Osób online 1073

Klub za długo zwlekał z decyzją ws. Bellinghama


Okoliczności nie uległy zmianie: nie zmieniła się wycena Bellinghama, a Liverpool wciąż desperacko potrzebuje wzmocnień w pomocy, by dokonać przebudowy zespołu.

Dlaczego więc The Reds zrezygnowali z Jude'a Bellinghama - zawodnika, który przez prawie całe ostatnie trzy lata był na szczycie klubowej listy życzeń?

Doniesienia z Anfield sugerują, że to praktyczne rozwiązanie i, jeśli spojrzeć na to bez kontekstu, to uczciwe postawienie sprawy. Skala pracy, jaką trzeba włożyć w przebudowę, oznacza, że wydanie 100 milionów na jeden talent - niezależnie od tego, jak fenomenalny - nie byłoby rozsądne dla biznesu, działającego w ramach swoich możliwości finansowych.

Niemniej jednak Liverpool w ciągu kolejnych okien transferowych ignorował oczywistą potrzebę wzmocnienia pomocy w oczekiwaniu na "odpowiedniego zawodnika". Od długiego czasu za tym określeniem krył się Bellingham, o którym Klopp mówił w przeszłości, że nie został sprowadzony na Anfield tylko dlatego, że nie był dostępny.

Duże ruchy były planowane na najbliższe lato. W międzyczasie odpuszczono jednak inne cele transferowe, sezon został zrujnowany, a zespół czeka teraz bardziej dotkliwa transformacja. Do tego pozycja negocjacyjna Liverpoolu została poważnie osłabiona, ponieważ inne kluby mają świadomość tego, jak bardzo The Reds potrzebują wzmocnień.

Dlaczego tak długo zajęło ludziom z Anfield - przy tak wielu poświęceniach - zrozumienie czegoś, co było oczywiste? Od samego początku było wiadomo, że Bellingham będzie kosztował olbrzymie pieniądze.

Jedynym pomocnikiem, który od 2018 roku wzmocnił pierwszy zespół Liverpoolu, jest Thiago Alcântara, a odmłodzenie środka pola - zwłaszcza biorąc pod uwagę zmęczenie i urazy w zespole - było konieczne już od jakiegoś czasu.

Być może desperacka chęć Kloppa, by ściągnąć Bellinghama, zniknęła w obliczu rosnącego przekonania co do tego, że zapewnienie sobie udziału w Lidze Mistrzów (i pieniędzy z tym związanych) jest obecnie poza zasięgiem klubu.

Jednak gdyby nie obsesja na punkcie tego, że tylko jeden zawodnik może uleczyć Liverpool, czy klub w ogóle znajdowałby się w sytuacji, w której musi planować życie poza europejską elitą?

To nie jest miejsce, w którym The Reds znaleźli się nagle. Klub dotarł do tego punktu, bagatelizując sygnały ostrzegawcze, widoczne w trakcie osiągania sukcesów przez graczy, którzy bez przerwy byli na boisku. I teraz są wykończeni.

Już w lecie 2021 roku niektórzy członkowie zespołu rekrutacyjnego Liverpoolu sygnalizowali, że skład oddala się od "odpowiedniej średniej wieku". Mieli przeczucie, że przedłużanie kontraktów nie jest najlepszą strategią dla trzonu zespołu, który ma za sobą kilka wymagających sezonów - co zresztą odbija się na psychice i ciałach zawodników.

Należało wówczas wesprzeć zawodników pierwszego składu poprzez powolną budowę "kolejnej świetnej ekipy". Zamiast tego Liverpool zaniedbał swoją najbardziej palącą potrzebę.

Gdy Aurelien Tchouameni wybrał zeszłego lata Real Madryt zamiast The Reds, klub nie zmienił podejścia. Ryan Gravenberch, który również był na klubowej liście życzeń, trafił do Bayernu Monachium. Inne opcje odrzucono w oczekiwaniu na "odpowiedniego zawodnika". Brzmi znajomo?

Desperackie wypożyczenie kontuzjowanego Arthura Melo w ostatnim dniu okienka transferowego, by zażegnać kryzys kontuzji w środku pola, było jedynym ruchem klubu w zakresie wzmocnienia pomocy.

Jak najbystrzejsi ludzie w branży dotarli do tego punktu? Już wcześniej mówiono w Liverpoolu, że budowa mocnej drużyny jest łatwiejszym zadaniem niż odbudowa takiej, która osiągnęła swój sufit i wyznaczyła nowe standardy.

