BUR
Burnley
Premier League
14.09.2025
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1042

Klopp: Nie mogę się doczekać


Jürgen Klopp wyjaśnił, dlaczego ponowne oglądanie finału zeszłorocznej Ligi Mistrzów, który Liverpool przegrał z Realem Madryt, było “torturą”. 

The Reds podejmą Real po raz kolejny w ⅛ finału rozgrywek we wtorek, a Klopp przyznał, że obejrzał po raz drugi zeszłoroczny finał dopiero w zeszły weekend. 

Dzięki bramce Viniciusa Jr. hiszpańska drużyna wygrała z Liverpoolem w Paryżu. Mecz został zapamiętany przez fanów Liverpool raczej ze względu na okoliczności poza boiskowe. 

Klopp wierzy, że jego drużyna mogła wygrać tamten mecz i uważa, że zespół może wiele nauczyć się, obserwując grę Realu w tamtym starciu. 

- Nie oglądałem tego finału aż do zeszłego weekendu - mówił podczas swojej przedmeczowej konferencji prasowej. 

- Od razu zdałem sobie sprawę, dlaczego nie obejrzałem tego wcześniej, ale musiałem w końcu to zrobić. 

- To była tortura, ponieważ rozegraliśmy dobry mecz i mogliśmy go wygrać, ale nie wygraliśmy. Oni zdobyli decydującą bramkę, my nie. 

- W tamtym starciu widać było, jak doświadczoną drużyną jest Madryt. W ogóle nie przejmują się tym, gdy ich przeciwnik ma szansę na strzelenie gola. Nie tracą pewności siebie. Wiedzą, że będą mieli okazję, bronią wspólnie. 

- Tego można się od nich nauczyć. 

Klopp uważa, że nie da się sprawić, by zespół Carlo Ancelottiego „panikował”, ale Liverpool może bardziej ryzykować. 

- Raczej nie da się doprowadzić tej drużyny do paniki - kontynuował. 

- Było wystarczająco powodów do paniki w tamtym finale. Mieliśmy okazję, a Courtois musiał kilka razy dobrze bronić. 

- Chyba powstrzymywał nas fakt, że był to finał. Nie ryzykowaliśmy wystarczająco. 

- Kiedy oglądałem ten mecz jeszcze raz, pomyślałem, że zabrakło nam iskry, mogliśmy coś ugrać. 

Klopp cieszy się, że ten mecz odbędzie się zaraz po dwóch wygranych Liverpoolu z rzędu. Menadżer wierzy również, że wtorkowe starcie będzie naprawdę wyjątkową okazją. 

- To będzie topowy mecz, jestem szczęśliwy, że rozegramy go właśnie teraz - dodał. 

- Cztery tygodnie temu mogłoby być ciężej, w życiu chodzi o właściwy czas. 

- Może odzyskaliśmy formę na ten mecz, ale jeśli nie wygralibyśmy ostatnich dwóch spotkań, i tak oczekiwałbym, że damy z siebie wszystko. To inne rozgrywki, trzeba wykorzystać tę szansę. 

- Jednak wygraliśmy dwa mecze z rzędu, co powinno pomóc nam zbudować pewność siebie. Musimy wygrać dwa naprawdę trudne mecze, żeby grać dalej.

- Jeśli nie zagramy jak najlepiej, nie będziemy mieć szansy. 

- Real Madryt nie musi grać na swoim najwyższym poziomie, a i tak będzie mieć szansę, taka jest różnica. To wyjątkowa sprawa, ale nie mogę się doczekać. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Rozmowy Liverpoolu z kadrą Szwecji o Isaku (0)
03.09.2025 22:13, Wiktoria18, thisisanfield.com
Gyökeres solidaryzuje się z Isakiem (1)
03.09.2025 19:10, Mdk66, thisisanfield.com
Salah staje w obronie Díaza i Núñeza (4)
03.09.2025 18:42, Bartolino, Sky Sports
Luiz Fernando Iubel dołącza do klubu (1)
03.09.2025 17:37, Matt_ityahu1892, liverpoolfc.com
Szoboszlai wybrany 'piłkarzem kolejki' (1)
03.09.2025 17:13, AirCanada, liverpoolfc.com
Ngumoha zadebiutował w kadrze Anglii U-19 (0)
03.09.2025 17:07, AirCanada, liverpoolfc.com