Liverpool potrzebuje transferu?
Prezydent Fenway Sports Group, Mike Gordon, zazwyczaj nie podejmuje pochopnych decyzji. Właściciele The Reds są dumni z poświęcenia się planowaniu długoterminowemu. Nie mają na nich wpływu głosy z poza klubu. Wykluczają emocje z procesu decyzyjnego.
Z pewnością niewiele łez zostanie wylanych w Bostonie na widok niedzielnego odpadnięcia Liverpoolu z FA Cup. Te rozgrywki zawsze zajmowały odległe trzecie miejsce na liście priorytetów Jürgena Kloppa, a wczesne odpadnięcie z nich zwolniło przynajmniej trochę miejsca w absurdalnie napiętym kalendarzu gier.
Niemniej jednak to, co powinno odbić się echem u pociągających za sznurki na Anfield, to sposób, w jaki The Reds polegli w czwartej rundzie pucharu i to, jakim ostrzeżeniem może być ta porażka na najbliższe miesiące.
W dniu, w którym zakończył się okres posuchy pod bramką przeciwników Liverpoolu dzięki dwóm asystom Roberto Firmino przy golach Mohameda Salaha, wszystko zostało zniweczone na Old Trafford przez rażącą słabość w samym sercu defensywy.
Młody Rhys Williams zasługuje raczej na współczucie niż na okrutną krytykę, której został poddany w sieci. Absolwent klubowej akademii to niezwykle utalentowany nastolatek, który wciąż uczy się swojego fachu. Jest wzorowym profesjonalistą - zrobił wszystko, żeby wykorzystać okazje, których nie spodziewał się otrzymać w tym sezonie. Trenerzy są przekonani, że ma przed sobą wielką przyszłość.
Jest jednak powód, dla którego żaden z rywali The Reds nie ma 19-latka na środku obrony. To pozycja, na której kluczowe znaczenie ma doświadczenie. Tu błędy są zwykle karane tak jak ten, który pozwolił Marcusowi Rashfordowi zdobyć bramkę na 2:1 dla United.
Od Williamsa, który zaliczył tuzin występów dla pierwszego zespołu w tym sezonie, wymaga się występów na poziomie, który jest dla niego nierealny do osiągnięcia, a takie wymagania wobec kogoś, kto rok temu był wypożyczony do szóstoligowego Kidderminster Harriers, są niesprawiedliwe.
Obok siebie przeciwko United miał pomocnika, który zasługuje na ogromne uznanie za występy, które prezentuje od momentu, w którym Klopp poprosił go o pełnienie nowej roli tak, by pomóc drużynie. Fabinho nie jest jednak obrońcą i po raz kolejny mogliśmy sobie o tym przypomnieć.
Liverpool był wściekły po przyznaniu rzutu wolnego, który pozwolił wpuszczonemu z ławki Bruno Fernandesowi strzelić zwycięską bramkę na 12 minut przed końcem. I choć kontakt był minimalny, faktem jest, że Fabinho zachował się pochopnie. Jego wejście w Edinsona Cavaniego było charakterystyczne dla okolic środka boiska, a nie skraju pola karnego.
To byÅ‚ mecz, w którym o wyniku zadecydowaÅ‚y detale. Gdyby zamiast Williamsa wystÄ…piÅ‚ Joël Matip, bardzo prawdopodobne byÅ‚oby, że Klopp siÄ™gnie po upragnione zwyciÄ™stwo odbudowujÄ…ce morale po ostatnich niepowodzeniach. Jednak Matip dostaÅ‚ wolne ze wzglÄ™du na czwartkowy wyjazdowy mecz Premier League z Tottenhamem Hotspur. BiorÄ…c pod uwagÄ™, że The Reds grali z United po niespeÅ‚na 72 godzinach od meczu z Burnley, stwierdzono, że gra w trzech meczach na przestrzeni tygodnia mogÅ‚aby być zbyt dużym obciążeniem dla byÅ‚ego reprezentanta Kamerunu.Â
I to jest wÅ‚aÅ›nie część problemu. Nie chodzi tylko o to, że Klopp nie ma swojego pierwszego wyboru na Å›rodku obrony po poważnych kontuzjach, które odnieÅ›li Virgil van Dijk i Joe Gomez. Problem istnieje dlatego, że jedyny inny wyspecjalizowany, dorosÅ‚y stoper w klubie boryka siÄ™ z szeregiem problemów ze sprawnoÅ›ciÄ… fizycznÄ… i musi być traktowany tak ostrożnie.Â
Liverpool zapłacił wysoką cenę za to, że nie zastąpił Dejana Lovrena, którego w lipcu sprzedano do Zenitu St Petersburg. Ironia polega na tym, że Chorwat wyjechał w pogoni za regularnym czasem gry. Gdyby został, rozegrałby w tym sezonie ponad 40 meczów dla mistrzów Anglii.