Liverpool jednak uczynił już bardzo trudne zadanie jeszcze bardziej wymagającym, pozostawiając sobie tak wiele do zrobienia w ciągu jednego lata. W ciągu ostatniego roku Liverpool wydał 180 milionów funtów na atak, jednocześnie stając przed niemal pełną przebudową środka pola oraz potrzebą pozyskania przynajmniej jednego czołowego obrońcy.

Naby'emu Keïcie, Alexowi Oxlade'owi-Chamberlainowi i Jamesowi Milnerowi (37 lat) kończą się umowy. Jordan Henderson ma 32 lata, Fabinho zaliczył wyraźny spadek formy, a problemem jest także częsta niedyspozycja Thiago. Jest jeszcze Harvey Elliott i Curtis Jones, ale obydwaj nie są jeszcze ukształtowanymi zawodnikami.

Ponownie - nic z tego nie jest nowością. To wyjaśnia, dlaczego niektórzy sceptycznie odnoszą się do informacji o porzuceniu zainteresowania Bellinghamem, uważając ją za ruch mający na celu obniżenie ceny zawodnika.

To jednak neguje rzeczywistość, w której Dortmund wcale nie musi sprzedawać reprezentanta Anglii, poza tym jest jeszcze Real Madryt i Manchester City gotowe wyłożyć odpowiednie pieniądze oraz badający możliwość sprowadzenia pomocnika Manchester United.

O ile Bellingham nie postawi jasno sprawy, że w grę wchodzi tylko Liverpool i nikt inny, klub nie ma żadnej pozycji negocjacyjnej.

Jeśli nic się drastycznie nie zmieni, sytuacja będzie przedstawiała się tak, że klub za długo czekał na idealny scenariusz, nawet wtedy gdy stał się uosobieniem mema z pieskiem w środku pożaru.

W Liverpoolu doszli do słusznej konkluzji - jeden świetny transfer nie ugasi wielu pożarów, szczególnie jeśli będzie bardzo drogi, a cały proces może przez to ulec wydłużeniu - jednak poprzez niewłaściwe podejście do tematu w ostatnich okienkach transferowych.

Ciężko wyobrazić sobie Liverpool, przebudowujący linię pomocy bez konieczności głębszego sięgania do portfela. Mason Mount, który zaczyna wyrastać na główny cel transferowy klubu, jest wyceniany przez Chelsea na 70 milionów funtów.

Brighton odrzuciło ofertę Arsenalu opiewającą na podobną kwotę za Moisesa Caicedo - szeroko docenianego przez zespół rekrutacyjny The Reds - i z pewnością będzie oczekiwało większej kwoty za niego i Alexa Mac Allistera po dobrym sezonie w ich wykonaniu. Para nie będzie narzekała latem na brak ofert. Bardziej umiarkowaną opcją byłby Nicolo Barella z Interu Mediolan, którego wycenia się na około 50 milionów funtów.

Liverpool mógłby odnowić zainteresowanie Gravenberchem, który jest zniechęcony brakiem gry w Bayernie, w klubie badano też sytuację Luki Sucicia z Salzburga oraz Teuna Koopmeinersa z Atalanty.

Tymczasem Bellingham ma pełną swobodę - może zostać w Dortmundzie na kolejny sezon, by kontynuować swój rozwój albo wybrać pomiędzy Realem i City.

Priorytetem United jest sprowadzenie topowego napastnika, choć klub musi mieć na uwadze przepisy Finansowego Fair Play. Jeśli jednak Bellingham wyraziłby chęć transferu do Manchesteru, wówczas Czerwone Diabły nie wahałyby się ruszyć po piłkarza, którego desperacko pragnęli sprowadzić w 2020 roku.

Według doniesień Sky Sports News z listopada ubiegłego roku, Real uważa, że to ich oferta dla Bellinghama jest bezkonkurencyjna - będzie mógł zdobyć Złotą Piłkę i stać się królem Europy na Bernabeu. Hiszpanie jednak za największe zagrożenie dla przeprowadzenia transferu 19-latka uważają ekipę Pepa Guardioli.

Bellingham ma wybór, Liverpool natomiast potrzebuje różnorodności.

Według Sky Germany na klubowej liście alternatyw dla Jude'a Bellinghama widnieje Declan Rice i Moises Caicedo.

