LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 974

Firmino i Salah w dobrym momencie


Wyglądało na to, że to wyrównane spotkanie w Lidze Mistrzów zakończy się bezbramkowym remisem, ale potem the Reds pokazali niesamowitą siłę głębi swojego składu.

Po końcowym gwizdku Simone Inzaghi wyglądał jak człowiek, któremu właśnie kieszonkowiec ukradł pieniądze na lunch.

Nic dziwnego.

Liverpool jest jedną nogą w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a Inter praktycznie przechodzi przez drzwi wyjściowe turnieju.

Wydaje się, że taki stan rzeczy nastąpił w trakcie jednego mrugnięcia okiem.

Przez większą część tego spotkania różnica dzieląca obie drużyny była na tyle niewielka, że nie dałoby się w nią wcisnąć nawet kartki papieru.

Inter naciskał i Liverpool drżał. Mówiąc szczerze, gdyby ktoś miał obstawić, kto strzeli gola, to prawdopodobnie postawiłby na Włochów.

Jednak pomyliłby się. W niewiarygodnym ostatnim kwadransie meczu Roberto Firminio i Mohamed Salah trafili do siatki, co pozwoliło the Reds całkowicie przejąć kontrolę nad dwumeczem.

Trzeba mieć wyczucie czasu. To były jedyne strzały celne Liverpoolu w całym meczu, ale Jürgen Klopp nie będzie się tym przejmował.

Nie przejmie się tym też około 2 000 kibiców Liverpoolu, których dało się słyszeć w trakcie spotkania i którzy adekwatnie świętowali po jego zakończeniu.

Co to była dla nich za podróż i jaką szansę ma ich drużyna w tegorocznych rozgrywkach. Skoro są w stanie wygrać w taki sposób, grając w taki sposób, to wyobraźcie sobie, co są w stanie zrobić, kiedy wszystko kliknie.

Momentami musieli walczyć z burzą, ale uwzględniając pochwały i działanie, całą włożoną energię i pasję oraz przerzuty z lewej na prawą stronę, Inter nie wypracował ani jednego strzału na bramkę.

Liverpool, korzystając ze swojego doświadczenia, bezwzględnie to wykorzystał.

Firmino był tym, który otworzył kłódkę. Brazylijczyk nie jest już tą siłą, jaką był jeszcze dwa lub trzy lata temu, ale nadal jest więcej niż przydatnym zasobem Kloppa i jego zespołu.

Po wejściu do gry w przerwie meczu, zmiana za Jotę, prezentował się całkiem zwyczajnie, ale w idealnym momencie zdecydował się dojście do dośrodkowania Andy'ego Robertsona z rzutu rożnego na krótki słupek. Muśnięcie piłki głową skierowało ją precyzyjnie w dalszy róg bramki Samira Handanovicia.

W jednej chwili świat uległ zmianie. Osiem minut później Virgil van Dijk odbił piłkę dograną przez Trenta Alexandra-Arnolda i Salah, do tego momentu praktycznie niewidoczny, był w gotowości i skierował piłkę do bramki.

Pierwszy od sześciu tygodni gol Egipcjanina dla the Reds był bardziej niż mile widziany, a Klopp będzie pozytywnie patrzył na wpływ wywarty na grę przez zmienników. Nie tylko Firminio, ale i Jordana Hendersona, Naby'ego Keïty i Luisa Díaza.

Powiedział, że to najmocniejszy skład, jaki kiedykolwiek miał i wczoraj widzieliśmy dlaczego.

W wyjściowym składzie zastosował niespodziankę, gdyż wystawił Harveya Elliotta, który zadebiutował w europejskich rozgrywkach i był to jego pierwszy występ w pierwszej jedenastce od 12 września.

W wieku 18 lat i 318 dni stał się najmłodszym zawodnikiem w historii the Reds, który zagrał w Lidze Mistrzów.

To była odważna decyzja, gdyż na ławce pojawili się Henderson i Keïta, a także James Milner i Alex Olxlade-Chamberlain.

Elliott w trakcie 58 gry pokazał jedynie swoje przebłyski, ale nie był to ostatni raz, kiedy widzieliśmy go na takiej scenie. Zapamiętajcie moje słowa.

I w ten sposób dochodzimy do Anfield. Przed Liverpoolem teraz dwa mecze u siebie w Premier League. Mogą je wykorzystać na wykonanie swojej pracy w pościgu za Manchesterem City.

Potem czeka ich finał Carabao Cup, następnie mecz piątej rundy FA Cup, a dopiero po tych spotkaniach rozegrany zostanie rewanż z Interem.

Wielkie mecze, wielka scena, wielkie możliwości. Przed Kloppem i jego ekipą naprawdę ważne tygodnie.

Neil Jones

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Atmosferić 17.02.2022 20:29 #
Poza tą cenną główką dającą prowadzenie to Firmino był tragiczny i mega frustrujący. Praktycznie każdy jego kontakt z piłką kończył się stratą piłki i to nawet gdy miał opcję do podania. Między Firmino, a Jotą jest przepaść. Może ta bramka będzie kluczowa aby wrócił na właściwe tory i złapał w końcu formę.
użytkownik zablokowany 17.02.2022 21:23 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
liverpoool 17.02.2022 22:44 #
Ta bramka była fartowna tak uważam
użytkownik zablokowany 18.02.2022 04:24 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
BigAnfield 17.02.2022 22:36 #
".......Inter nie wypracował ani jednego strzału na bramkę"
Warto byłoby dodać, że chodzi o strzały celne, bo niecelnych było chyba 9.
Smuggler7 18.02.2022 08:11 #
Piąty paragraf od dołu - literówka w nazwisku Oxa: 'Olxlade'.

Dzięki za artykuł. Pozdro.

Pozostałe aktualności

Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (14)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (11)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com