Lallana o relacji Hendo z Bellinghamem
Adam Lallana wypowiedział się na temat Jude’a Bellinghama oraz jego relacji z Jordanem Hendersonem. Były piłkarz The Reds jest pod ogromnym wrażeniem dojrzałości młodego piłkarza, który jest jednym z najlepszych zawodników na mistrzostwach świata.
- Do tej pory nie miał w swojej karierze zbyt wielu przeciwności. Nie oznacza to, że ciągle wygrywał w Birmingham, a teraz w Dortmundzie, ale poradził sobie z każdym wyzwaniem. Przyjdzie jednak moment, gdy tak nie będzie, ponieważ tak to wygląda w futbolu. Dzięki temu wiele się uczysz – napisał Lallana na łamach The Times.
- Na razie jednak jego droga przypomina mi ścieżkę Trenta Alexandra-Arnolda w Liverpoolu. Nie pamiętam, aby jakiś piłkarz miał taki wpływ na mecze jak Jude. Nie ważne jakie nazwisko wspomnisz, nikt nie jest blisko. Nikt.
W niedzielę Anglia wygrała 3:0 z Senegalem i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata. Jedną z bramek dla Synów Albionu zdobył Jordan Henderson, a asystę zaliczył właśnie Bellingham. Po meczu młody pomocnik powiedział, że kapitan The Reds zasługuje na więcej szacunku.
- Razem z Jordanem wspólnie celebrowali tego gola, co było nawiązaniem do ich przyjaźni, która rozwinęła się poza boiskiem. Czułem, że to wyjątkowy moment.
- Oglądałem mecz razem z kolegami z drużyny i naszym menedżerem Roberto De Zerbim, któremu powiedziałem, że ma kibicować Anglii skoro Włochów nie ma na turnieju. Mecz dostarczył mi sporo adrenaliny. Szczerze mówiąc to nie mogłem potem zasnąć, ponieważ byłem tak podekscytowany tym spotkaniem.
- Potem opublikowałem na Instagramie zdjęcie Jordana, który biegł w stronę Jude’a z podpisem: „Mistrz i uczeń”. Według mnie to najlepsze podsumowanie.
- Jordan nie chwali nikogo bez powodu, ale już dwa lata temu po pierwszym powołaniu Jude’a do kadry powiedział mi: „Obserwuj tego dzieciaka”. Już wtedy mówił, że to wyjątkowy talent.
- Szacunek działa jednak w dwie strony. Jude powiedział teraz o tym, że Jordan zasługuje na więcej szacunku. Już wcześniej po meczu z Walią mówił o tym jak ważny jest Jordan dla kadry po tym jak wniósł wiele intensywności na boisku. Tak młody zawodnik zauważył to, poczuł to i docenił. To wiele mówi o jego dojrzałości i dążeniu do tego, aby być lepszym.
- Zdecydowanie zgadzam się, że Jordan zasługuje na większe uznanie, ale nie chcę, aby ludzie zbyt mocno go chwalili. Czytając jego autobiografię jasne staje się co znaczą dla niego wszystkie pytania i wątpliwości jakie pojawiają się wokół niego. To paliwo, które napędza go do gry. Być może lepiej jeśli ludzie będą go teraz krytykować, przynajmniej przez kilka tygodni.
Komentarze (0)