The Reds zrezygnowali z pogoni za Jude'em Bellinghamem ze względu na wycenę młodego pomocnika przez Borussię Dortmund na poziomie 100 milionów funtów.

Mimo, że Liverpool od długiego czasu obserwuje Bellinghama, w klubie panuje przekonanie, że tak duży wydatek na jednego zawodnika nie jest dobrą strategią, by zaradzić tegorocznej obniżce formy.

Liverpool będzie aktywny w letnim oknie transferowym i spróbuje przemeblować swój skład, ściągając przynajmniej dwóch nowych pomocników .

Sky Germany informuje, że oprócz Rice'a z West Hamu i Caicedo z Brighton The Reds będą obserwować Nicolo Barellę z Interu, Matheusa Nunesa z Wolverhampton i Ryana Gravenbercha z Bayernu.

Melissa Reddy

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (38)

hubert725 13.04.2023 17:52 #
Kupi go zaraz Manchester City (nie daj Panie Boże united...) i będą kontynuować wygrywanie mistrzostw Anglii, a my będziemy czekać aż Matheus Nunes się zaaklimatyzuje na Anfield i będziemy czekać na okiełznanie się Carvalho.
VII 14.04.2023 04:57 #
Ilu było takich zawodników którzy błyszczeli w swoich wcześniejszych klubach, a po transferze do nowych byli zaledwie cieniami samych siebie sprzed przeprowadzki. Jeśli przeniósłby się do United, to prawdopodobieństwo że pójdzie w ślady Sancheza jest dość duże. United ma naturalny talent do niszczenia talentów w zarodku. Jeśli pójdzie do City, to i tak dla nas wiele nie zmienia. Oni już znacznie wcześniej nas zdublowali jeśli chodzi o dobór składu i ruchy na rynku transferowym. Oni i bez Bellinghama są już daleko poza naszym zasięgiem.
Clashman 13.04.2023 18:03 #
***** FSG :)
użytkownik zablokowany 13.04.2023 18:10 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
pawel741 13.04.2023 18:12 #
To jest komedio-dramat. Tyle lat czekania żeby ten klub wyszedł z dołka i był tam gdzie jego miejsce a wszystko rozwalone w taki sposób, że brak słów. Winni sa FSG, ale i też Klopp bo mimo wszystko nie ogarnal tego co miał. Najgorsze, że nie wiadomo co dalej, jak będzie, na chwilę obecną wyglada to nie ciekawie staczamy się z każdym info co wychodzi z klubu...YNWA!.
Kolumbjajo 13.04.2023 18:13 #
Jak ona twierdzi że można kupić Barellę za 50 i wie jak to zrobić milionów to niech jej dadzą pracę dyrektora sportowego
wrona 13.04.2023 18:23 #
"Skala pracy, jaką trzeba włożyć w przebudowę, oznacza, że wydanie 100 milionów na jeden talent - niezależnie od tego, jak fenomenalny - nie byłoby rozsądne dla biznesu, działającego w ramach swoich możliwości finansowych."
Ten cytat mówi wszystko, pięknie już było
lfc257 13.04.2023 18:40 #
To jest komedia - przez lata nie było transferów bo "oszczędzamy" na duże nazwiska a teraz finalnie i tak kasy nie ma. FSG zaczyna iść drogą Hicksa i Gillete'a...
firo9 13.04.2023 18:44 #
Teraz będą pieprzyć przez pół roku jak to dla dobra klubu nie sprowadzili w zeszłe okienko pomocnika i w tym roku ogłasza sprowadzenie jakiegoś średniaka i przedłużenie Milnera jako sukces. Najgorzej, ze Ci miejscowi w to uwierzą oczywiście. Jacy durnie tam mieszkają do cholery, żeby się chociaż nie wkur**ć?
roberthum 13.04.2023 18:45 #
Pieprzone FSG pluje kibicom w twarz. Ponad 2 lata okłamywali kibiców, że pieniądze są, tylko nie ma właściwych zawodników na rynku, a nie będziemy kupować półśrodków. Teraz odpowiedni zawodnik jest, a klub ucina możliwość sprowadzenia go, bo za drogi. Od dawna było wiadome, że będzie to transfer za grubo ponad 100 mln (wliczając wszystkie koszty) i kibice byli mamieni, że ta cena nas nie przeraża, a tu klops. Ci, którzy trzeźwo patrzą na naszą sytuację i na tego raka (FSG), który toczy nasz klub wiedzieli, że to jest tylko mydlenie oczu i słanie wymówek. Jak widać, nie było żadnego konkretnego planu na kupno Jude'a. Tak samo nie będzie planu na jakiegokolwiek cracka, bo za takich zawodników trzeba zapłacić duże pieniądze.

