AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1129

Opinie prasy po meczu z United


Liverpool stracił szansę na odzyskanie pierwszego miejsca w Premier League po niedzielnym remisie 0:0 z Manchesterem United.

Pomimo dobrej pierwszej połowy, The Reds zawdzięczają Alissonowi jeden punkt. Zwycięstwa Leicester City i Manchesteru City w weekend spowodowały, że gracze Jürgena Kloppa spadli na czwarte miejsce. 

Oto opinie mediów o derbach Anglii.

„Liverpool stracił aurę niezwyciężonych” - Henry Winter, The Times

Mocno pompowane angielskie Clasico było daleki od klasyki, ale wzmocnił szansę, że angielska walka o tytuł może przekształcić się w klasyczny wyścig. Sześć drużyn dzieli pięć punktów, ważne argumenty mają trzy drużyny: Liverpool, Manchester United i Manchester City, podczas gdy Leicester, Tottenham i Everton są wystarczająco dobre, aby wpłynąć na przebieg pościgu.

Liverpool zgubił swoją przewagę, a kontuzja Diogo Joty wpłynęła na brak rezerwowego, który pozwoliłby odciążyć Mohameda Salaha, Roberto Firmino lub Sadio Mané. Fabinho nadal sprawnie wypełnia lukę na środku obrony, zmniejszając straty wobec nieobecności kontuzjowanego Virgila van Dijka, ale Liverpool stracił jednak tymczasowo swoją aurę niezwyciężonych.

„Bez życia, bezzębni i często nieświadomi” - Ian Ladyman, Daily Mail

Ofensywna trójka Liverpoolu była niewidoczna na Anfield i to nie po raz pierwszy. Jürgen Klopp i Liverpool martwią się, jak długo to potrwa.

Liczby mogą być trochę mylące. Do tej pory Salah strzelił 13 bramek w Premier League, co jest przyzwoitym wynikiem. Jednak pięć z nich to karne, a każdy, kto go widział razem z jego kompanami z ataku w tym sezonie, będzie wiedział, że sprawy po prostu nie są takie same.

Liverpool nie ma rozpędu i wyobraźni pod bramką rywali. Nie mają też zaufania, co jest prawdopodobnie ważniejsze.

Wszyscy gracze mają gorsze momenty. To, co martwi Liverpool, to fakt, że występy ich ofensywnego trio wyglądają blado i trudno nie zastanawiać się, czy wysoka intensywność futbolu mistrzów Anglii nie odbija się na ich graczach.

Prawda jest taka, że zespół Kloppa jest znacznie gorszy niż w porownaniu z poprzednim sezonem. Przeszkadza im fakt, że ich dwaj najlepsi pomocnicy - Fabinho i Jordan Henderson - grają w obronie, a inne przydatne opcje, Diogo Jota i Naby Keïta, nie występują.

Liverpool musi znaleźć jakieś rozwiązania dla niespodziewanej zmiany kierunku ich podróży. Wyglądają na pozbawionych życia, bezzębnych i czasami nie widzą rozwiązania.

Kiedy ostatnio to powiedzieliśmy?

„Wyraźna desperacja pomimo rozmowy oczyszczającej powietrze” - Melissa Reddy, The Independent

Na debiut Thiago na Anfield czekano 121 dni, a w pierwszej połowie, która nie oczarowała, był najważniejszym graczem.

Dotyk, zwrotność i technika tworzenia przestrzeni i posyłania świetnych piłek były warte czekania.

Pracownicy i gracze Liverpoolu po porażce z Southampton odbyli poważne rozmowy na temat powodów ich wątpliwej formy, a wybór Xherdana Shaqiriego sugerował, że jednym z nich był brak ofensywnej pomysłowości.

Reprezentant Szwajcarii i Thiago poprowadzili atak, który osłabiał się od tygodni i byli wybitnymi graczami pierwszych 45 minut.

Liverpool wygodnie to kontrolował, mając piłkę i inicjatywę w tworzeniu wszystkich swoich szans, ale była wyraźna desperacja pod bramką rywali.

Brakowało im opanowania i sprytnego podejmowania decyzji, próbując odzwierciedlić swoją dominację na tablicy wyników.

