LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 840

Media po zwycięstwie z Rossoneri


Liverpool w mocno zmienionym składzie zapisał się na kartach historii, wychodząc z opresji i wygrywając  2:1 z AC Milan.

Mohamed Salah i Divock Origi zdobyli bramki dla zespołu Jürgena Kloppa, który został pierwszą angielską drużyną, która wygrała wszystkie sześć meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Mimo, że Milan wiedział, że zwycięstwo mogłoby zapewnić im miejsce w 1/8 finału, gdyby inne wyniki poszły po ich myśli, to jednak The Reds wyjechali z kolejnymi trzema punktami.

Po dokonaniu ośmiu zmian w składzie, w porównaniu z drużyną, która ograła Wolves, oto jak krajowe media zareagowały na zwycięstwo Liverpoolu na San Siro.

Andy Hunter dla The Guardian: 

- W grupie europejskich gwiazd wagi ciężkiej, tylko Liverpool ostatecznie sprostał oczekiwaniom. Zmieniony zespół Jürgena Kloppa z łatwością poradził sobie z Milanem, podobnie jak wcześniej bardziej doświadczeni koledzy z Atlético Madryt i Porto, a Liverpool został pierwszą angielską drużyną, która wygrała wszystkie sześć spotkań w grupie Ligi Mistrzów.

- Mohamed Salah zanotował swoją 20 bramkę w sezonie, gdy Liverpool odrobił straty, by pokonać ostatecznie włoskich gigantów. Klopp dał 18-letnim wychowankom akademii, Conorowi Bradleyowi i Maxowi Woltmanowi, szansę debiutu w rozgrywkach na San Siro.

- Divock Origi, "legenda", jak lubi go określać jego menedżer, zanotował drugą zwycięską bramkę w ciągu czterech dni. Liverpool zakpił sobie z rzekomo kłopotliwej grupy, kończąc z 11 punktami przewagi nad mistrzami Hiszpanii, 13 nad liderami Primeira Liga i 14 nad liderami Serie A.

Mike McGrath dla The Telegraph:

- Status Divocka Origiego jako kultowego bohatera Liverpoolu został ustalony na długo przed tym tygodniem, ale na San Siro dodał kolejny wpis do swojej kolekcji istotnych bramek.

- Cztery dni po tym, jak uratował swoich kolegów w ostatniej chwili w meczu z Wolves, zdobył kolejnego zwycięskiego gola, który zapewnił drużynie Jürgena Kloppa status pierwszego angielskiego zespołu, który awansował z fazy grupowej Ligi Mistrzów z stuprocentowym rekordem punktów.

- Może nie będzie to tak pamiętane jak jego bramka w finale 2019 roku, ale Origi wciąż przypomina nam o swojej klasie, kiedy podnosi się z ławki.

- Klopp twierdzi, że bycie światowej klasy zawodnikiem, nie musi być równoznaczne z regularnymi występami dla Liverpoolu. Origi jest tego dowodem.

Melissa Reddy dla The Independent:

- Liverpool zaśmiał się w twarz "grupie śmierci", stając się jednocześnie jedyną angielską drużyną, która kiedykolwiek zanotowała stuprocentowy rekord na tym etapie Ligi Mistrzów.

- Milan jako ostatni, po Atletico Madryt i Porto, uległ podopiecznym Jürgena Kloppa i to w dość łagodny sposób.

- Alex Oxlade-Chamberlain i Ibrahima Konaté byli szczególnie imponujący tego dnia, w którym "lew", Zlatan Ibrahimovic wydawał się być uśpiony.

- Można było odnieść wrażenie, że to Liverpool jest drużyną grającą o Ligę Mistrzów, a nie tą, która pojawiła się na San Siro z kompletem zwycięstw w grupie.

- Drużyna złożona z zawodników potrzebujących minut, uzupełniona o Mohameda Salaha, Sadio Mané i Alissona, dominowała i dyktowała warunki, podczas gdy Milan zadowalał się tym, że pozwalał, by mecz toczył się po ich myśli, co było ciekawe, biorąc pod uwagę ich potrzebę zwycięstwa.

David Maddock dla The Mirror:

- Nawet rezerwy Liverpoolu mają ochotę na podbój Europy.

- Jürgen Klopp dokonał ośmiu zmian w porównaniu z ostatnim meczem, ale i tak młodzieńczo wyglądająca drużyna okazała się zbyt dużym wyzwaniem dla Milanu, który na tym etapie wyglądał zbyt słabo.

- Divock Origi dał o sobie znać, strzelając drugą bramkę w ciągu czterech dni, aby zapewnić zwycięstwo i uczynić The Reds pierwszą angielską drużyną, która wygrała wszystkie sześć meczów grupowych Ligi Mistrzów.

- Jednak to Mohamed Salah był tym, który zrobił prawdziwą różnicę, ponieważ zakpił z biednych Włochów i odwrócił losy spotkania dzięki wspaniałemu wykończeniu, które wyrównało wynik meczu po wcześniejszym golu Fikayo Tomoriego.

Dominic King dla The Daily Mail:

- Wysoko na trybunach, gdy zegar odliczał czas, grupa przyjezdnych kibiców Liverpoolu rozwinęła czerwony baner na zielonej plandece, tak by był dobrze widoczny.

- Brzmiał on po prostu "Campione Liverpool", a fani po raz kolejny wyjechali w podróż po Europie wierząc, że ta deklaracja będzie prawdziwa w Sankt Petersburgu w maju przyszłego roku. Pokonanie AC Milan na San Siro nie ma może takiej samej wartości, co dawniej, ale to nie powinno umniejszać jego osiągnięć.

- Liverpool, dzięki bramkom Mohameda Salaha i Divocka Origiego, wyszedł z opresji, by zapewnić sobie awans z grupy B, która została nazwana "grupą śmierci" ze stuprocentowym rekordem. Nie ulega wątpliwości, że ich rywale o największe trofeum będą mieli to wszystko na uwadze.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports