Wywiad z Neco Williamsem

Neco Williams wyjaśnił jaki wpływ na jego karierę mają Jürgen Klopp i starsi zawodnicy Liverpoolu. 

Prawy obrońca jest wychowankiem Akademii Liverpoolu. Pierwsze kroki w seniorskiej drużynie stawiał na początku sezonu 2019/20. Sezon ten zakończył dumnie przyjmując medal za wygranie Premier League. 

Następnie zawodnik podpisał nowy długoterminowy kontrakt z The Reds, został reprezentantem seniorskiej reprezentacji Walii i zdobył bramkę dla swojego kraju jeszcze przed początkiem tego sezonu. W obecnej kampanii zaliczył 13 występów dla klubu. 

Ostatnio Williams w rozmowie z Premier League Productions omówił swój rozwój w ostatnich latach, rady i wsparcie jakie otrzymuje oraz wiele innych rzeczy...

O relacji z Kloppem...

Odegrał ogromną rolę w mojej dotychczasowej karierze. Marzyłem o grze w swoim klubie odkąd byłem dzieckiem. Dla mnie bycie w Liverpoolu odkąd miałem 6 lat, przejście przez wszystkie etapy i zadebiutowanie w pierwszej drużynie to coś niewyobrażalnego. To moment, którego nigdy nie zapomnę. Dokonanie tego pod wodzą Jürgena Kloppa czyni to jeszcze bardziej wyjątkowym. 

O rozmowach z menadżerem... 

Jest taki sam dla wszystkich graczy. Gdy tylko rozegrasz kilka gorszych spotkań, albo nawet jeden gorszy mecz, jest pierwszą osobą, która przychodzi do ciebie, żeby przedyskutować co możesz poprawić. To daje pewność siebie gdy wychodzisz na trening czy na mecz. Odegrał ogromną rolę w mojej dotychczasowej karierze, pomagając mi przejść przez trudne chwile. Dojrzałem przy nim, ponieważ nauczył mnie seniorskiej piłki. Nauczył mnie bardzo dużo od czasu mojego debiutu. 

O swoich wspomnieniach z debiutu...

Przed moim ligowym debiutem nie miałem pojęcia, że zagram. Wygrywaliśmy 4-0 i dominowaliśmy więc myślałem sobie, że może to jest czas żebym wszedł i pokazał na co mnie stać. Miałem szczęście. Rozgrzewałem się gdy menadżer mnie zawołał więc od razu poszedłem na moje krzesełko, szybko się przebrałem i wszedłem na boisko. Debiut w Premier League był dla mnie niezwykłym momentem. Jak dla mnie to zdecydowanie jedna z najtrudniejszych lig na świecie, a zawodnicy i drużyny grają na niesamowitym poziomie. Zagranie w takiej lidze w zwycięskim sezonie to coś niewyobrażalnego. 

O poczuciu, że był częścią zwycięskiej drużyny...

Wygraliśmy ligę po 30 latach. To bardzo długi okres. Odgrywać swoją rolę w tym, to coś niesamowitego. Gram w Liverpoolu odkąd miałem 6 czy 7 lat. Musiałem przejść przez wszystkie etapy.  Wywalczenie sobie miejsca i debiut to wspaniałe uczucie. 

O posiadaniu medalu za zwycięstwo Premier League...

To świetne uczucie. Oczywiście bez chłopaków niczego bym nie zdobył. Sezon w ich wykonaniu był fenomenalny. Pokazali jakość, która zapisze się w historii. To był niesamowity sezon. Dla mnie debiut w takim sezonie był czymś nierealnym. To pozostanie ze mną do końca kariery i do końca życia. 

O wsparciu otrzymywanym od starszych graczy...

Otrzymałem wiele pomocy od starszych i bardziej doświadczonych graczy. Oczywiście James Milner bardzo mi pomógł, ponieważ gra na tym poziomie już od dłuższego czasu i ma doświadczenie. Bardzo mi pomagał gdy niezbyt dobrze sobie radziłem, mówił mi co mogę poprawić. Odegrał dużą rolę. Oczywiście bardzo pomagali mi również tacy gracze jak Jordan Henderson i Adam Lallana, gdy tu jeszcze był. To wszystko nie dotyczy tylko mnie, ale wszystkich młodych graczy, którzy są w składzie. Wszyscy ze sobą rozmawiamy by wiedzieć co możemy poprawić w naszej grze. Bardzo mi pomogli od mojego przełomowego momentu, jakim był debiut. 

O doświadczeniu zebranym w tamtym sezonie i o lekcjach, które z niego wyniósł... 

Więcej uczę się w tym sezonie. Zdobywam doświadczenie i uczę się nowych rzeczy codziennie. Oczywiście ten sezon nie jest dla nas tak dobry jak byśmy tego chcieli. Dla mnie to duża nauka, przyjmuję to wszystko i wyciągam lekcje. Myślę, że wszyscy graczy, także ci starsi mają tak samo. To wszystko nauka i zdobywam doświadczenie, które zaowocuje w mojej przyszłości. 

O presji, która towarzyszy szansom związanym z zastępowaniem kontuzjowanych graczy...

Nie powiedziałby, że to jest presja, ale myślę, że gdy wchodzisz na boisko po prostu musisz wykorzystać swoją szansę. W tym sezonie mieliśmy wiele kontuzji co nam nie pomagało. Gdy ktoś gra na twojej pozycji i doznaje kontuzji, musisz wejść i dać z siebie 110 procent nie tylko dla siebie, ale również dla drużyny. Musisz godnie zastąpić zawodnika, który grał zanim doznał kontuzji.