BiorÄ…c pod uwagÄ™, że kapitan Jordan Henderson również jest kontuzjowany, jedynÄ… alternatywÄ… Kloppa w defensywie byÅ‚ w niedzielÄ™ Nathaniel Phillips, który jeszcze cztery miesiÄ…ce temu byÅ‚ o krok od podpisania kontraktu ze Swansea. To szalona sytuacja dla klubu, który ma poważne aspiracje, aby obronić tytuÅ‚ mistrzowski Premier League i ponownie wygrać LigÄ™ Mistrzów.Â
Być może w FSG dali się wpędzić w fałszywe poczucie bezpieczeństwa wynikami, które nastąpiły natychmiast po stracie Van Dijka, kiedy to podopieczni Kloppa odnieśli pięć kolejnych zwycięstw.
Może przekonali samych siebie, że Klopp poradziÅ‚by sobie nawet bez Gomeza po tym, jak Liverpool wygraÅ‚ grupÄ™ Ligi Mistrzów i zdobyÅ‚ pięć punktów przewagi w Premier League, pokonujÄ…c Crystal Palace w zeszÅ‚ym miesiÄ…cu.Â
Plan przeczekania do lata na wzmocnienie linii obrony byÅ‚ wtedy zrozumiaÅ‚y. ByÅ‚o jasne, że Liverpool miaÅ‚ na oku cel transferowy, który po prostu nie bÄ™dzie dostÄ™pny w okresie zimowym.Â
Głównym czynnikiem były również pieniądze, biorąc pod uwagę wpływ pandemii na dochody klubu. Klopp dał to jasno do zrozumienia, kiedy niedawno zapytano go o brak styczniowych transferów.
- KtoÅ› inny podejmuje te decyzje - zawsze tak byÅ‚o - mówiÅ‚ Klopp.Â
- Mówimy o naszej sytuacji na co dzieÅ„, myÅ›limy, co moglibyÅ›my ulepszyć. Nie mogÄ™ wydawać pieniÄ™dzy. Nie podejmujÄ™ tych decyzji, nigdy nie podejmowaÅ‚em. Czy to nowość?Â
Klopp miał na myśli to, że żadna transakcja za jego kadencji nie została nigdy usankcjonowana bez zgody Gordona, że taki ruch ma sens z finansowego punktu widzenia.
- W tym klubie nie chodzi już o krótkoterminowe rozwiÄ…zania - zdradziÅ‚ starszy informator z Anfield w rozmowie z The Athletic na poczÄ…tku tego miesiÄ…ca.Â
- Chcemy środkowego obrońcy na trzy do czterech lat, a nie na cztery czy pięć miesięcy. Tacy nie są dostępni w tym oknie bez ruchów nieodpowiedzialnych finansowo.
Mniej wiÄ™cej w tym samym czasie Klopp opisaÅ‚ pomysÅ‚ sprowadzenia "zapchajdziury" jako nie majÄ…cy sensu - jednak czasy siÄ™ zmieniajÄ….Â
Liverpool wygraÅ‚ tylko jeden z ostatnich siedmiu meczów we wszystkich rozgrywkach, a i to jedyne zwyciÄ™stwo The Reds odnieÅ›li z mÅ‚odzieżowÄ… drużynÄ… Aston Villi.Â
Gra pomocników na nie swojej pozycji naruszyła równowagę zespołu. W meczu z United po raz pierwszy brak wyspecjalizowanych środkowych obrońców kosztował The Reds porażkę, ponieważ to słabość w obronie została boleśnie uwidoczniona.
