AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1285

Klopp i FSG będą się trzymać skutecznego planu


Liverpool może i potrzebuje stopera, ale Jürgen Klopp i Fenway Sports Group nie zamierzają zmieniać swojego sprawdzonego podejścia.

Po paru latach w  Liverpoolu, Jürgen Klopp stanął przed wyborem.

Właściciele powiedzieli menedżerowi, że mają do dyspozycji 50 milionów funtów na przenosiny z Melwood do nowego centrum treningowego.

Klopp w tamtym okresie wciąż próbował wrócić z Liverpoolem do Ligi Mistrzów i zasugerował połączenie bazy pierwszej drużyny z akademią. FSG było na tyle zdeterminowane by przebudować klub zgodnie z wizją nowego trenera, że przyjęli jego propozycję i ustalili na jej bazie plan przebudowy.

Niemiec zdawał sobie sprawę z kosztów, ale z entuzjazmem zgodził się na taki zabieg - nawet pomimo tego, że poświęcił fundusze, które mogły potencjalnie zasilić jego skład.

Mało który menedżer czołowego klubu Premier League zdecydowały się na długoterminową inwestycję kosztem wzmocnienia składu. Co więcej, mało który zarząd postrzegałby opinię menedżera na ten temat jako kluczową. Koniec końców, przeciętny menedżer w Premier League pracuje w klubie tylko 789 dni.

Jeśli masz do dyspozycji 50 milionów funtów, większość trenerów wybierze wzmocnienia. Są zbyt niepewni żeby odważyć się na długofalową inwestycję. Klopp w Liverpoolu mógł sobie pozwolić na inne podejście, ale ta decyzja też wcale nie była tak łatwa jak może się wydawać.

Gdy potwierdzili rozpoczęcie inwestycji 21 lutego 2017 roku, nie grali w europejskich pucharach. Dla całego świata - a zwłaszcza niecierpliwych kibiców - mieli inne priorytety, jak nowy stoper czy bramkarz.

Jednak od samego początku jasne było, że kadencja Kloppa stoi pod znakiem wzajemnego zaufania pomiędzy menedżerem i zarządem.

Pomimo kiepskiego okresu z dwoma zwycięstwami w ośmiu meczach Premier League nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja się zmieniła. To jeden z powodów, dla których Klopp wybrał Liverpool.

- Miałem szczęście z moimi klubami - podkreślił w środę. - Właściciele, prezesi i dyrektorzy sportowi wiedzieli, że potrzebuję czasu.

W Liverpoolu zdobył więcej władzy niż mógł sobie wyobrazić, mając wkład w decyzje takie jak budowa nowego centrum treningowego czy zawartość klubowego baru sałatkowego.

Przez ponad pięć lat FSG otwarcie pokazywała, że podziwiają Klopp. Gdyby zadzwonił do Johna W. Henry'ego i poprosił o nowy, czteroletni kontrakt, w odpowiedzi zostałby zapytany czy nie chce na pięć.

Dodajmy do tego zwycięstwa w Lidze Mistrzów i Premier League - ciężko wyobrazić sobie sytuację, w której pozycja Klopp będzie kwestionowana przez klub. A nie wspomnieliśmy jeszcze o jego relacjach z kibicami, które mogą być porównywane do tych Billa Shankly'ego.

Nawet jeśli ten trudny sezon Liverpoolu jeszcze się pogorszy zanim wróci na właściwe tory, z pewnością nie można porównać tego kryzysu do żadnego innego klubu, w którym trener popadł w niełaskę po zdobyciu tytułu. A na pogorszenie jest duża szansa, biorąc pod uwagę wymagającą serię spotkań rozpoczynającą się meczem z Tottenhamem Hotspur.

Nie ma szans na to, że Fenway Sports Group pójdzie w ślady Chelsea za kadencji Antonio Conte czy Jose Mourinho, który zwalał winę na wszystkich po nieudanej próbie obrony tytułu. Z pewnością nie pójdą w ślady Leicester City, które podziękowało Claudio Ranieriemu gdy klub był w okolicach strefy spadkowej w niespełna rok po wygraniu Premier League.

Manchester City pozbył się Roberto Manciniego i Manuela Pellegriniego, którzy nie potrafili powtórzyć mistrzowskiego sezonu tylko dlatego, że szukali stabilności jaką oferował Pep Guardiola.

Liverpool pomimo obecnych niepowodzeń i braków kadrowych wciąż pozostaje wyjątkiem od niezdrowego podejścia innych klubów, nawet tych utytułowanych.

