Co z tym FA Cup?

Jürgen Klopp przez swoją kadencję w Liverpoolu rzadko robił rzeczy, które nie spodobały się kibicom. Jest natomiast jedna sprawa, która nada dzieli zwolenników the Reds – FA Cup.

Dla coraz większej liczby kibiców Puchar FA jest zaledwie oderwaniem od priorytetów w postaci Premier League i Champions League.

Dla wszystkich inny jest to szansa na zdobycie cennego trofeum, które zajmie miejsce w gablocie.

Klopp jak widać po dotychczasowych zmaganiach wydaje się należeć do tej pierwszej grupy.

Nie zapominajmy o tym, że Klopp i jego pierwsza drużyna w zeszłorocznym rozgrywkach ominęła spotkanie z Shrewsbury Town. W pamiętnym meczu czwartej rundy wystąpił zespół U23, a poprowadził ich Neil Critchley.

Natomiast w trzeciej kolejce, Liverpool rozprawił się ze swoim odwiecznym wrogiem Evertonem pokonując go 1:0. W tym meczu Klopp zasiadł na ławce trenerskiej, ale pierwszy skład był daleki od podstawowej jedenastki. Bramkę w tym meczu zdobył Curtis Jones. To wszystko podkreśla tylko apetyt kibiców na wygranie całych zmagań.

Sposób traktowania tego pucharu przez Kloppa wyjaśnia, dlaczego the Reds nie zdołał awansować do szóstej rundy przez cała karierę Niemca na Anfield.

Po trudnym okresie świątecznym i sezonie utrudnionym przez niekończące się kontuzje , Klopp prawdopodobnie kolejny raz będzie rotował składem.

Czy na pewno to będzie mądre posuniecie, biorąc pod uwagę obecną trudną sytuację Liverpoolu, który nie wygrał spotkania od 3 meczów?

Klopp nie ukrywa swojego uznania dla rytmu meczowego, a cztery dni na przygotowanie się po poniedziałkowej porażce w Southampton i dziewięć dni przed kolejnym ważnym meczem z Manchesterem United może tylko to wzmocnić.

Niektórzy zawodnicy, tacy jak Takumi Minamino zasługują na taką okazję. Japończyk od początku swojej kariery na Anfield nie sprostał ogromnemu wyzwaniu.

Caoimhin Kelleher będzie miał nadzieję, że dostanie szansę występu. Neco Williams jest gotowy do gry na prawej obronie, a problemy z urazami mogą dać szasnę na występ Rhysa Williamsa i Nathaniela Philippsa od pierwszej minuty.

Zarówno Thiago Alcantara i Alex Oxlade-Chamberlain skorzystaliby z kolejnych minut, które pomogą im w powrocie do gry.

Zanim dotrzemy do Mohameda Salaha, Roberto Firmino i Sadio Mane. Czy można coś zmienić w formacji ofensywnej?

Oczywiście, kibice na pewno chcieliby coś zmienić patrząc przez pryzmat kontuzji Diogo Joty w meczu z FC Midtjylland w ramach Ligi Mistrzów, który nie niósł za sobą żadnych konsekwencji. Porażka z Aston Villą może zamknąć drzwi do zdobycia kolejnego trofeum.

Mając to na uwadze, może się okazać, że Klopp zmieni swoje dotychczasowe podejście do tych rozgrywek.