Wobec braku funduszy wymaganych do sprowadzenia prawdziwie elitarnego zawodnika, doraźne rozwiązanie jest dokładnie tym, czego potrzebuje Liverpool.
Nowy zawodnik nie musi być mistrzem Å›wiata. Nie musi być nawet blisko Van Dijka. Po prostu musi być lepszy niż to, z czego Klopp może wybierać obecnie i, z caÅ‚ym szacunkiem, znalezienie takiego piÅ‚karza nie powinno być zbyt trudne.Â
W lutym ma miejsce dwutygodniowy okres, potencjalnie definiujący obecny sezon - wtedy to Liverpool zmierzy się z Manchesterem City, Leicester City, RB Lipsk i Evertonem. Jak można podejść do tej serii spotkań bez nowej twarzy na pokładzie?
JeÅ›li Matip do tego czasu nadal bÄ™dzie na nogach, na pewno nie zagra we wszystkich czterech spotkaniach.Â
Okno transferowe jest otwarte na kolejny tydzieÅ„ i Gordon wraz z dyrektorem sportowym, Michaelem Edwardsem, muszÄ… wszystko ocenić ponownie. To byÅ‚oby nieodpowiedzialne, gdyby Liverpool podszedÅ‚ do pozostaÅ‚ej części sezonu bez wzmacniania defensywy.Â
Zapomnijcie o tym, czy na coś was stać - Liverpoolu nie stać na to, by nie wejść na rynek transferowy. Od tego zależy ten sezon. Niedzielna porażka na Old Trafford tylko to uzmysłowiła.
James Pearce
Komentarze (52)
A co do meritum to się jak najbardziej zgadzam. Generalnie jestem fanem naszej długoterminowej strategii, pewnie tez dlatego, ze sam taką stosuje, ale całkowicie nie kupuje argumentów, ze takie jest podejście Liverpoolu i nikt nie zamierza tego zmieniać. Czasem trzeba odejść od strategii i zrobić coś odwrotnego. Dlaczego? Ponieważ okoliczności się zmieniają. Trzeba być elastycznym i reagować na to co się dzieje. Na codzień długoterminowe podejście i super, ale w życiu/biznesie/wszędzie zdarzają się tak podbramkowe sytuacje, ze kluczem jest umieć reagować szybko i potrafić odłożyć na bok wszelkie uprzedzenia. To właśnie charakteryzuje rozsądne podejście- działamy według zasad, ale musimy być gotowi na najgorsze i wtedy trzeba umieć podjąć błyskawiczne decyzje, żeby ograniczyć skutki owego najgorszego.
Ale nadal ma 19 lat. Forma zawodników w tym wieku to sinusoida-raz zagrają dobrze a raz fatalnie i potem znowu dobrze. Talent mozesz zastapić ciężka pracą, ale doświadczenia w seniorskiej piłce nic nie zastąpi. Niestety tego mu jeszcze brakuje.
A tak mamy końcówkę stycznia i nie wiadomo nawet czy klub spróbuje kogokolwiek pozyskać.
Kurdę, naprawdę liczyłem na tego Sokratisa, zwłaszcza gdy rozwiązał kontrakt z Arsenalem i był dostępny za darmo. Do cholery, mamy euro za pasem, jest mnóstwo średniej klasy obrońców, którzy z pocałowaniem reki (a niektórzy i dupy) przyszliby do nas choćby na wypożyczenie, nawet gdyby mieli zagrać max 10 spotkań. Dla wielu z nich samo nałożenie naszej koszulki to marzenie, które byłoby nierealne w normalnej sytuacji.
Pare lat temu potrafiliśmy ściągać w mniej dramatycznej sytuacji Caulkera czy Klavana i obaj dali nam bardzo dużo jak na kwoty jakie w nich zainwestowaliśmy. A dziś jakbyśmy się cofnęli w rozwoju pod tym względem.
