zagraliśmy zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie, Kanonierzy kompletnie zdominowani, mieli tak naprawdę jedną wykreowaną przez siebie sytuację (Lacazette w drugiej połowie). Bardzo cieszy aktywny debiut Joty z golem, ja tam co prawda widziałem rękę, ale kłócić się nie zamierzam. ;) Będzie z niego bardzo dużo pociechy.
Jeden jedyny minus, trochę szkoda Takiego. Ale z drugiej strony dostanie zapewne 90 minut w pucharze, więc będzie mógł pokazać po raz kolejny na co go stać.

Bardzo udany wieczór, dobre widowisko, 3 punkty na Anfield. Czegóż więcej chcieć. YNWA!

Panowie wrócił wielki JOSEPH GOMEZ!!!

Dobrze, że Arsenal składa się z chłopców bez woli walki, bo inaczej mogło to wyglądać dużo gorzej. Parę razy rzucili nam piłki za plecy. A poza tym to totalna dominacja :)

Podobno w okolicach Anfield trwają poszukiwania Aubameyanga, nikt go od 90 minut nie widział

Arsenal wyglądał jak jakiś Bolton. Nie wiem czy to my tak odjechaliśmy wszystkim czy po prostu byli dziś słabi. Bo całkowicie zła energia na twarzach Kanonierów, opuszczone głowy, brak sposobu na grę. Świetnie pressowaliśmy, biegaliśmy, zabiliśmy ich. Zarąbiście, kocham taki futbol w wykonaniu The Reds. Dobrej nocy!

A na czwartek skład taki: adrian, neco. gomez, ?, tsimikas, fabinho, jones, milner, jota, taku, shaq

Fabinho stoperek :)

Mr wembley jak mawiał pewien komentator eleven nie dojechał na Anfield ;)

kapitalny, wysoki i agresywny pressing przez cały mecz, gdy tylko Leno miał piłkę od razu ruszał na niego któryś z naszych graczy a czasem nawet dwóch, totalnie stłamszony Arsenal mimo to ciągle uporczywie rozgrywał piłkę od bramki i co chwilę ją tracił, dostali najniższy wymiar kary. Trzeba przyznać że fizycznie wyglądamy znakomicie ale taka była taktyka na mecz pewnie kolejny mecz takim pressingiem zagramy dopiero z City.

Cieszy wygrana ale równie dobrze to mogło się skończyć remisem ... Arsenal niby nic nie grał ale swoje sytuacje mieli i szczęście że ich nie wykorzystali. Teraz dawać rezerwy w czwartek i kolejny ważny mecz w sobotę.

predzej mogło się skończyc 6:1 niż remisem jak już, z resztą w wielu sytuacjach piłkarze arsenalu byli na spalonym, w zasadzie chyba 1 sytuację miał Laca gdy mógł zdobyć gola.

Komplet punktów. Kolejny dzień w biurze. Arsenal niespecjalnie się postawił.

Mistrz może być tylko jeden:) Tak zdominować rywala potrafi tylko Liverpool.

Ruszyła maszyna... 103 pkt. Zapowiada się piękny sezon. City na start przyćmione niepowodzeniem w LM. Chelsea i Arsenal zostali już postawieni w swoim szeregu. Długa seria po 3 pkt i kontrola ligi.

Pelna dominacja. Spokojnie moglo paść ogolnie z 10 bramek. Pomijając chwilowe odcięcia koncentracji to meczyk pierwsza klasa. Nie wiem jak Wam, ale ja mam wrazenie ze wygrane w tym sezonie przychodzą łatwiej. Nie ma męczarni i wyszarpane 1:0 w koncowce. Nawet jak stracimy bramke pierwsi to maszyna załączy drugi bieg i jedziemy po swoje jak dzis.
MOTM dla mnie jednoglosnie senegalski kocur.

Ja ogólnie jestem z meczu bardzo zadowolony, Jota z golem miał 3 sytuację. Troszkę boli kiks Robertsona ale w piękny sposób się zrehabilitował. Najważniejsze 3pkt i jedziemy dalej. YNWA!!!

Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Wystarczyło by, żeby dzisiaj między słupkami stał Adrian a wynik nie byłby taki pozytywny. Mając w pamięci Mignolety Kariusy itp. to jest niesamowitą jaką jakość i spokój daje Ali.

Fajnie że są 3 punkty zapisane na koncie ale z tą radością to spokojnie bo mecz od 3 minuty mógł obiektywnie patrząc inaczej się potoczyć gdyby sędzia miał "jaja ". Miłego wieczoru panowie i panie :)

Nie wiem czy tu o jaja chodziło. Uderzył w twarz jednak w ferworze walki i nie miał tego w zamiarze.

Joe Gomez i Keita- dwa filary dzisiaj. Bardzo cieszy gra Diogo Joty, fajny i pozytywny chłop!