Mieliśmy nie kupować półśrodków, a przez wieloletnie zaniedbania FSG będziemy musieli finalnie takie półśrodki ściągać, bo za 60 milionów nie da się kupić jednego bardzo dobrego piłkarza, a co dopiero 3-4.

Najlepsze, że psychofani FSG jak Lucass już zapewniali, że Jude jest przez nas klepnięty. Tak samo sztandarowy argument Radbuga w obronie czci Henry'ego dawali, że idziemy po "right playera" latem jak dzik w żołędzie. Cóż, próba obrony czci FSG jest zadaniem tak karkołomnym jak obrona cnoty prostytutki
Radbug 17.04.2023 17:51 #
Nigdzie tak nie zapewniałem KŁAMCO.
jaszyn 13.04.2023 18:53 #
W szalonym tempie tracimy jako klub prestiż zdobywany mozolnie przez ostatnie lata. Zastanawiam się kiedy Klopp rzuci to wszystko w diabły.
MoMateo 13.04.2023 19:00 #
Nie mogę tego czytać, niech to jebane FSG sprzeda ten klub.
ynwa19 13.04.2023 19:01 #
Przestańcie proszę zamieszczać te propagandowe "wysrywy"! 😡😡😡
Rzygać się od tego chce🤮
A ja myślałem, że przeżyłem ten komunizm i jego ściemnianie ale na Zachodzie to samo wielkie G🤦🏻‍♂️
Arvedui 13.04.2023 19:53 #
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Dziennikarze dostali briefing od „źródeł w klubie” i część tych artykułów to przedstawienie czytelnikom punktu widzenia klubu. To że z naszej perspektywy argumenty się powtarzają to oczywiste, bo każdy jest z grubsza o tym samym, choć od innego autora. Spostrzeżenia poszczególnych dziennikarzy też tu są, tylko trzeba doczytać.
ynwa19 13.04.2023 21:01 #
Propaganda pozostaje takową niezależnie od źródła!
Redzik90 13.04.2023 19:02 #
Ten sezon ma jeden pozytyw. Bardzo możliwe, że przesieje gimbazę i sezonowców. :)
użytkownik zablokowany 13.04.2023 19:03 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
użytkownik zablokowany 13.04.2023 19:07 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Karasu 13.04.2023 20:23 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Owen89 13.04.2023 20:29 #
Tu są ludzie styrani życiem oraz kibicowaniem LFC 😉
VII 14.04.2023 04:18 #
Tak jak koledzy powyżej napisali.. W przypadku tego klubu nie ma mowy o jakichkolwiek sezonowcach. W ostatnim czasie są to raczej masochiści, bo jaka jest przyjemność z oglądania tego sromu w telewizji lub co gorsza na żywo. To jest klub któremu kibicują w większości ludzie 30+, bo pamiętają Oni jeszcze Liverpool sprzed lat i ta niesamowita gra przyciągnęła ich do kibicowania. Musielibyśmy chyba zostać przejęci przez jakiegoś bogatego Salmana albo Sulejmana i wygrywać trofea taśmowo, żeby posiadać "okolicznościowych" kibiców czy jak wy nazywacie "sezonowych". Klub od pewnego czasu jest na fali opadającej aniżeli wznoszącej, więc gdzie mieliby znaleźć się tutaj kibice sukcesu?
użytkownik zablokowany 13.04.2023 19:31 #
Radbug 25.01.2023 13:49 #
vOs to kwintesensja antyfanow FSG na tej stronie. Nie ma absolutnie żadnych argumentów ale to nie przeszkadza im się zesrać prosto z buzi ;)

