LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1213

Lucas Leiva - kultowy bohater the Kop


Po 15-letnim pobycie w Europie w Liverpoolu i Lazio, Lucas Leiva wraca do domu, tam gdzie wszystko zaczęło, czyli do brazylijskiego Gremio.

35-latek kończy długi i często niedoceniany okres w Europie, gdzie stał się oddanym ulubieńcem zarówno dla The Reds na Anfield, jak i Biancocelesti na Stadio Olimpico gdzie trafił po wyjeździe z Liverpoolu, który zakończył 10-letni pobyt w Merseyside.

Lucas przybył do Liverpoolu jako świeża twarz, 20-latek wobec którego pojawiało się sporo oczekiwań. Wielu spodziewało się, że Lucas będzie odgrywał rolę atakującego pomocnika i będzie kluczem do rozbicia niskich bloków defensywnych i zdobycia wielu goli.

To był istotny skalp Liverpoolu w tamtym czasie, gdy ściągnęli wschodzącego brazylijskiego gwiazdora, który dzięki swoim włoskim korzeniom od razu był gotowy do gry. 


Jego forma dla brazylijskiego zespołu w 2006 roku sprawiła, że zdecydowanie znalazł się na radarze. Gremio wygrało wtedy Campeonato Gaucho ligę klubów w regionie Rio Grande do Sul i zajęło imponujące trzecie miejsce w Campeonato Brasileiro Serie A - najwyższej lidze piłkarskiej w Brazylii, tuż za Sao Paulo i Internacionalem, największymi rywalami Gremio w Gaucho.

Lucas cieszył się imponującym sezonem w Gremio i odegrał znaczącą rolę w jego sukcesie – rozegrał ponad 50 meczów i zyskał uznanie dzięki swoim energicznym występom w środku pomocy zarówno w samej Brazylii jak i poza nią. 

Chociaż brakowało mu zadziwiających umiejętności dryblingu i sztuczek, z których słyną brazylijscy gracze i był podobny raczej do brytyjskiego zawodnika o bardziej bojowym nastawieniu, to jego niespożyta energia i sprawność rekompensowały brak tych najbardziej efektownych umiejętności piłkarskich.

Brak wymyślnych sztuczek, czy rabon, a w zamian za to, solidna praca u podstaw. 

Wszystko to przyniosło mu wielkie uznanie w brazylijskich kręgach piłkarskich, ponieważ zdobył nagrodę “Bola de Oura” magazynu Placar - dla najlepszego piłkarza Campeonato, stając się najmłodszym piłkarzem w historii, który ją otrzymał. 

Podążał ścieżką poprzedników, w tym Carlosa Tevez, który zdobył nagrodę rok wcześniej oraz Kaki, Romario, Zico i oczywiście Pelego.


Zawodnik urodzony w Dourados przybył na Anfield z doświadczeniem międzynarodowym. Jako kapitan Brazylii U-20 zdobył w 2007 roku mistrzostwo Ameryki Południowej u boku Williana i Alexandre Pato, zdobywając cztery gole, w tym pierwszego w finale z Kolumbią.

Po przejściu do Liverpoolu w maju, Lucas miał poprowadzić Brazylię do mistrzostwa świata U-20 w Kanadzie, jednak kontuzja wykluczyła go z turnieju, który wygrała Argentyna przy świetnej postawie Sergio Aguero.

Rafa Benitez był zachwycony przybyciem Lucasa do Merseyside, co było wówczas dla klubu wielkim osiągnięciem, bowiem wygrali oni rywalizację z Interem i AC Milanem, które również były zainteresowane jego zakontraktowaniem. Bardzo wyczekiwani byli także Fernando Torres i Ryan Babel.

Ostatecznie Lucas przetrwał najdłużej ze wszystkich przybyłych do klubu tamtego lata, a podczas swojej kariery na Anfield przezwyciężył wiele negatywnych opinii i krytykę, większą niż ktokolwiek mógł doświadczyć wcześniej.

