Chambers: Chcę zapracować na kolejne szanse

Pierwsze kroki Luke’a Chambersa w pierwszej drużynie Liverpoolu na oczach kibiców sprawiły, że młodzieniec niecierpliwie wyczekuje kolejnych możliwości pokazania się.

18-latek wyszedł we wtorek w pierwszej jedenastce przed ponad 50 tysiącami fanów w Bangkoku, kiedy The Reds rozpoczęli swój okres przygotowawczy od porażki z Manchesterem United.

Chambers liczy teraz na kolejny występ dla zespołu Jürgena Kloppa, który w piątek wybiera się do Singapuru na spotkanie towarzyskie z Crystal Palace.

- To cię napędza, chcesz więcej. Myślę, że jeśli masz za sobą pierwsze spotkanie przed tłumem fanów, po prostu chcesz grać przed nimi cały czas. Jest to więc coś, do czego należy dążyć - powiedział boczny obrońca w rozmowie z klubowym serwisem.

- Gra przed tak duża publicznością jest dla mnie czymś nowym, a walka z najlepszymi jest tym, czego chciałem. Myślę, że to był dla mnie naprawdę dobry test i dużo z niego wyciągnąłem.

- To jeden z moich celów – zapracować na jak najwięcej występów w pierwszej drużynie. Kiedy mam okazje, muszę je wykorzystać najlepiej, jak potrafię.

- To nie był wynik, o którym marzyliśmy, ale myślę, że chłopaki i ja możemy wyciągnąć z tego spore doświadczenia i myślę, że była to dla mnie naprawdę dobra lekcja.

- Jedziemy do Singapuru, a potem czekam na kolejny mecz, z Crystal Palace.

Chambers był jednym z wielu młodzieżowców, których Klopp posłał do boju w stolicy Tajlandii. Isaac Mabaya również wystąpił w wyjściowej jedenastce, a Melkamu Frauendorf, Stefan Bajcetic, Leighton Clarkson, Bobby Clark i Tom Hill weszli z ławki.

- Ja i Isaac byliśmy w drużynie, która rozpoczęła spotkanie, a gramy razem około dziewięciu, dziesięciu lat. Kiedy masz obok siebie kogoś, kogo tak dobrze znasz i widzisz, że przechodzicie przez to razem, zdecydowanie pomaga to w zwiększeniu pewności siebie. 

- To jest naprawdę pomocne i pozwala jeszcze bardziej wyrazić siebie, kiedy masz dobrego znajomego u boku.