Pierwszy wywiad Mac Allistera w Liverpoolu
24-latek został w czwartek pierwszym zawodnikiem pozyskanym tego lata przez The Reds po tym, jak osiągnięto porozumienie w sprawie jego transferu z Brighton & Hove Albion za nieujawnioną kwotę.
To kolejna radosna chwila w ciągu ostatnich 12 miesięcy dla pomocnika, który był kluczową postacią Argentyny, sięgającej pod koniec 2022 roku po Mistrzostwo Świata w Katarze.
Mac Allister pomógł również Brighton - które pierwszy raz w swojej historii zagra w europejskich pucharach po zajęciu szóstego miejsca w Premier League - występując w 35 meczach i strzelając 10 bramek.
Argentyńczyk tuż po ukończeniu badań lekarskich i podpisaniu długoterminowego kontraktu z klubem udzielił ekskluzywnego wywiadu portalowi liverpoolfc.com w AXA Training Centre. Oto zapis tej rozmowy...
Alexis, witaj w Liverpoolu. Jakie to uczucie?
Dziękuję bardzo. To niesamowite uczucie. To spełnienie marzeń, niesamowite jest móc być tutaj, nie mogę się doczekać, żeby zacząć.
Jesteś zadowolony, że transakcja została sfinalizowana tak szybko?
Tak, to jest dobre dla mnie i dla klubu. Chciałem być tu od pierwszego dnia okresu przygotowawczego, więc dobrze, że wszystko jest załatwione. Nie mogę się doczekać spotkania z moimi kolegami z drużyny.
Jakie były dla ciebie ostatnie dni? Jestem pewny, że rodzina i twoi bliscy muszą być absolutnie podekscytowani…
Tak! Otrzymałem wiele wiadomości. Dostawałem je wszędzie, na Twitterze, w mediach społecznościowych, ale byłem bardzo cichy i oczywiście czekałem na ten moment.
Masz za sobą naprawdę dobre 12 miesięcy z Brighton, z Argentyną na Mistrzostwach Świata, a teraz jeszcze ten ruch. Dotarło to już do ciebie?
Jak sam powiedziałeś, to był dla mnie fantastyczny rok - mam na myśli Mistrzostwa Świata oraz to, co osiągnęliśmy z Brighton - teraz jednak nadszedł czas, aby pomyśleć o Liverpoolu i o tym, by starać się każdego dnia być lepszym zawodnikiem oraz lepszym człowiekiem.
Dlaczego uważasz, że przeprowadzka do Liverpoolu jest dla ciebie naturalnym kolejnym krokiem w karierze?
Bo to duży klub. Odkąd tu przybyłem, widzę, jak duży to klub - mam na myśli piłkarzy, których mamy, personel i całą resztę. Jestem bardzo zadowolony i nie mogę się doczekać gry dla Liverpoolu.
Dwukrotnie grałeś na Anfield jako rywal. Następnym razem zagrasz tam jako piłkarz Liverpoolu - jak bardzo jesteś podekscytowany tą chwilą?
Cóż, muszę powiedzieć, że mam bardzo dobre wspomnienia z Anfield – ale mam nadzieję, że te, które nadejdą, będą jeszcze lepsze. Grałem dla Boca Juniors i czuję, że Liverpool to taki zespół, w którym kibice wspierają cię przez cały mecz. Naprawdę nie mogę się doczekać gry przed naszymi fanami i pokazania, na co nas stać.
Przyjąłeś koszulkę z numerem 10, który w przeszłości nosiło paru świetnych zawodników. Grałeś z tym numerem również w kilku swoich poprzednich klubach, czy ma on dla ciebie jakieś szczególne znaczenie?
Nie, nie bardzo. Wiem, jak ważny jest numer 10 w piłce nożnej. Miałem również możliwość wzięcia numeru 8, który jest ważny dla tego klubu ze względu na Stevena Gerrarda, oczywiście. Zdecydowałem się jednak na numer 10, ponieważ grałem z nim wiele razy w Argentynie, w Brighton, także w reprezentacji do lat 23. To numer, który bardzo lubię i dlatego go wybrałem.
Czy po podpisaniu kontraktu miałeś okazję rozmawiać z Jürgenem Kloppem i czy miał on duży wpływ na twoją decyzję o dołączeniu do klubu?
Miałem okazję z nim porozmawiać, wygląda na bardzo sympatycznego gościa. Widać, jak piłkarze go szanują, oczywiście jest jednym z najlepszych menedżerów na świecie. Naprawdę nie mogę się doczekać pracy z nim.
Osiągnąłeś już wielkie rzeczy w swojej karierze, ale czy czujesz, że ten klub i ten zespół da ci pole do dalszego rozwoju?
Tak, taki jest pomysł. Po wygraniu Mistrzostw Świata powiedziałem sobie, że chcę zdobywać więcej trofeów i myślę, że ten klub mi w tym pomoże - taki jest cel, a kiedy jesteś w tak wielkim klubie jak ten, musisz zdobywać trofea. Tego właśnie chcę.
Opowiedz trochę o rolach, jakie pełniłeś na różnych pozycjach w poprzednich zespołach i jaki zestaw umiejętności wniesiesz do tej drużyny?
Cóż, grałem prawie na każdej pozycji! I myślę, że menedżerowie, którzy ze mną pracowali, wiedzą, że mogę zagrać wszędzie, jeśli mnie potrzebują. Jestem zawodnikiem, który stara się grać jak najprościej, staram się pomagać kolegom z drużyny w defensywie i w ataku. To jest najważniejsze, a ja jestem graczem zespołowym i postaram się to wnieść do tego zespołu.
Jesteś w Premier League od trzech i pół sezonu. Czy liczysz, że to doświadczenie pozwoli ci szybko się zaaklimatyzować i pomóc drużynie od samego początku?
Tak, na sto procent. Mój pierwszy rok w Brighton był bardzo trudny ze względu na język i kulturę, ale teraz wiem, jak to wszystko działa. To pewnie zajmie trochę czasu, ale kiedy przyzwyczaję się do klubu i wszystkiego wokół, myślę, że wszystko będzie dobrze.
Co masz nadzieję osiągnąć jako zawodnik Liverpoolu?
Cóż, chcę zdobywać trofea, taki jest cel. Nie ma znaczenia jakie. Oczywiście każdy zawodnik chce wygrać Ligę Mistrzów i Premier League, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc drużynie zdobyć każde trofeum.
I na koniec, jaka jest twoja wiadomość dla kibiców Liverpoolu, którzy oglądają lub czytają ten wywiad?
Jestem pewien, że ta drużyna da z siebie wszystko, aby zdobywać trofea i sprawiać im radość, to jest najważniejsze. Mam nadzieję, że pozostaną ze mną i z drużyną, wiem, że tak będzie. Dlatego to przyjemność być tutaj w tym klubie i każdego dnia dawać z siebie wszystko.
Komentarze (1)