LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1101

Czy Enzo Fernández ma szanse trafić na Anfield?


Po zakończonych Mistrzostwach Świata oraz obozie przygotowawczym w Dubaju, uwaga fanów Liverpoolu skupia się na wznowieniu rozgrywek krajowych.

Enzo Fernández stał się niekwestionowaną gwiazdą Mistrzostw w Katarze, co sprawiło, iż zaczęły się pojawiać głosy o jego potencjalnym transferze z Benfiki do Liverpoolu.

Występy Fernándeza obok Messiego i spółki w turnieju na Bliskim Wschodzie sprawiły, iż został okrzyknięty najlepszym młodym graczem Mistrzostw, a jego akcje podskoczyły w górę od czasu rozpoczęcia się turnieju, aż do jego zakończenia w niedziele, gdzie Argentyna pokonała Francuzów w rzutach karnych.

„Diaro La Capital”, argentyńska gazeta informowała w ubiegłym tygodniu o rzekomym porozumieniu między obydwoma klubami w kwestii letniego transferu. Dziennikarze twierdzą, że „angielski klub w zasadzie już zawarł porozumienie z klubem z Portugalii celem ściągnięcia pomocnika w lipcu 2023”.

Poważne źródła z Dubaju oraz z Merseyside szybko zaprzeczyło tym doniesieniom. Na ten moment nie ma żadnego porozumienia w sprawie transferu, nie oznacza to jednak brak zainteresowania ze strony Liverpoolu.

Jako że zawodnik ma zaledwie 21 lat, oraz gra w Benfice – klubie słynącym z tworzeniu, a następnie sprzedawaniu gwiazd – potencjalne zainteresowanie klubu z Anfield nie może dziwić.

Klub korzystał ze swoich kontaktów w Portugalii, ściągając w ostatnich okienkach transferowych Luisa Díaza oraz Darwina Núñeza z Primeira Liga. Dyrektor sportowy Julian Ward ma obszerną wiedzę na temat piłki nożnej w Portugalii, pracował z portugalską kadrą jako szef działu analizy i skautingu, a także jako skaut regionu Południowej Ameryki dla Manchesteru City.

Liverpool cieszy się dobrymi relacjami z Benficą, przede wszystkim Julian Ward z prezydentem klubu, Rui Costą, co sprawia, że pogłoski o możliwym transferze mistrza świata przeradzają się w poważniejszy temat.

Biorąc pod uwagę, iż Liverpool nie dysponuje takimi środkami finansowymi jak inne wielkie marki w Premier League, skauci klubu rzadko skupiają swoją uwagę tylko na jednym konkretnym graczu.

Ci, których zadaniem jest szukaniem talentów, są wysyłani na spotkania, aby przyglądali się paru zawodnikom występującym w danym spotkaniu. Fernandez, biorąc pod uwagę jego wiek i talent, będzie obserwowany i zabiegany przez cały piłkarski świat, szczególnie kiedy Benfica będzie rozgrywała swoje mecze w Champions League, które są uważane za lepszy wyznacznik niż rozgrywki krajowe, w których Benfica zazwyczaj dominuje.

Biorąc pod uwagę fakt, że FSG nadal rozważa opcje potencjalnej sprzedaży klubu bądź pozyskania inwestorów z zewnątrz, przyszłość klubu i to co dzieje się na jego najwyższych szczeblach, jest niepewne. Odejście zarówno Juliana Warda, jak i szefa działu skautingu Iana Grahama zaplanowane na lipiec 2023 sprawia, że przewidzenie taktyki transferowej Liverpoolu zarówno krótko, jak i długoterminowej jest teraz trudne.

Łatwiej jest przewidzieć za to możliwości klubu, które będą mocno zależały od miejsca w tabeli Premier League w tym sezonie. Brak awansu do Ligi Mistrzów może pokrzyżować Liverpoolowi plany pozyskania topowych nazwisk.

– Topowa czwórka jest zawsze naszym pierwszym i najważniejszym celem na początku sezonu - to słowa dyrektora generalnego Billy’ego Hogana.

– Zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów jest ważne, ponieważ są to bardzo dochodowe rozgrywki. Musimy być pewni, że zarządzamy klubem w sposób możliwie odpowiedzialny, nie możemy liczyć na awans do tych rozgrywek automatycznie

Słowa te pokrywają się z tym, co mówi na ten temat Klopp. Boss twierdzi, że zakwalifikowanie się do Champions League jest zawsze podstawowym celem każdej kampanii, nie tylko ze względu na sportowy prestiż tych rozgrywek, ale również na ich aspekt finansowy.

