AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1224

Klopp po meczu z FC Midtjylland


Jürgen Klopp przyznał, że wtorkowe starcie z FC Midtjylland było "naprawdę wymagające". Przypomnijmy, że Liverpool zdołał pokonać mistrza Danii 2:0, w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Po bezbramkowej pierwszej połowie, w której the Reds stracili Fabinho z powodu kontuzji, 3 punkty zapewniły trafienia Diogo Joty oraz wchodzącego z ławki Mohameda Salaha.

Rezultat sprawił, że ekipa prowadzona przez Kloppa zajmuje na ten moment pierwsze miejsce w grupie D, z dwoma zwycięstwami na koncie. 

W trakcie pomeczowej konferencji prasowej boss przeanalizował między innymi trudności, z którymi zmuszony był zmierzyć się jego zespół, a także wypowiedział się o występie Rhysa Williamsa.

Poniżej, przedstawiamy Państwu podsumowanie...

O tym jak trudny okazał się mecz...

To było całkiem wymagające spotkanie, tego się zresztą spodziewałem. Miałem ku temu parę powodów. Dokonaliśmy wielu zmian, co oczywiście jest częścią mojej pracy, to ja posiadam wszystkie informacje o tym jak spisują się chłopcy. Ponownie, z wielu powodów ten mecz był naprawdę trudny. Stosowali bardzo intensywny pressing, grali bardzo gorączkowo, a my nie mogliśmy tego uspokoić w kluczowych momentach. Indywidualne występy graczy, którzy nie grali przez długi czas były bardzo przyzwoite, choćby tak jak w przypadku Diva. Shaq nie grał jeszcze dłużej, a spisał się dobrze, będąc w stanie rozegrać pełne 90 minut. To niesamowite. Taki jest bardzo energiczny, chociaż nie do końca tak było w tym meczu. To wszystko jest okej. Kiedy jednak rywal gra w defensywie tak jak oni musisz zastosować pewne schematy, których dzisiaj zabrakło. To nie pomaga. 

Koniec końców i tak udało nam się zdobyć bramkę, prawdopodobnie w najlepszym momencie tego spotkania. Wymieniliśmy piłkę dokładnie w taki sposób w jaki powinniśmy. Oni także mieli bardzo dobre okazje na strzelenie bramki, ze dwie lub trzy, ale Ali był na posterunku. I to było niezwykle pomocne. W każdym meczu trzeba walczyć i to jest dokładnie to co robiliśmy. Piłka jest trochę jak małżeństwo. Jest dobrze, a w gorszych chwilach należy po prostu trzymać się razem. Myślę, że to jest ten moment. To trudne; mamy wiele spotkań, w których nasi zawodnicy doznają urazów, a chwilę później musimy zagrać kolejny mecz, a w dodatku go wygrać. Spróbujemy działać z tym co mamy, co mnie bardzo cieszy. W końcu przyjdzie chwila na oddech. 

O Williamsie, który zaliczył swój drugi występ w Lidze Mistrzów oraz o defensywnych opcjach na sobotni mecz z West Hamem...

Spisał się naprawdę dobrze. Jedynym problemem jest to, że do meczu z West Hamem zostały nam jedynie cztery dni. Każdy dzień będzie dla niego niezwykle ważny, a później będzie musiał pokazać, że potrafi sobie poradzić z tą sytuacją - wcześniej wszystko co się dookoła niego działo było spokojne. Będziemy próbować. Ma ogromny talent, gra dla młodzieżowej reprezentacji Anglii U-20, ma 19 lat. Ma więcej rozegranych minut w Lidze Mistrzów, ponieważ w Premier League nie zagrał jeszcze ani razu. A teraz ma na koncie dwa występy w elitarnych rozgrywkach. Warto dodać, że oba wygrane, myślę, że to wyjątkowa sprawa. Wykonał bardzo dobrą pracę, a to wszystko wygląda naprawdę obiecująco. 

Poza Rhysem wciąż jest dostępny Nat Phillips, który nie jest jednak zgłoszony do składów na Ligę Mistrzów, ponieważ sądziliśmy, że może trafić do innego klubu. To dziwna sytuacja. Wciąż dostępny jest inny młody środkowy obrońca, Billy the Kid. Nie wiem czy jutro będzie trenował, ale wkrótce z pewnością wróci do ćwiczeń. Zatem mamy naprawdę młodych i niedoświadczonych zawodników, którzy są naszą alternatywą. Wygląda na to, że będziemy musieli wybrać jednego z nich. Wciąż jeszcze nie wiem co zrobimy. Dla jasności konieczność wprowadzenia Rhysa i fakt, że grał nie była jednym z problemów, z którymi musieliśmy się zmagać. Zagrał dobry mecz. 

O zmianach w wyjściowej jedenastce na mecz z Midtjylland...

Wystawiliśmy mocną drużynę, chcieliśmy okazać szacunek Midtjylland. Desperacko potrzebowaliśmy jednak świeżych nóg. Na każdej możliwej do rotacji pozycji zobaczyliście zmiany i wypoczętych zawodników. Później wykorzystaliśmy wszystkie dostępne zmiany, żeby przypieczętować wynik spotkania. 

O tym czy dyspozycja gości była zaskakująca...

W zasadzie to w żadnym stopniu. Sądzę, że z pięcioma zmianami znacznie łatwiej jest dotrwać do 90 minuty. Nie sądzę również, żeby byli zmuszeni grać w Danii w tak intensywny sposób przez pełne 90 minut. Dzisiaj jednak tego dokonali. Myślę, że Midtjylland chciało udowodnić, i to im się udało, że są bardzo niewygodnym i wymagającym rywalem. Dla nas głównym wyzwaniem było poradzenie sobie z pressingiem. Sam fakt wysokiej presji nie był wielkim problemem, w przeciwieństwie do szukania rozwiązań w środku pola. To moja wina, ponieważ wprowadziłem wiele zmian w wyjściowej jedenastce. Nie byliśmy wystarczająco cierpliwi, nie wymienialiśmy piłki wystarczająco szybko i tak dalej, standardowe piłkarskie rzeczy. Zmuszali nas do działania, mieli trzy naprawdę fantastyczne okazje. Nie byłem tym jednak zaskoczony. Wiem, że ten sport dokładnie tak wygląda. Jak powiedziałem poprzedniego wieczora, nigdy nie jesteś małą drużyną. Jeżeli ludzie tak o tobie uważają to możesz pokazać jak dużym jesteś zespołem. To jest dokładnie to co zrobiło dzisiaj Midtjylland. Mam nadzieję, że wszyscy to widzieli. Pełen szacunek. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Szoboszlai o swoim pierwszym sezonie na Anfield  (0)
07.05.2024 19:13, GiveraTH, thisisanfield.com
Nabór do redakcji serwisu  (1)
07.05.2024 17:38, AirCanada, własne
Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Gdzie Núñez traci, tam Gakpo korzysta  (2)
07.05.2024 15:12, Bartolino, The Athletic
Gakpo o potencjalnym przyjściu Arne Slota  (0)
07.05.2024 14:20, ManiacomLFC, Liverpool Echo
Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com