Pięć wniosków po meczu z Brentfordem

Liverpool odniósł kolejne zwycięstwo w Premier League, tym razem pokonał na Anfield Brentford 3:0 w meczu, który wymagał od zespołu cierpliwości i wytrwałości.

W przedostatniej minucie wymagającej pierwszej połowy Fabinho zdobył bramkę po uderzeniu głową, co dało The Reds prowadzenie do przerwy, a w drugiej odsłonie spotkania jego wynik podwyższyli Alex Oxlade-Chamberlain oraz Takumi Minamino.

Poniżej prezentujemy pięć wniosków po pierwszej ligowej wygranej ekipy Kloppa od miesiąca, dzięki której przesunęli się w tabeli Premier League na drugie miejsce ze stratą jedenastu punktów do prowadzącego Manchesteru City, mając przy okazji jeden rozegrany mecz mniej.

Urodzinowe trafienie

Strzelenie bramki w barwach Liverpoolu w swoje urodziny to dużo rzadsza okazja, niż mogłoby się wydawać - Minamino dokonał jednak takiej sztuki w niedzielę, kiedy skończył 27 lat.

To był swojego rodzaju prezent dla reprezentanta Japonii, który pojawił się na boisku raptem trzy minuty wcześniej. Pressing nałożony przez Roberto Firmino przyniósł zamierzony skutek, zmusił defensywę Brentfordu do błędu na skraju pola karnego, a następnie oddał piłkę Minamino, który trafił do siatki i ustalił wynik spotkania na 3:0.

Napastnik został pierwszym piłkarzem The Reds, który zdobył bramkę w swoje urodziny od czasu trafienia Daniela Sturridge’a w wygranym 1:0 meczu z Manchesterem United we wrześniu 2013 roku.

Wszystkiego najlepszego, Taki!

‘Oczywiście, że to dla mnie wielka radość’

Po ustrzeleniu dubletu w spotkaniu z Shrewsbury Town w zeszły weekend, przed tym meczem Fabinho przyznał, że w przyszłości chciałby częściej wpisywać się na listę strzelców.

- Grając na pozycji numer sześć priorytety to obrona i konstruowanie gry - powiedział Brazylijczyk. - Jeśli jednak mogę przydać się w innych sektorach boiska, poprzez strzelanie goli czy asystowanie, to oczywiście, że to dla mnie wielka radość.

Udało mu się tego dokonać przy już przy pierwszej okazji. Minutę przed końcem pierwszej połowy gry w spotkaniu z Brentfordem Fabinho popisał się siłą i wygrał pojedynek o pozycję z Kristofferem Ajerem, a następnie wykorzystał dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda z rzutu rożnego i skierował piłkę do siatki.

Trzy gole strzelone w ciągu tygodnia przez reprezentanta Brazylii prawie podwoiły jego ogólny wynik (siedem) osiągnięty od czasu dołączenia do ekipy The Reds w 2018 roku.

To była zdecydowanie jedna z jego najważniejszych bramek, przełamał impas w spotkaniu, w którym goście w fazie obrony stosowali formację z pięcioma defensorami, trzymali się bardzo solidnie, a przy okazji zaczynali stwarzać zagrożenie w ofensywie.

350. mecz menedżera

Już przed rozpoczęciem trzysta pięćdziesiątego meczu Kloppa w roli menedżera Liverpoolu miał on najwyższy współczynnik wygranych spośród wszystkich szkoleniowców w historii klubu, czyli od roku 1893.

Zwycięstwo nad Brentfordem - w sumie 213 zwycięstwo z The Reds - tylko umocniło go na tej pozycji, procent zwycięstw Kloppa nieznacznie się zwiększył i wynosi aktualnie imponujące 60,86%.

Niemiec jest ósmym menedżerem Liverpoolu, który osiągnął wynik 350 meczów we wszystkich rozgrywkach.

Ostateczny rezultat bardzo ucieszył Kloppa, który po meczu w charakterystyczny dla siebie sposób świętował z kibicami, tym razem wymachując pięścią pięć razy, zamiast zwyczajowych trzech, aby uhonorować ciężką pracę tego dnia.

- Już przed spotkaniem wiedziałem, że będzie trudne - powiedział Boss. - Tak właśnie było, więc cieszę się, że świetnie poradziliśmy sobie w kluczowych momentach.

Trent wśród europejskiej elity pod względem asyst

Stały fragment gry wykonywany przez Alexandra-Arnolda pozwolił przełamać defensywę Brentfordu, dośrodkowanie z rzutu rożnego w 44 minucie wykorzystał Fabinho.

Prawy obrońca w Premier League może pochwalić się już dwucyfrową liczbą asyst, dzięki czemu wyprzedził w tej statystyce swojego partnera z drużyny, Mohameda Salaha.

Scouser - który został nominowany do Jedenastki Roku FIFPro, która będzie ogłoszona w poniedziałek - wciąż należy do absolutnej elity jeżeli chodzi o wypracowywanie bramek.

Od początku sezonu 2018/19 tylko Thomas Müller (64) i Lionel Messi (47) zanotowali więcej asyst niż Alexander-Arnold (42) w pięciu najlepszych ligach Europy.

Co więcej, drugą bramkę dla The Reds tego popołudnia wypracował Andy Robertson, którego głębokie dośrodkowanie w drugiej połowie wykończył głową Alex Oxlade-Chamberlain.

To był dziewiąty raz, kiedy obaj boczni obrońcy asystowali przy bramkach w tym samym spotkaniu ligowym.

Cele ze stałych fragmentów gry osiągnięte

Na konferencji prasowej po spotkaniu z Brentfordem Klopp podkreślił, jak ważna dla jego drużyny była poprawa wykonania stałych fragmentów gry w porównaniu ze zremisowanym 0:0 meczem półfinału Pucharu Ligi z Arsenalem, Robertson w szczegółowy sposób opowiedział o tym aspekcie gry.

- Wiedzieliśmy, że bardzo dobrze radzą sobie z wykorzystywaniem stałych fragmentów gry w ataku, wiedzieliśmy też, że możemy wykorzystać swoją szansę z drugiej strony - powiedział w wywiadzie dla liverpoolfc.com.

- W czwartek ja i Trent mieliśmy problemy z dostarczaniem piłki w odpowiedni sposób po stałych fragmentach, a to bardzo ważny element naszej gry, musieliśmy go poprawić.

- Dzisiaj moje pierwsze dośrodkowanie do Hendersona było dobre, mógł je wykorzystać, Trent również kilka razy znakomicie dograł piłkę, stwarzał przeciwnikom mnóstwo problemów. Bardzo dobrze.

- Obaj byliśmy sfrustrowani z powodu naszych stałych fragmentów w czwartek, ważne było, aby to poprawić. Świetnym sposobem na to była asysta Trenta po rzucie rożnym.