Klopp i Michael Gordon codziennie mogą rozmawiać o rozwiązaniach problemów, ale nie będą spiskować w celu obwiniania konkretnej osoby.

Gdy w niedawnym wywiadzie Klopp przyznał, że obecna sytuacja byłaby lepsza z nowym stoperem, ale "to nie jego decyzja", był to swego rodzaju makiawelizm, którego nie powstydziłby się jego czwartkowy przeciwnik, Jose Mourinho.

To było tylko powtórzenie wiadomości, którą Klopp często przekazywał - nie tylko w tym sezonie. Liverpool będzie się sztywno trzymał swojej skutecznej strategii. Klopp zawsze w to wierzył i akceptował taki stan rzeczy, zachowując pomimo tego decydujący głos w sprawie transferów.

- Jeśli nie chcę piłkarza w klubie, to on nie przyjdzie. To normalne.

Klopp był głównym architektem podejścia "Virgil van Dijk i nikt inny" w 2017 roku, ostatecznie kupując go sześć miesięcy po starcie kontrowersyjnej sagi transferowej. Inni menedżerowie spędziliby ten czas narzekając na brak alternatyw.

Zrobił to samo ignorując apele o zastąpienie Simona Mignoleta i Lorisa Kariusa w styczniu 2018 roku, ponieważ nie było szansy zatrudnić klasowego bramkarza w środku sezonu. Czy ta decyzja kosztowała ich finał Ligi Mistrzów na rok przed ostatecznym zwycięstwem? Być może, ale przyjście Alissona Beckera z pewnością było tego warte, pomimo bolesnej porażki z Realem Madryt w Kijowie.

Klopp nie uległ też pod presji sprowadzenia następcy Philippe Coutinho. Być może zrobiłby to, gdyby zostały pieniądze po transferach Van Dijka i Alissona, ale dostosował się do nowej sytuacji.

W styczniu 2021 widzimy podobny schemat. Stoperzy z listy życzeń Liverpoolu nie są dostępni, lub są poza granicami rozsądnej kwoty odstępnego. Kluby nie chcą sprzedawać w styczniu. Dobrym pytaniem jest to, czy Liverpool powinien szukać zawodników, którzy mogą utrzymać się w pierwszym składzie gdy Van Dijk i Joe Gomez będą zdrowi, czy też potrzebują jedynie doświadczonego, krótkoterminowego zastępcy Rhysa Williamsa, Nata Phillipsa i Jordana Hendersona. Pomimo tego, naiwnym byłoby myślenie, że Klopp nie był kluczową postacią w dyskusjach na ten temat.

Broniąc swoich właścicieli, Klopp przyznał:

- Gdy idzie dobrze, wszyscy uważają, że mamy hojnych właścicieli. A gdy jest źle, nagle są skąpi. Oni widzą sytuację dokładnie tak jak ja. To nie jest tak, że ja powiem "wiecie co, fajnie by było mieć stopera" a oni odpowiedzą "wow, stopera? Naprawdę? Czemu?"

Frustracja Kloppa nie jest skierowana pod kątem właścicieli. Ich filozofia zarządzania klubem jest częścią umowy. Na żadnym etapie nie miał powodu by zazdrościć Frankowi Lampardowi letniego budżetu transferowego, i z pewnością z niedowierzaniem patrzy na 18-miesięczny kontrakt Thomasa Tuchela w Chelsea.

- Pan Abramovich daje ci szansę i pieniądze na piłkarzy, ale nie jest zbyt cierpliwy - skomentował Klopp po zwolnieniu Lamparda. Nie można sobie wyobrazić większego kontrastu dla FSG.

Ostatnie wypowiedzi Kloppa są odzwierciedleniem znacznie bardziej skomplikowanej sytuacji i wielu powodów spadku formy. Być może największe są te poza czyjąkolwiek kontrolą - pandemia, brak kibiców i niefortunna kontuzja klasowego stopera.

Liverpool w końcu przeniósł się do nowego centrum treningowego w listopadzie. Nawet jeśli Klopp chciałby w tej chwili oprowadzać po nim nowego stopera, nawet przez chwilę nie będzie myślał, że lepiej było wydać te 50 milionów na inwestycję w drużynę.