Po czym stwierdziłeś że jest fajny i pozytywny?

Wydaje się być sympatycznym facetem, widać jego dobre nastawienie do gry. Takie nastawienie i psychologia zawodnika wnoszą wiele do zespołu.
Moim zdaniem debiut na plus- kilkanaście minut i 3 sytuacje bramkowe, w tym gol.

Wydaje się być sympatycznym facetem, widać jego dobre nastawienie do gry. Takie nastawienie i psychologia zawodnika wnoszą wiele do zespołu. Radośc z gry.
Moim zdaniem debiut na plus- kilkanaście minut i 3 sytuacje bramkowe, w tym gol.

Zwycięstwo w dobrym stylu. Cieszy bramka Joty

Brawo, kapitalnie zaczynamy sezon 9/9 pkt

Cieszy się człowiek widząc tak dyktujący warunki gry Liverpool, Arsenal poza kilkoma zrywami totalnie pozbawiony swoich atutów, po zmianach trochę się rozkręcili

Dobry występ.
Jota troche wkurzał. Jakby chciał na siłe strzelić i moim zdaniem ta jego bramka nie powinna być uznana

Jest jakas powtórka pokazująca tę rękę, bo nikt nigdzie nie wspomina o zagraniu ręką?

Kolejny zespół na liście odhaczony, oby tak dalej :)

Nie będę wyciągał screenow niedowiarkom ktorzy tu pisali po ogłoszeniu terminarzu o 5 punktach z których by sie mega cieszyli, niech wam bedzie wstyd. Jak pisalem, zrobiliśmy swoje, 9 punktów, pokazaliśmy jaki mamy cel, daliśmy ku temu podstawy trzech zwycięstw na start sezonu, mieliśmy najcięższy terminarz we wrześniu, City straciło, zycie jest piękne, wiara to siła, Klopp jest naszym Bogiem.
YNWA!

18.04.2024	ATA	(W)	0 : 1
21.04.2024	FUL	(W)	1 : 3
24.04.2024	EVE	(W)	2 : 0
27.04.2024	WHU	(W)	13:30
05.05.2024	TOT	(D)	17:30
13.05.2024	AVL	(W)	21:00
19.05.2024	WOL	(D)	17:00

1	ARS	34	77
2	MCI	33	76
3	LIV	34	74
4	AVL	34	66
5	TOT	32	60
6	MUN	33	53
7	NEW	33	50
8	WHU	34	48
9	CHE	32	47
10	BOU	34	45
11	BHA	33	44
12	WOL	34	43
13	FUL	34	42
14	CRY	34	39
15	BRE	34	35
16	EVE	34	33
17	FOR	34	26
18	LUT	34	25
19	BUR	34	23
20	SHU	34	16

1	Mohamed Salah	24
2	Darwin Núñez	18
3	Diogo Jota	15
4	Cody Gakpo	14
5	Luis Díaz	13
6	Dominik Szoboszlai	7

Arsenal pokonany, 3 punkty zostają na Anfield!

Komentarze (72)

Pozostałe aktualności

Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy (2)

Statystyki (1)

Podział punktów na London Stadium (187)

Skład na mecz z West Hamem (118)

West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe (0)

Klopp: Musimy być gotowi na wszystko (0)

Liverpool dogadany z Feyenoordem (58)

Slot - 'obsesja na punkcie kontroli' (0)

1	ARS	34	77
2	MCI	33	76
3	LIV	34	74
4	AVL	34	66
5	TOT	32	60
6	MUN	33	53
7	NEW	33	50
8	WHU	34	48
9	CHE	32	47
10	BOU	34	45
11	BHA	33	44
12	WOL	34	43
13	FUL	34	42
14	CRY	34	39
15	BRE	34	35
16	EVE	34	33
17	FOR	34	26
18	LUT	34	25
19	BUR	34	23
20	SHU	34	16

1	ARS	34	77
2	MCI	33	76
3	LIV	34	74
4	AVL	34	66
5	TOT	32	60
6	MUN	33	53
7	NEW	33	50
8	WHU	34	48
9	CHE	32	47
10	BOU	34	45
11	BHA	33	44
12	WOL	34	43
13	FUL	34	42
14	CRY	34	39
15	BRE	34	35
16	EVE	34	33
17	FOR	34	26
18	LUT	34	25
19	BUR	34	23
20	SHU	34	16

1	ARS	34	77
2	MCI	33	76
3	LIV	34	74
4	AVL	34	66
5	TOT	32	60
6	MUN	33	53
7	NEW	33	50
8	WHU	34	48
9	CHE	32	47
10	BOU	34	45
11	BHA	33	44
12	WOL	34	43
13	FUL	34	42
14	CRY	34	39
15	BRE	34	35
16	EVE	34	33
17	FOR	34	26
18	LUT	34	25
19	BUR	34	23
20	SHU	34	16