Liverpool zarobił ponad 100 milionów funtów podczas poprzedniej kampanii Champions League, a tylko 33 milionów funtów zainkasował za wyjście z grupy w obecnym sezonie, w którym spotka się w fazie pucharowej z Realem Madryt.

Gdyby dodać te sumy, wielu mogłoby zdawać się, że możliwe jest przeznaczenie tych środków na Jude’a Bellinghama, w rzeczywistości jednak te środki są przeznaczane głównie na funkcjonowanie klubu.

Sukcesy Liverpoolu w Champions League w ostatnich latach były niezwykle istotnym źródłem dochodów, szczególnie dla klubu zarządzanego jak Liverpool, czyli klubu, który musi samemu zarobić na swoje utrzymanie.

W 2018, klub zarobił na Champions League 72 milionów funtów. Następnie zwiększyły się kwoty, które UEFA wypłacała klubom w zamian za prawa do transmisji, w konsekwencji Liverpool zarobił w 2019 kwotę zbliżoną do 100 milionów funtów. Następne lata były również dochodowe, mimo zakończenia rozgrywek odpowiednio w 1/8 i ćwierćfinale. Waga uczestnictwa w tych rozgrywkach jest zatem dla Liverpoolu nie do przecenienia.

W trakcie trwania spekulacji na temat tego, kto pozostanie nowym właścicielem klubu, wielu kibicom marzy się inwestor, który sprawiłby, że wysokie kwoty transferowe przestały by być przeszkodą. Na ten moment jednak rzeczywistość jest taka, że to właśnie od awansu Ligi Mistrzów zależeć będą możliwości klubu na rynku transferowym.

Reprezentant Anglii, Jude Bellingham, dla wielu kibiców Liverpoolu jest najważniejszym celem transferowym. 19-latek uważany jest za gracza, który odmieniłby z miejsca formację pomocy, i mógłby być jej sercem przez najbliższą dekadę.

Ściągnięcie pomocnika Borussii Dortmund byłoby potężnym komunikatem i impulsem na resztę ery Kloppa w Liverpoolu, który zbudowałby drużynę na lata opartą na takich graczach jak Diogo Jota, Ibrahima Konaté, Trent Alexander-Arnold, Luis Díaz i Darwin Núñez – to pięciu graczy, którzy najlepsze lata mają wciąż przed sobą. Mimo doniesień, że klub prowadzi w wyścigu o gracza trzeba spodziewać się sporej rywalizacji o Bellinghama.

Zimowe okienka transferowe za Kloppa bywały różne. Awaryjne transfery pokroju Caulkera, Bena Daviesa czy Ozana Kabaka okazały się niewypałami, natomiast transfery Virgila van Dijka oraz Luisa Díaza były zdecydowanie udane.

Menadżer zawsze utrzymywał, iż transfery zimowe są koniecznością tylko jeżeli gracz miał być domyślnie pozyskany w letnim okienku transferowym. Z tego też powodu większość okienek transferowych jest dla kibiców Liverpoolu raczej spokojnych.

Czy fakt, że awans do TOP 4 stoi pod sporym znakiem zapytania mógłby skłonić ludzi zarządzających klubem do zmiany taktyki? Czy biorąc pod uwagę kluczowość przychodów z Ligi Mistrzów, FSG stać na zmianę podejścia w styczniu?

Paul Gorst

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (17)