Chris Bascombe

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (19)

cezarkop 28.01.2021 11:58 #
Fajny artykuł i zgadzam się z wieloma wątkami tam poruszonymi, ale chyba o te jedną łyżeczkę cukru przesłodzony.
msobolo 28.01.2021 12:03 #
Tak sobie właśnie wyobrażam dobrze funkcjonujący klub. Dziś każdy chce wszystko szybko osiągnąć, a w niektórych sprawach czas jest kluczowy. Oby się opłaciło, jestem tylko kibicem i mnie również frustruje obecna posucha, ale może dziś się to zmieni? :) Tym czasem muszę cieszyć się z meczu MU-SHU :D
użytkownik zablokowany 28.01.2021 12:20 #
Skuteczny czyli czekanie na kolejne cuda Jurgena? Nie chce powiedziec ze skonczylo sie, ale bez uzupelnienia skladu ten projekt sie moze rozpasc jak domek z kart.
Norton 28.01.2021 12:26 #
Teraz będą piękne artykuły o tym jak to pieniądze zostały zainwestowane w bazę treningową. 50 mln wydane. Jakbyśmy wydali 500 mln wtedy zrozumiałbym że nie ma na transfery. Ale 50 mln?. Przecież my od 2 lat transferów nie robimy (nie liczę sum na które stać kluby z dna tabeli) do tego wygrana LM, mistrzostwo, superpuchar. Gdzie te pieniądze? Poszły na bazę? To ile zarobiliśmy przez te 2 lata? Jakby policzyć to van Dijk i Alisson też nic nie kosztowali bo kupieni za pieniądze z transferu Coutinho. Wydajemy w ostatnich latach mniej pieniędzy niż połowa ligi a oni mówią że to dlatego bo budujemy bazę za śmieszne 50 mln. To jakbyśmy wybudowali stadion za 1 mld jak Totki to chyba przez 20 lat nie byłoby na transfery. Mam nadzieję że wiedzą co robią bo już się pomylili z tym środkowym obrońcą. Każdy przeciętny kibic wiedział że Matip i Gomez to szklanki a mimo to nie kupili nikogo w miejsce Lovrena.
użytkownik zablokowany 28.01.2021 16:36 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
lfc257 28.01.2021 12:31 #
cały ,,plan" FSG opiera się na szczęściu - czyli braku kontuzji. wcześniej to szczęście nam sprzyjało (chociaż kontuzja Alissona pewnie kosztowała odpadnięcie z Atletico w LM). teraz szczęście się skończyło, wypadli z kontuzjami ważni gracze. okazuje się, że jednak szersza i lepsza ławka jest potrzebna bo na szczęściu i geniuszu Kloppa nie da się wiecznie ciągnąć
użytkownik zablokowany 28.01.2021 13:33 #
Przede wszystkm na cudach Jurgena. Przed rewanzem z Barcelona mielismy sporo kontuzji i absencji: Keita, Salah, Firmino etc. A dalismy rady. Drugi sezon to malo kontuzji w kluczowych momentach sezonu (jedna znaczaca ylto brak Aliego przeciwko Atletico). Ale no racja. Za duzo FSG opiera sie ma szczesciu i cudach naszego The Normal One.
MG75 28.01.2021 13:21 #
Ze dwadzieścia akapitów o tym, że nie będziemy mieli w zimie awaryjnego ŚO.
I dodatkowo Hendo został awansowany na piłkarza linii obrony.
Rozumiem politykę klubu, podejście rozsądne, działamy długoterminowo, ale czasami trzeba zrobić coś na już i teraz jest taka sytuacja. Stoper, którego można pozyskać bez odstępnego lub za symboliczną kwotę.
madman99 28.01.2021 13:31 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
liverpool01892 28.01.2021 13:43 #
Jest coś takiego jak zarządzanie kryzysowe. Klub w ogóle nie ma takowego. Nawet wypożyczenie Mussacchio z Milanu by było lepsze niż brak obrońcy albo Jay Spearing. Chodzi o brak działania gdy sytuacja jest zła.
Ares 28.01.2021 13:51 #
No to wszystko jasne - gramy o TOP4
MG75 28.01.2021 18:02 #
Top6?
poprzerwie2 28.01.2021 13:53 #
To nie jest odpowiedni moment na wzmocnienia, będą nas doić do bólu, cierpliwie zaczekajmy do lata, wtedy sie wiele okaże i wyjaśni, jeżeli znowu będą mydlić oczy, co uważam ze i tak długo już trwa, wtedy taczki.
Jeżeli dzisiaj mamy sprowadzić zawodnika za 80 mln, a latem za 40 plus kolejny zawodnik do rotacji, to jasne jest co mądry człowiek i właściciel wybierze.
