LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1025

Klopp po meczu z Lisami


Jürgen Klopp wyraził duże zadowolenie występem swojej drużyny, która w czwartkowy wieczór pokonała na Anfield Leicester 2:0. Dwukrotnie do siatki rywali trafiał Diogo Jota. 

Zwycięstwo oznacza dla the Reds przede wszystkim pomniejszenie straty punktowej do liderującego Manchesteru City. Ta, wynosi obecnie dziewięć punktów. Warto jednak zaznaczyć, że ekipa z Merseyside ma rozegrany jeden mecz mniej.

Klopp podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że dostrzegł parę aspektów, które mogłyby wypaść lepiej, jednak w ogólnym rozrachunku był usatysfakcjonowany przebiegiem spotkania. 

O tym czy jest zadowolony z meczu...

Oczywiście, wygraliśmy 2:0. Nigdy nie można zakładać tego wyniku jako coś pewnego. Zobaczyłem dzisiaj kawał solidnego futbolu, jednak były momenty, w których chciałem żebyśmy kontrolowali przebieg tego meczu jeszcze bardziej. Zwłaszcza, gdy pozwoliliśmy Leicester dłużej utrzymywać się przy piłce. W zasadzie to nie doprowadziło do niczego szczególnego, nie stworzyli sobie żadnych klarownych sytuacji podbramkowych, ale kosztowało nas to przede wszystkim energię, którą mogliśmy spożytkować w innym celu. Niemniej jednak zdobyliśmy dwie wspaniałe bramki, a mogliśmy zdobyć ich jeszcze więcej. To zasłużone zwycięstwo, co bardzo mnie cieszy. 

O Díazie, który najwyraźniej zdążył się już zadomowić się w Liverpoolu...

Dokładnie to pomyśleliśmy na ostatnim treningu. Zgodziliśmy się wtedy, żeby po prostu dać mu tę szansę. Gdy śledziliśmy jego grę w Porto często zauważaliśmy coś na zasadzie: "właśnie tego oczekujemy od niego u nas". Dodatkowo jest naprawdę bardzo rozgarniętym piłkarsko chłopakiem. Oczywiste jest to, że oglądał wiele meczów Liverpoolu. W pierwszym tygodniu nigdy nie chcemy przytłoczyć nowych zawodników nadmiarem informacji. Nie mówimy im co mają robić, po prostu ich obserwujemy. W tym przypadku zauważyliśmy, że wygląda i zachowuje się jak piłkarz Liverpoolu, to prawda. Złapał trochę minut w meczu przeciwko Cardiff, a teraz okazja wydawała się idealna. Sadio wrócił do nas dopiero ostatniej nocy i prawdopodobnie wciąż jest w łóżku. W przypadku Mo oczywiste było, że po czterech 120-minutowych meczach, nie rozpocznie tego w wyjściowym składzie. Wszystko dobrze się złożyło, a on po prostu cieszył się z gry. 

O pościgu za Manchesterem City...

Szczerze mówiąc nie jestem pewien czy jesteśmy w miejscu, które oznaczałoby, że depczemy im po piętach. Ale na ten moment nie jest to istotne. Nawet gdyby okazało się, że nie jesteśmy w stanie ich dogonić czy to oznacza, że powinniśmy nieco odpuścić? Nie ma szans. Po pierwsze i najważniejsze, musimy wygrywać mecze. To ogromny klub. Od kiedy tutaj jestem nie przypominam sobie, żeby po przegranym starciu ktokolwiek powiedział: "w porządku, można przegrać mecz". Za to zawsze powtarza się ta sama sytuacja: jest mecz, zakładamy nasze koszulki i kolejne co musimy zrobić to po prostu wygrać. Nie zawsze to wychodzi, ale dzięki Bogu parę razy nam się udało. Tak to obecnie wygląda. Dzisiejsza wygrana była naprawdę ważna nie tylko ze względu na pościg za Manchesterem City. Przede wszystkim za nami są ekipy, które mogą nas dogonić, a to jest równie ważna sprawa. 

O talencie Joty do przełamywania impasu w meczach...

To jest absolutna prawda. Uwielbiam tą sytuację, po której padł gol na 1:0. Uwielbiam też każdą kolejną. Rozumiem o czym mówicie. Oczywiste jest to, że jest w świetnej formie strzeleckiej, co jest dla nas bardzo pomocne - zwłaszcza wobec nieobecności Mo oraz Sadio. Wiedzieliśmy, że jest świetny ale spodziewaliśmy się tego. Nie wiemy też jaki jest jego limit i gdzie może dojść. Raczej jeszcze go nie osiągnął, ciągle się rozwija. Gdy z nim porozmawiacie to dostrzeżecie, że jest bardzo bystrą osobą, która potrafi trafnie ocenić sytuację i wykorzystać to, wykonując kolejny krok. 

O wpływie Salaha po wejściu z ławki...

Co za jakość... pierwsza kontra z jego udziałem to było coś niesamowitego. Pierwszy kontakt był kapitalny, obrońca się poślizgnął, a on po prostu poszedł dalej. Niestety, Kasper Schmeichel to kapitalny bramkarz. Zaliczył niewiarygodną interwencję, a później to wejście od tyłu... okej, wygraliśmy 2:0 ale nie jestem pewien jak ocenić tamtą sytuację z perspektywy sędziego. Później ta poprzeczka, wyjątkowe uderzenie. To po prostu cały Mo. Zaliczył 35 minutowy występ i taka była idea. Przez pierwsze 55 minut zagraliśmy naprawdę intensywnie co musiało być męczące także dla rywali. Wtedy wszedł Mo i nadał temu meczu inny wymiar, co prawie udało się wykorzystać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

mayro78 11.02.2022 05:22 #
Jota to bardzo sprytny i inteligentny piłkarz. Mało kto potrafi grać i strzelać dwoma nogami, a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze głowa. Moim zdaniem powinien grać na środku. Firmino po raz kolejny udowadnia, że nie nadąża już za gra. Mase niedokładnych podań, przyjęć i strat w kluczowej strefie boiska
cider 11.02.2022 10:34 #
Z naszej szóstki najbardziej ofensywnych graczy: Salah, Jota, Mane, Diaz, Elliott, Firmino niestety ten ostatni wygląda najsłabiej, widzę tylko dla niego pozycję 10 ale to może oznaczałoby granie 1-4-2-3-1 co do którego Jurgen chyba nie ma przekonania.
W przyszłym roku kończy mu się kontrakt i być może jest to chwila kiedy należy się zastanowić nad jego sprzedażą
użytkownik zablokowany 11.02.2022 09:18 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 11.02.2022 11:19 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com