Roberto Firmino był głównym winowajcą, ale Liverpool tak naprawdę nie zmęczył wystarczająco United ani nie sprawiał im problemów. Było to pochodną tego, że nie grali między liniami tak często, jak zwykle ze względu na brak podstawowego środkowego obrońcy.

Długie przekątne podania Virgila van Dijka oraz zdolność Joëla Matipa i Joego Gomeza do wyprowadzenia piłki pozostają dużym problemem.

Liverpool niestrudzenie próbował tworzyć okazję, ale nie przerażał nimi United.

„Dwa tygodnie na obronę tytułu” - David Maddock, Daily Mirror

Jak boleśnie łatwo jest dostrzec prawdziwy problem. Zarówno Fabinho, który był doskonały, jak i Jordan Henderson spisali się dostatecznie dobrze w obronie, ale ich obecność w pomocy była tak bardzo potrzebna.

W miarę postępu meczu i wzrostu pewności siebie United, można było dostrzec niepewność gospodarzy, którzy coraz bardziej patrzyli na tę ziejącą dziurę z tyłu.

To czarna dziura, która wysysa pewność siebie z każdej części boiska. I nie wydaje się przesadnym stwierdzeniem, że jeśli Liverpool nie rozwiąże problemu, nie tylko nie będzie walczyć o obronę swojej korony, ale mogą nawet skończyć poza czołową czwórką w obecnej formie.

Być może mają dwa tygodnie na znalezienie środkowego defensora, aby uratować obronę tytułu.

„Kontuzja Joty najwyraźniej kosztowała najwięcej szkód” - Phil McNulty, BBC Sport

Jeśli chodzi o Liverpool, to obecnie są bardzo daleko od zespołu, który pomknął przez Premier League do zdobycia pierwszego tytułu od 30 lat w zeszłym sezonie.

Znaczna część debaty na temat kontuzji Liverpoolu, co zrozumiałe, koncentrowała się wokół obrońców Gomeza i van Dijka. Te nieobecności, wraz Matipem, znacząco wpłynęły na pomocnika Fabinho i kapitana Jordana Hendersona grajacego z tyłu.

Jednak kontuzja, która obecnie wydaje się powodować największe szkody, to ta Diogo Joty, który rozpoczął karierę w Liverpoolu od serii bramek, ale kontuzja kolana na wyjeździe z Midtjylland wstrzymała jego grę.

Jota inspirował innych po transferze za 45 milionów funtów z Wolverhampton Wanderers i jego brak jest widoczny, gdy złote trio Roberto Firmino, Sadio Mané i Mohamed Salah wpadło w jałowy czar.

Portugalski napastnik zapewnił Liverpoolowi ofensywny czynnik, a także możliwość odpoczynku wielkiej trójce.

Firmino był tak zmęczony, że sześć minut przed końcem został zastąpiony przez Divocka Origiego, mimo że Liverpool rozpaczliwie potrzebował bramki. Nie mógł mieć ani słowa skargi.

'Śmiertelni wrogowie? Prawie byś tego nie powiedział”- Oliver Brown, The Telegraph

Nie tylko brak goli rzucał się w oczy, ale tradycyjne antypatie między Liverpoolem a United również.

Wiele się dzieje, że te drużyny są śmiertelnymi wrogami, ale bez hałasu dobiegającego z The Kop prawie byście o tym nie powiedzieli. Po ostatnim gwizdku Thiago i David de Gea uściskali się z taką samą radością, jakby spotkali się w reprezentacji Hiszpanii. Nie tylko brak bramek rzucał się w oczy, ale także tradycyjnych antypatii. Tu nie było Gary'ego Neville'a, który kiedyś przebiegł całą długość Old Trafford, aby świętować przed fanami Liverpoolu. Pustka Anfield ugasiła wszelkie płomienie pasji.