Boje się, żeby to nie znaczyło, że mamy przez tego COVIDA jakieś większe problemy finansowe o których się po prostu nie słyszy. Nawet jeśli, no to trudno, sprzedajmy, nawet tanio jednego z naszych rezerwowych i kupmy tego obrońcę za 5-10 milionów do gry w pierwszym składzie przez pół roku a potem do pełnienia roli 3 lub 4 obrońcy.
Młodziak w ofensywie odpali kilka akcji w meczu i jest super, nawet jeśli przez resztę meczu gra słabo. ŚO musi grać przez cały mecz na maksa, bez chwili dekoncentracji, młodziaki mają z tym problem, dodatkowo brak doświadczenia.
Miliard długu i autostrada do bankructwa
Kurde, nic mi tak nie działa na nerwy jak popadanie w skrajności, szczególnie argumentum ad skrajnościum. Nikt nie mówi o szastaniu kasą tylko o jednym transferze. Transferze, który jest wybitnie potrzebny i wiadomo o tym od miesięcy, a nie od wczoraj. Jak już pisałem niżej, nasza polityka co do zasady jest bardzo dobra, ale w tak chorej sytuacji jak teraz błędem jest brak elastyczności i umiejętności reakcji na okoliczności, a nie odstępstwo od zasad polityki transferowej.
A bramki z BVB mu nigdy nie zapomnÄ™, Scouserem pozostanie na zawsze
Nasze ostatnie poczynania bardzo mnie smucą, ale może będzie z tej sytuacji również jakiś pozytyw, i włodarze pod wpływem wyników oraz narastającej presji społecznej wreszcie zdecydują się na krok który wprowadzi nas na wyższy poziom rozwoju (jak transfer Fabinho czy Alego). To musi być konkretne działanie. I jeśli mamy przez brak tego działania stracić w tym sezonie szanse na jakiś puchar aby ktoś u góry rozmyślił jeszcze raz sprowadzenie zawodowca w następnym sezonie, to trudno. Niech tak będzie. Jakoś to przełkniemy. U nas zawsze tak jest że przegrane finały LE czy LM lub PL mają również swoją wartość dydaktyczną dla wolno kapujących chytrusów zza oceanu.
Mnie interesuje stan Joty, temat jego powrotu jest owiany tajemnicÄ…, niedawno Klopp mowil o kilku tygodniach.
Wincyj transferów!
- bo chyba sie zgodzimy ze pomocnicy grajacy na obronie to nie jest "normalna sytuacja"
to sie moze wydarzyc incydentalnie, badz w sytuacji awaryjnej tj. do okienka transferowego, ..ale po to jest okienko zimowe (w trakcie trwania sezonu) zeby zareagowac sytuacji jakiej jest teraz LFC, takze pierd...nie ze to sie latem "zalatwi" jest jakims nieporozumieniem...
- bo zawsze jest niebezpieczensto ze Fabinho dozna kontuzji, i wtedy co regularnie bedzie Wijnaldum + Henderson na obronie grac?
- oraz nie jest powiedziane ze nasi "podstawowi obroncy" wroca do formy jaka mieli przed kontuzja, taki VVD moze juz np. nie grac na "poziomie swiatowym, tylko jak zwykly obronca na poziomie sredniej PremierLeague...oczywiscie oby nie
Ps. ale obawiam sie ze niestety bedziemy "czekac do lata" widzac jak Klopp lubuje sie w zapychaniu "dziur" wszechstronnymi zawodnikami tj. Millner, Fabinho, Henderson,
z FA Cup juz odpalismy, za chwile mozemy odpac z ChampionsLeague, a w lidze widac jak obecna sytuacja wplywa na gre i miejsce w tabeli..a jak nic skonczymy z 5 miejscem w lidze bez LM, to bedzie biadolenie ze strony klubu jaki to byl ciezki sezon, ze kontuzje kluczowych zawodnikow, coronavirus itd. teraz mozna temu zaradzic, a nie wykonuja zadnych ruchow..przykre bo sie godza zeby ten sezon spisac na straty