LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1297

Wywiad z Harveyem Davisem, bramkarzem Akademii


Z pewnością można wybaczyć młodemu bramkarzowi z Akademii Liverpoolu, Harveyowi Daviesowi, to gdyby dał się ponieść marzeniom.

Golkiper, pracujący na co dzień z drużyną U-18 pod bacznym okiem Marca Bridge-Wilkinsona, opowiedział o wspólnych treningach z Alissonem Beckerem w AXA Training Centre oraz ostatniej przygodzie jaką była podróż do Budapesztu z pierwszą drużyną the Reds na mecz Ligi Mistrzów. 

Miało to miejsce 10 marca. 17-latek został był członkiem ekipy, która poleciała na rewanżowe starcie 1/8 finałów przeciwko niemieckiej ekipie. Nie ulega wątpliwości, że dla młodego Scousera, który rok temu debiutował w drużynie U-18 w starciu z Tottenhamem w meczu FA Youth Cup, było to niezwykłe przeżycie. 

Poniżej przedstawiamy państwu rozmowę Davisa z Liverpoolfc.com...

O treningach z pierwszym zespołem...

Wspaniała sprawa, pokochałem to! Wiele to znaczyło zarówno dla mnie jak i moich bliskich, ponieważ jestem związany z klubem od małego. Było to coś na co ciężko pracowałem, miło więc było otrzymać taką szansę. Praca z Alissonem oraz Adrianem była niezwykła. Nawet codziennie ich widząc wiele się nauczyłem. Wiele zawdzięczam też Johnowi Achterbergowi oraz Jackowi Robinsonowi. Starałem się wszystko chłonąć. Gdy nie pracowałem po prostu obserwowałem i słuchałem co mówią.

O pierwszej sesji treningowej z drużyną...

Oczywiście to było bardzo stresujące. Byłem wystraszony ale szybko wszyscy sprawili, że poczułem się tam mile widziany. Każdy był bardzo pomocny, to świetne otoczenie. Ja starałem się po prostu robić to, co wcześniej pozwoliło dojść mi do tego momentu. Ciężko pracowałem, starałem się zatrzymać tak dużo strzałów jak to możliwe. Poziom oraz intensywność treningu były niezwykle wysokie. 

O bliskiej współpracy z Alissonem...

Nie ma nic lepszego niż praca u boku najlepszego bramkarza na świecie. Naprawdę. Gdy powiedziano mi, że będę miał taką możliwość to pierwszym co myślałem było "dostanę okazję dzięki, której będę mógł się tyle nauczyć!". Alisson jest podczas treningów niemożliwy. Nie dał sobie strzelić wielu bramek. To klasa światowa, był dla mnie bardzo pomocny i udzielał mi wiele rad. Jest także miłym facetem. To co mi przekazywał pozwoli mi wejść na wyższy poziom. To jest to do czego dążę.



O momencie, w którym dowiedział się, że będzie częścią pierwszej drużyny, która udała się na mecz do Budapesztu...

Najpierw grałem mój pierwszy mecz dla drużyny U-23 w towarzyskim meczu przeciwko Accrington Stanley, a chwilę później byłem na treningu z pierwszą drużyną. Dowiedziałem się o tym w poniedziałek, a informację przekazał mi Jack. Nie czułem, że to co się dzieje jest realne. Wszystko potoczyło się w zawrotnym tempie, to szaleństwo. Bardzo miłe i wspaniałe zresztą. To było jak spełniające się marzenie. To było coś co zawsze chciałem zrobić. Później zostałem powołany do kadry na mecz Ligi Mistrzów. Niesamowite. Od razu zadzwoniłem do mojego taty, jest ze mnie bardzo dumny. Później powiedziałem mamie, siostrze i reszcie rodziny. Wszyscy byli strasznie szczęśliwi. 

O podróży do Budapesztu z resztą drużyny…

Niezwykła była choćby podróż na lotnisko, siedzenie obok Alissona i rozmowa z nim. Rozmawialiśmy o mecz, całym tym doświadczeniu. Świetna sprawa. Bardzo różniło się to od podróży z młodszą drużyną. 

O radach otrzymanych od Jürgena Kloppa…

Podszedł do mnie przed meczem i powiedział mi parę rzeczy. Był bardzo szczęśliwy mając młodego Scousera na ławce rezerwowych. Bardzo mnie wspierał i upewniał się, że czuję się z nimi dobrze. Upewnił się, że nie zamieniłem się koszulką. On jest świetnym gościem. A koszulka będzie oprawiona! W tej chwili wisi w szafie na wieszaku, ale mama zapewniła mnie, że to załatwi. 


O okazji zapoznania się z pierwszą drużyną będąc członkiem zespołu Akademii U-18...

Szczerze mówiąc to tego nie mogłem sobie wymarzyć! Nie sądziłem, że to nastąpi tak szybko, ponieważ nie miałem wielu występów w ekipie U-18. Ten czas dał mi naprawdę dużo. Fakt, że jestem w poważnej piłce dopiero pierwszy rok sprawia, że to wszystko smakuje jeszcze lepiej. Treningi sprawiły, że inaczej patrzę na mecze pod kątem intensywności i szybkości gry. Chcę kontynuować moją pracę, słuchać rad trenerów i nieustannie się rozwijać. 

O jego dotychczasowej przygodzie z Akademią...

Po raz pierwszy wszedłem na poziom przed-Akademią, gdy miałem osiem lat. Był to okres próbny. Skautami, którzy mnie dostrzeli byli Ian Barrigan oraz Arthur Edwards. Arthur niestety zmarł rok temu. Był świetnym człowiekiem. Innych bramkarzy było trzydziestu lub czterdziestu. Od tamtego czasu tylko piąłem się do góry zaliczając występy w każdej kategorii wiekowej. Każda chwila była wspaniała. Przez pandemię koronawirusa pierwszy rok w Akademii jest zupełnie inny niż powinien. Nadal nie odbyliśmy okresu przedsezonowego. Jednak i tak to wszystko jest wspaniałe. 

O staraniach stania się numerem 1. w drużynie U-18...

Jest duża rywalizacja między Jakubem [Ojrzyńskim], Fabianem [Mrozkiem] i Oscarem Kellym. Wszyscy chcemy dla siebie jak najlepiej. W międzyczasie paru bramkarzy miało kontuzje co otworzyło nam nowe możliwości. Uwielbiam pracę z trenerami bramkarzy z Akademii - Markiem Morrisem, Neilem Edwardsem oraz Ianem Dunbavinem. Pomagają nam na każdym kroku. Dużo spędziłem z Bavo [Dunbavinem], który pomógł mi podobnie jak Taff [Edwards]. Mark również był dużym wsparciem dając wiele rad.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com