Wielką pomyłką, która z pewnością nie pomogła Lucasowi po przybyciu z Brazylii, było to, że mówiono o nim jako o bramkostrzelnym pomocniku.


Nie pomógł również fakt, że przy prezentacji zawodnika Benitez zapewniał, że Lucas będzie strzelał dużo goli, a wraz z upływem czasu, kiedy wchodził on do drużyny, szybko stało się jasne, że niekoniecznie jest takim typem zawodnika.

To umiejscowiło Lucasa na linii ognia i krytyki w pierwszych latach pobytu w klubie.

Pierwszy gol w debiutanckim sezonie - piękny strzał z około 25 metrów przeciwko Havant & Waterlooville, był jedynym trafieniem w kampanii, w której rozegrał 30 meczów.

Kiedy fani spodziewali się goli, Lucas miał problemy z ofensywnymi elementami gry i wykazywał tendencję do ustawienia w bardziej naturalnej roli, pomocnika grającego głębiej, która ostatecznie stała się jego nominalną dla klubu i reprezentacji.

Brazylijczyk potrzebował trochę czasu, aby dostosować się do Premier League, kiedy Benitez odpierał krytykę piłkarza w pierwszych dwóch sezonach jego pobytu w Anglii.

Nie pomogły mu przeciętne występy w drugim sezonie, po tym jak powrócił z brązowym medalem na Igrzyskach Olimpijskich 2008. Często stawał się kozłem ofiarnym poprzez coraz słabsze wyniki drużyny.

Punktem zwrotnym dla Lucasa było wygwizdanie po remisie przed własną publicznością z Fulham. To rzadkość na Anfield, aby fani wyładowywali swoją frustrację na zawodniku, Lucas opisał to później jako swój “najgorszy moment” w piłkarskiej karierze.

Dwa lata później karta całkowicie się odwróciła, Lucas został klubowym zawodnikiem roku i otrzymał nowy długoterminowy kontrakt.

Kiedy po Benitezie nadchodziły ery Roya Hodgsona, Kenny’ego Dalglisha i Brendana Rodgersa, Lucas konsekwentnie pozostawał kluczowym graczem, szczególnie w latach, kiedy Liverpool walczył o tytuł mistrzowski pod wodzą Rodgersa.

Lucas zawsze był na szczycie jeśli chodzi o najważniejsze statystyki na jego pozycji. Wygrywał najwięcej pojedynków i wykonywał więcej podań niż ktokolwiek inny w lidze. Chociaż była to niedoceniana praca, pozwoliła drużynie rozwijać się w ofensywnej tercji boiska.

Jürgen Klopp również doceniał to, co Lucas oferował, a Brazylijczyk bywał za jego kadencji kapitanem zespołu, w 2016 roku rozgrywając swój 300 występ, zanim sezon później zakończył swój 10-letni pobyt na Anfield, trafiając do włoskiego Lazio. 

Tam również był ulubieńcem, podczas pięcioletniego pobytu wyróżniając się wydajnością i nienagannie wysokimi standardami. Podczas pierwszego roku w Rzymie zdobył kolejną nagrodę dla zawodnika sezonu.

Wracając do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, Lucas Leiva może nigdy nie być w pełni doceniony za czas spędzony na Anfield, za jego przywództwo i jakość, którą wykazał się w czasach, o których dziś często się zapomina i niechętnie do nich wraca.

Niewielu graczy otrząsnęłoby się po wygwizdaniu, aby spędzić 10 lat w klubie, stając się ulubieńcem kibiców z wieloma fantastycznymi wspomnieniami i doskonałymi osiągnięciami.


Pod wieloma względami wraca do Gremio, w podobny sposób w jaki odchodził 15 lat temu. Niezawodny zawodnik, którego atrybuty mogą nie zachwycać obserwatorów, ale są integralną częścią drużyny na drodze do pokonania swoich ograniczeń, zapewniając niedocenianą etykę pracy i przywództwo.