Obawiam się tylko jednego w co sam nie wierze, gdybyśmy, powtarzam gdybyśmy nie weszli do CL, co wtedy? Dopiero się zrobi problem finansowy
użytkownik zablokowany 28.01.2021 14:01 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Magerlfc 28.01.2021 15:26 #
Przepraszam bardzo, ale jakie zerowe inwestycje w skład? Jaki szrot? Gdyby Klopp ich nie chciał to by ich w klubie nie było. Czy serio każdy musi patrzeć przez pryzmat City? Tam jest kurek z pieniędzmi, u nas nie ma. Musimy sami wygenerować sobie pieniędzy... Skończcie już narzekać... Może Klopp woli poczekać na lato i kupić porządnego obrońcę do 1 składu? Teraz mamy zapychać sobie budżet kimś? Nic dziwnego, że każdy ogląda kasę zanim ją wyda... Ciekawe kiedy ruszy rozbudowa stadionu. To też kasy pociągnie. Taki model zarządzania klubem przyjęli właściciele, i nic my na to nie poradzimy
Jedi13 28.01.2021 15:31 #
Dokładnie nic nie poradzimy, chyba że wykupisz udziały w LFC tak z 30%. Wtedy będzie można sobie zarządzać ja się chce (w 30%)
użytkownik zablokowany 28.01.2021 16:10 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Jedi13 28.01.2021 16:23 #
Możesz pisać, ale czy warto się denerwować?
MG75 28.01.2021 18:03 #
Chodzi o minimalna inwestycje - stopera bez odstępnego.
Na razie mamy Matipa na ŚO i tyle.
Itindin 28.01.2021 15:56 #
Wydaje mi się, że nacisk na słowo długoterminowe jest właśnie tym, że jak nie zdobędziemy mistrzostwa w tym roku, to generalnie nie będzie tragedii, natomiast nie ma co podpalać się, i płacić kilka razy tyle za jakiegokolwiek obrońcę, gdyż w oczywisty sposób przepłacimy. Kupując aktualnie kogoś za drobne - nie kupimy nikogo, kto mógłby być faktycznie przydatny nawet jako deska ratunkowa. Kupując aktualnie kogoś za większą kasę, dostajemy gościa zdecydowanie przepłaconego o co najmniej kilka-kilkanaście milionów, a nie mamy absolutnie żadnej gwarancji, że ten ktoś odpali, bo co do zasady nie będzie to poziom topowego obrońcy. Natomiast za topowego obrońcę, który mógłby dawać rękojmie, że odpali - musielibyśmy AKTUALNIE wydać jakąś nieprawdopodobną kasę. Oczywiście każdy zdaje sobie sprawę z sytuacji w jakiej jesteśmy, i kupowalibyśmy znacznie powyżej faktycznej wartości, a aby mieć pewność, że obrońca "wypali" musielibyśmy zapłacić za takiego gagatka tyle, że to po prostu się nie opłaca.
Fakt - cała sytuacja wynika z niezabezpieczenia luki po Lovrenie, ale to się już stało, i mamy sytuację jaką mamy. Aktualnie ratunku nie ma, albo jest absurdalnie drogi.
Dla mnie, kibica LFC od 98 roku cieszy sam fakt, iż w końcu poważnie rozmawiamy o mistrzostwie, i mamy takie problemy jakie mamy, także z pokorą jestem w stanie przyjąć tłumaczenie, że ten rok może nie być nasz.
Foggy 28.01.2021 16:42 #
Ale wodolejstwo. A my mamy okrągłe zero stoperów. Bascombe to tvp info
Deadlock1 28.01.2021 17:22 #
Bascombe wskoczył na miejsce Pearce'a jako główny obrońca właścicieli. To niestety raczej jedyny transfer tej zimy w Liverpoolu.
madman99 28.01.2021 18:36 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Foggy 28.01.2021 20:08 #
Tak w ogóle ta cała narracja miała by sens gdyby na horyzoncie powiedzmy w ciągu miesiąca miał wrócić choć jeden z dwójki Van Dijk, Gomez. A oni są planowani na maj (jak dobrze pójdzie). Więc na co oni liczą

Pozostałe aktualności

Szoboszlai o swoim pierwszym sezonie na Anfield  (2)
07.05.2024 19:13, GiveraTH, thisisanfield.com
Nabór do redakcji serwisu  (1)
07.05.2024 17:38, AirCanada, własne
Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Gdzie Núñez traci, tam Gakpo korzysta  (6)
07.05.2024 15:12, Bartolino, The Athletic
Gakpo o potencjalnym przyjściu Arne Slota  (0)
07.05.2024 14:20, ManiacomLFC, Liverpool Echo
Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com