Król argumentów Radtłuk przepadł w jaskini.
Lookout 13.04.2023 20:11 #
To zdjęcie pani Melissy redaktor chyba zamieścił na pocieszenie naszych serc
mnk2 13.04.2023 20:18 #
Sprzedać Melisse i kasa bedzie😉
Owen89 13.04.2023 20:27 #
A żeby was FSG pioruny siarczyste trafiły. Bigos mi przez was już nie smakuje, zakały.
Madara 13.04.2023 21:31 #
Ile jeszcze będziecie męczyć tym Bellinghamem, ja rozumiem że to teraz głośny temat ale każdy kto coś napisze nowego, w zasadzie powtarza to co ktoś napisał dzień wcześniej a co my kibice wiemy od miesięcy.
Igtrun 13.04.2023 22:31 #
dobry boże czy pojawi się w końcu jakaś pozytywna informacja na temat tego klubu?
firo9 13.04.2023 22:58 #
Nie, zaorać i posiać ziemniaki.
FankaLFC 13.04.2023 23:25 #
Chyba dopiero od 1 lipca :)
Owen89 13.04.2023 23:29 #
Finanse się zgadzają to najważniejsze
Foggy 14.04.2023 00:19 #
Dobija mnie to wszystko. Wolałbym poczytać jaki żel pod prysznic stosuje Melissa i niech opowie czy dużo go wylewa na piersi.
Man_In_Red 14.04.2023 03:15 #
Tak jak Enzo nie zbawił Chelsea, tak sam Jude nie zbawiłby The Reds. Tylko po co było to całe pier🤮lenie i wystawianie klubu na pośmiewisko?? Jak oni dorobili się takiego majątku skoro to zwykłe głąby 🤷🏻‍♂️
VII 14.04.2023 04:38 #
Znowu te bezsensowne dyskusje na temat chłopaka który od samego początku był poza naszym finansowym zasięgiem, tak jak Mbappe. Temat był już dawno zamknięty. Te wszystkie analizy które teraz się pojawiają, nie wnoszą absolutnie niczego nowego. Powielają tylko to co każdy zdrowo myślący kibic już wiedział. Ja tylko nie rozumiem jednej rzeczy.. Ten Bellingham to jest jakiś szwagier albo chrześniak klubowych dziennikarzy, że tak ciągle o nim nadają.
mnk2 14.04.2023 06:30 #
Pojawiające się informacje na temat Tchouameniego to między bajki można włożyć. Cena za niego niewiele niższa niż za Bellinghama. Real nie puści go za worek ziemniaków. U nas będą zakupy w okolicach 40-60 mln. Wydaje mi się, że w lipcu wielu z nas będzie bardzo zaskoczonych.
TheRedEnergy 14.04.2023 07:54 #
Gdzie jest Radbug??
Fanlive94 14.04.2023 13:21 #
W jaskini i to bardzo głębokiej. Gdyby nie to, że był taki butny i arogancki, to prawie by mi go było żal. Taki cios przyjąć od swojego bożka to prawdziwy nokaut.
hubertus93 14.04.2023 08:30 #
Właśnie, gdzie jest Radbug?
cezarkop 14.04.2023 08:35 #
Chytry zawsze traci dwa razy a kupno danego zawodnika to tylko kwestia pieniędzy a nie tego czy jest dostępny czy nie. U nas jak zawsze dusigrosze oglądają każdego dolara 10 razy zanim się na coś zdecydują a jeśli już zdecydują to wyciągają takiego Melo albo Thiago wirtuozów gabinetów lekarskich.
Bigos1892 14.04.2023 08:38 #
Przez chwile nie wiedziałem co sie dzieje wchodząc z rana zaspany na stronę i gdy zobaczyłem ten post xd
olgierd73 14.04.2023 09:27 #
A ja coś czuję,że jak nie będzie LM,bo raczej małe na to są szanse,to i za dużo transferów nie będzie,bo zarząd jak i sztab stwierdzi,że nie będzie potrzeba tylu graczy do rotacji,poza tym wrócą gracze z wypożyczeń (m.in. Morton) i tak znowu przyoszczędzą.Obym się mylił,ale mimo wszystko tego się obawiam.
Man_In_Red 14.04.2023 18:57 #
Tak może być :(

Pozostałe aktualności

PSG przygląda się sytuacji Konaté  (0)
30.05.2024 16:54, AirCanada, L’Equipe
Quansah: Spełniam kolejne marzenie  (0)
30.05.2024 16:45, AirCanada, liverpoolfc.com
Southgate ocenia Jonesa i Quansaha  (0)
30.05.2024 15:12, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Sezon Liverpoolu w statystykach  (1)
30.05.2024 12:30, Mdk66, liverpoolfc.com
Klopp o problemach Origiego poza The Reds  (3)
29.05.2024 23:41, B9K, thisisanfield.com
Trio z Liverpoolu w kadrze Oranje  (0)
29.05.2024 21:28, AirCanada, liverpoolfc.com