W wieku 35 lat odrzucił rzekomo lepsze oferty, aby wrócić do domu, do Gremio, które obecnie występuje w brazylijskiej dywizji Serie B, co idealnie podkreśla jego charakter.

Utorował drogę kolejnym niesamowitym Brazylijczykom, którzy przyczynili się dla klubu i jest jednym z tych, którzy są zawsze mile widziani z powrotem, tym razem przy akompaniamencie gromkich oklasków.

Kevin Coleman

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (17)

użytkownik zablokowany 18.07.2022 15:00 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Fanlive94 19.07.2022 20:58 #
Raczej nie
użytkownik zablokowany 18.07.2022 15:02 #
bohater xD
kultowy xD
Lucas xD

Chciałbym pić albo palić ten towar, co autor artykułu.
JohnnySzostie 18.07.2022 15:24 #
absolutny koszmar na boisku, symbol miernoty i mało ciekawych czasów.
RealPePe 18.07.2022 15:39 #
Przydałby się teraz w naszej kadrze taki kocur, oj przydał
JohnnySzostie 18.07.2022 16:09 #
ahahahahah
FanLFC25 18.07.2022 15:54 #
To taki Henderson dawnego Liverpoolu, ani on w ofensywie dobry ani w defensywie, taki nijaki.
Jako ciekawostkę dodam, że raz został nawet wybrany GRACZEM SEZONU wg fanów LFC.
W zasadzie nawet z sympatią go wspominam
użytkownik zablokowany 18.07.2022 16:08 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Sherwood97 18.07.2022 16:37 #
Do Pana kapitana hendo nawet nie porównuj tego wypierdka lucasa leive
użytkownik zablokowany 18.07.2022 16:42 #
Pana kapitana xD Hendo i Lucas to podobny poziom, tylko Hendersona uratowała opaska przed sprzedażą.
FanLFC25 18.07.2022 18:01 #
The_Normal_One, to czasy w których nawet Skrtel zgarniał taką nagrodę :D
hoster 18.07.2022 15:55 #
Początki były tragiczne, miał okres bardzo dobrej gry za Kennego ale po faulu Maty zerwał więzadła i potem już nie wrócił na ten poziom. Mimo, że piłkarsko to nigdy nie był jakiś top to jakoś miło się go wspomina.
Firmino_9 19.07.2022 00:00 #
Lucas nigdy nie był top? Przecież gdyby nie faul Maty byśmy go inaczej wspominali on był wtedy jednym z lepszych DM premier legue. Każdy po nim jechał a gość i tak się ogarną.
janinapawlina 18.07.2022 18:35 #
Te artykuły o Hendersonach, Lucasach i innych Spearingach serio robią jacyś odklejeńcy xD niedługo z Voronina zrobią goleadora
FanLFC25 18.07.2022 19:36 #
Jeszcze magik środka pola Charlie Adam :D Albo Walijski Xavi Joe Allen, Oj, przewinęło się kilka takich perełek przez nasz klub
MaxPower 18.07.2022 20:55 #
Dzięki temu można bardziej docenić to, co mamy dzisiaj. 10 lat temu trzeba się było oszukiwać, że Borini, Assaidi, Cissokho, Aspas, Ilori czy Downing faktycznie na coś się tutaj przydadzą i pomogą.
FanLFC25 18.07.2022 21:36 #
Swoją drogą ten Aspas co odpalił potem w Hiszpanii to nie mam pytań
ynwa19 18.07.2022 18:45 #
Lucas "bezsensowny faul przed polem karnym w ostatnich minutach meczu" Leiva🤦🏻‍♂️
Człowiek epoki bardziej niż słusznie minionej i NIGDY!!! już więcej takiej.
manero 18.07.2022 19:00 #
Kilka lat za późno odszedł.

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com