Liverpool jednak rzadko miewał takie serie. Mimo tego, że Klopp uśmiechał się szeroko, widząc niestrudzone wysiłki „swoich chłopców”, nie ma wątpliwości, że spadli o jeden lub dwa stopnie poniżej poziomu z ostatnich dwóch sezonów. Martwi nie tyle ich kruchość w środkowej obronie, z długotrwałymi kontuzjami van Dijka i Gomeza, ale ich brak rytmu z przodu. W tej chwili Firmino, Mané i Salah są ewidentnie bez formy, walcząc o odtworzenie zdecydowanego podania lub śmiercionośnego wykończenia, które uczyniło z nich tak nieodparte zagrożenie.

Walka o szczyt może być prowadzona na sześciu frontach. Nawet jeśli obiecany spektakularny spektakl na Anfield nie spełnił sie, to wciąż istnieją powody, by być wdzięcznym w czasie, gdy futbol w ogóle ma szczęścia.

„Skutki kryzysu obronnego” - Barney Ronay, The Guardian

To nie jest teraz ten sam Liverpool, nie ten sam mistrzowski zespół, który był w stanie biegać, dusząc swoich przeciwników w środku pola, zrywając flanki, każde zderzenie, każdy przypływ osłabienia przeciwników. Wola.

Minęło trochę czasu, zanim skutki defensywnego kryzysu Liverpoolu przeniknęły przez ten zespół. Jednak są obecne w swego rodzaju kaskadzie od tyłu do przodu. To była przyczyna i skutek w bardzo oczywistej linii prostej. Wyjmij obronę i zastąp ją środkiem pola. Usuń środek pola i zastąp go zupełnie innym stylem gry, zupełnie innym zestawem rytmów.

Pośrednią ofiarą całego tego procesu jest linia ataku. Klopp często mówił o tym, że jego mocno naciskający pomocnik jest w efekcie twórczą siłą, zdolną do odebrania piłki, przyciskania przeciwnika w niebezpiecznych miejscach.

Bez tego nacisku linia ofensywy musi grać w inny sposób, naciskając przeciwników w bardziej stabilnych pozycjach. W ten sam sposób boczni obrońcy, najbardziej kreatywna siła zespołu, mają mniej miejsca, mniejszą opcję, by dalej wkraczać w niebezpieczne obszary.

Wiele powiedziano o wpływie van Dijka, o sposobie, w jaki jeden stosunkowo ortodoksyjny, ale bardzo pewny siebie środkowy obrońca może zmusić resztę tego zespołu do pracy. Cóż, tak to wyglądało - niespokojnie, ze słabymi fragmentami gry ofensywnej, w przypadku prawie wykorzystanych szans, w meczu, w którym wszystko prawie się działo.

„Monolit zaczął się rozluźniać” - Neil Jones, Goal.com

Być może było to nieuniknione, biorąc pod uwagę duże nagromadzenie spotkań.

Być może było to nieuniknione, biorąc pod uwagę sezon, jaki obserwujemy.

Być może było to nieuniknione, biorąc pod uwagę, jaka stawka była dla obu stron, i biorąc pod uwagę fakt, że na Anfield nie było tłumu, który mógłby być świadkiem.

Ale „starcie na szczycie tabeli” Premier League - właściwie było to trzecie o pierwsze miejsce, jeśli chodzi o kwestie techniczne - w jakiś sposób nie spełniło oczekiwań. Mniej starć, bardziej spotkanie dwóch drużyn z dużymi problemami do rozwiązania.

Jeśli Jürgen Klopp chciał występu, który przekona świat, że z mistrzami wszystko jest w porządku i elegancko, to nie o to chodziło.

Ich ambicje są jasne. Nie tego oczekujemy od ludzi Kloppa. Jeśli mają zachować koronę, którą zdobyli w tak dominującym stylu w zeszłym sezonie, potrzebne są duże ulepszenia.

Nie dajcie się zwieść, w ostatnich tygodniach ten monolit zaczął się rozluźniać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Szoboszlai o swoim pierwszym sezonie na Anfield  (2)
07.05.2024 19:13, GiveraTH, thisisanfield.com
Nabór do redakcji serwisu  (1)
07.05.2024 17:38, AirCanada, własne
Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Gdzie Núñez traci, tam Gakpo korzysta  (6)
07.05.2024 15:12, Bartolino, The Athletic
Gakpo o potencjalnym przyjściu Arne Slota  (0)
07.05.2024 14:20, ManiacomLFC, Liverpool Echo
Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com