Fsobczynski 19.12.2022 19:51 #
Dla tych którym nie chce się czytać: nie :D
lfc257 19.12.2022 19:55 #
Pomarzyć dobra rzecz. FSG nie inwestuje w skład takich pieniędzy
MG75 19.12.2022 20:14 #
Enzo ma klauzulę, więc wydanie ponad 100 mln przez LFC można włożyć między bajki.
Chociaż linia pomocy Argentyny (de Paul, Enzo i McAlister) funkcjonowała na mundialu rewelacyjnie. Ten ostatni też byłby ciekawą opcją dla nas, zna już PL i pewnie za sporo mniejszą kasę niż Enzo.
Redzik90 19.12.2022 20:30 #
Ja się mocno dziwię, że nie ściągamy bezpośrednio z Ameryki Południowej. Ten rynek to jest złoto, a zawodnicy z tego regionu świata u nas zazwyczaj grają wybornie. Pozwolenie o pracę można zawsze wypracować wypożyczając zawodnika, jak przez lata było np z Taiwo Awoniyi.
użytkownik zablokowany 19.12.2022 20:36 #
bo na jednego takiego Enzo przypada 1000 bezimiennych kopaczy, którzy przepadają. Wielkie kluby, w tym Liverpool, nie mają czasu na szlifowanie diamentów, tylko potrzebują gotowych graczy na już. Benfica jest w zupełnie innej sytuacji.
cezarkop 19.12.2022 20:46 #
Nie mam złudzeń nie z tymi właścicielami
Pippen 19.12.2022 21:25 #
To czy kupimy Bellinghama czy Fernandeza to mi osobiście się nie chce wierzyć, ale taki McAllister i drugi z Mew Caicedo warci są grzechu. Inna sprawa to jak działa nasz skauting? Bo to że słabo działa klubowy NFZ to inna bajka. Benfiica kupuje kolesia za 10 a teraz wyjdzie 120 !!! i to się nazywa skauting! Ja to nie wiem jak np można coś widzieć w Arthurze i go wypożyczając a np nie widzieć kilku fajnych graczy u konkurentów z PL, no ale jak my chcemy kupować solidnych graczy za grosze to nie tędy droga...
użytkownik zablokowany 19.12.2022 21:35 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
scorpionlfc5 19.12.2022 21:37 #
Za stary.
użytkownik zablokowany 19.12.2022 21:59 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 19.12.2022 22:06 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Man_In_Red 19.12.2022 22:40 #
Kolejny rok będzie niezwykle istotny dla LFC. Może niewiele się zmienić w kwestii właścicieli oraz transferów i zaliczymy straszny zjazd albo wpadnie ktoś kasiasty i zacznie budować Dream Team
VII 19.12.2022 23:40 #
To już nawet nie chodzi o to że ktoś kasiasty przyjdzie i zacznie się popisywać stanem konta i zabawkami. Bo nikt nam nie daje gwarancji że ten sam facet który szastał forsą przez pierwsze dwa lata zarządzania klubem, nagle nie znudzi się i zakręci nam w pewnym momencie kurek. Zaletą obecnego stanu jest przede wszystkim to że takie City czy PSG jest w pełni zależne od podmiotów zewnętrznych i woli jednego człowieka. Natomiast nasz klub jest samograjem i zarabia na swoje utrzymanie oraz przede wszystkim na pazernych właścicieli. Może dalej być nawet to FSG u sterów, byleby tylko zaczęli dostrzegać że średnia wieku w drużynie drastycznie wzrasta i trzeba sprowadzać młode obiecujące gwiazdy wymieniając powoli skład. Muszą wreszcie zrozumieć że żeby jechać później na finały do Stambułu, Madrytu czy Paryża, trzeba najpierw zainwestować i ponieść ryzyko.
Man_In_Red 20.12.2022 03:57 #
Ale oni wcale nie chcą jeździć na żadne finały. Byleby top4 było, pewna kasa z przychodów i będą zadowoleni. Ja też nie wymagam worka bez dna ale obecnie 100 baniek rocznie na transfery to powinien być standard a nie śmieszne 25/30. Nawet na to liczyłem z ich strony po skończeniu inwestycji w stadion i ośrodek treningowy ale oni wystawili klub na sprzedaż.
ynwa19 20.12.2022 06:59 #
Za gorami,za lasami......
FSG predzej kupi jakis klub w Ameryce niz wyda 120 milionow na Enzo+150 milionow na pewnego Anglika!
Cytujac klasyka "pinindzy ni ma i niy bydzie"!
lfc257 20.12.2022 09:39 #
Słaby to cytat. Rząd może wyemitować pusty pieniądz i go rozdać. Właściwie klubu nie mają takiej możliwości
Pabloitto 20.12.2022 08:27 #
Jeśli mielibyśmy się zadłużyć to słusznie odpuśćmy, szkoda kasy, najpierw wyjebany transfer potem doliczyć wypasioną pensję na kilka lat, a na końcu wizyty w szpitalach. Kupować trzeba z głową, kiedy transfer jest powyżej 50 mln, zawsze się zastanawiam czy piłkarz jest tyle wart? Uważam zazwyczaj, że nie jest.
sebix129 20.12.2022 09:53 #
Zaczyna się kolejna ballada nt tego co się nie ma prawa wydarzyć nawet nie chce mi się tego czytać
Elnino6786 20.12.2022 11:07 #
Po co te pytanie. Wiadomo że nie
simok 20.12.2022 13:07 #
Jeżeli Benfica przyjedzie na Anfield to czemu nie?

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (1)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com