Osób online 1173

Klopp po meczu z Fulham


Jürgen Klopp ogłosił się "absolutnie szczęśliwym" po tym, jak Liverpool odrobił straty, pokonując Fulham 2-1 na Anfield w środę w pierwszym meczu półfinału Carabao Cup.

The Reds zdobyli dwie bramki w ciągu trzech minut drugiej połowy, odwracając sytuację i inkasując skromną zaliczkę przed meczem na Craven Cottage 24 stycznia.

Strzał Curtisa Jonesa po rykoszecie zniwelował straty po golu Williana w 19. minucie, a później bramka Cody'ego Gakpo zapewniła zwycięstwo.

Przeczytajcie pełną transkrypcję konferencji prasowej Kloppa...

O powodzie, dla którego Liverpool ponownie odrobił straty, aby wygrać mecz …

To kwestia mentalności, ale dlaczego czasami tworzysz mentalność, a czasami nie, o tym rozmawialiśmy. Aby odwrócić losy meczu, przede wszystkim potrzebujesz jakości, oczywiście potrzebujesz wiary. To główna rzecz, a podsumowanie wszystkiego poza tym to mentalność. Mieliśmy to w tym sezonie momenty, gdzie musieliśmy pokonać prawdziwe trudności bardzo wcześnie w sezonie i nikt nie wiedział, jak zareagujemy na to, bo nie możesz tego zaplanować, nie możesz tego trenować, po prostu patrzysz. Chłopcy zrobili to przeciwko Bournemouth w domu, przeciwko Newcastle na wyjeździe... tyle momentów. Tottenham to doskonały przykład, niestety tam bez rezultatu.

Więc, w sytuacji, w której jesteśmy z wieloma zawodnikami nieobecnymi - nie szukamy wymówek i tak dalej, ale to oczywiste, że musisz coś zmienić. Problem nie polega na tym, że zawodnicy nie są tam, problem polega raczej na tym, że wzorce, które rozwijasz przez tygodnie lub miesiące, nie są tam. To bardziej problem. W pierwszej połowie byliśmy superdominujący, ale bez rezultatu, brak wykończenia. Graliśmy wokół formacji, byliśmy blokowani. Nie było płynności, nic.

Musisz przejść przez taką połowę, bo widzisz to, ale naprawdę trudno wywierać jakikolwiek wpływ z zewnątrz, bo mówisz jednemu [zawodnikowi] do ucha, a on przekazuje informacje następnemu zawodnikowi... i w końcu wynik nie jest świetny, prawda? To zabawna część tego, i to trochę tak może być w piłce nożnej: mówię jednemu, on mówi następnemu, on mówi następnemu, a potem już nic nie widzisz. Więc próbujesz przejść przez to z małymi dostosowaniami, a potem niestety byliśmy 1-0 w plecy do przerwy. To niefajne, ale oczywiście może się zdarzyć.

Potem musieliśmy dostosować się po przerwie. To nie było takim dużym problemem, bo małe rzeczy pomogły, zaczęliśmy grać lepszą piłkę, ale natychmiast nasza ochrona nie była już tak dobrze zorganizowana, mieliśmy kontrataki rywala. Ale zdobyliśmy bramki, wygraliśmy mecz i na razie wszystko w porządku.

Dlaczego Liverpool ma w tym sezonie 30 bramek dzięki akcjom rezerwowych, więcej niż jakikolwiek inny zespół w Premier League...

Chłopcy. Jeśli mamy więcej dostępnych zawodników, a wszyscy wiedzą, że kochamy młodych, ale trzeba ich wprowadzić w odpowiednim momencie lub gdy trzeba podjąć ryzyko czy cokolwiek innego. Tak to działa, ale musi to być właściwy moment. Gdy mamy wszystkich dostępnych, jakość, którą możemy wprowadzić, jest całkiem dobra, muszę to powiedzieć. Oczywiście nie wszyscy są dostępni, ale chłopcy, którzy wchodzą, mają już prawdziwą jakość, oczywiście, a inni prawdopodobnie będą mieli to w przyszłości. I to jest tego powodem, widzisz to.

Nie wiem, jak wyjaśnić sytuację z Darwinem. Jestem tak szczęśliwy z naszej publiczności i jak to przyjmują; jestem tak szczęśliwy z reakcji Darwina i jak to przyjmuje, ale nie możesz być bardziej pechowy niż był w tej sytuacji strzeleckiej. Po prostu to niemożliwe. Robi absolutnie wszystko dobrze, a potem piłka nie wpada. A potem i tak tworzy inną sytuację pod bramkę. Myślę, że to naprawdę wyjątkowe, żeby to zrobić ponownie. Zrobił to dla Mo przeciwko West Ham, jeśli dobrze pamiętam, a dzisiaj dla Cody'ego.

Co do rywalizacji w dwumeczu...

To jeszcze nie koniec. Nie spodziewałem się rezultatu, gdzie mogę powiedzieć: 'Możemy zarezerwować hotel.' To było jasne. Marco [Silva] był prawdopodobnie tu przed mną, dziś wieczorem nie będzie zbyt zadowolony, ale wie, że nadal są w grze. Sprawili nam realne problemy. W Londynie stworzą jeszcze więcej problemów – mam nadzieję, że wtedy będziemy lepsi od samego początku, ale zobaczymy. Przed nami jeszcze kilka dni i mecz, więc inne rzeczy są teraz ważniejsze. Na dzisiaj nie mogliśmy zrobić naprawdę więcej niż wygrać mecz. Po całym przebiegu spotkania, jestem absolutnie zadowolony z wyniku.

O występie Darwina...

Zagrał wyjątkowo, muszę to powiedzieć. Tak wiele rzeczy, które naprawdę kocham w jego grze. Pierwszy rok był rokiem adaptacji, a on zdobywał tu i tam bramki. Ale teraz wkład w każdy mecz... dzisiaj by zaczął w 1 składzie, lecz miał skurcze w ostatnim meczu, więc trzy dni później nie wystawiasz takiego piłkarza od początku. Chłopcy nie zaczynają albo zaczynają, bo strzelają albo nie strzelają. Moja wiara i moje zaufanie do nich – o ile się właściwie zachowują – są nieograniczone, ponieważ zasługują na to ze względu na wysiłek, jaki wkładają.

To, że możesz wprowadzić z ławki Cody'ego i Darwina, to duża zaleta. Zmieniliśmy, oprócz tego, system, formację i ustawienie. Nagle wysoki pressing nie był już tak dobrze zorganizowany, mieliśmy tam problemy, próbowaliśmy to naprawić z zewnątrz, a potem nagle ochrona zniknęła, bo zmieniliśmy kilka rzeczy. Ale sytuacje ofensywne były o wiele lepsze, to dobrze – on jest dużą częścią tego.

O występie Conora Bradleya...

Powiedziałem mu już przed meczem, że czekałem na ten moment, aby dać mu szansę. Naprawdę na to czekałem, ponieważ gdy nabawił się urazu przedsezonie, moje zdanie o nim było już wysokie, a potem był przez dość długi czas poza grą. Wspaniały chłopak. Dzisiaj było dla niego dość intensywnie. Ktoś musi go teraz odwieźć do domu, mam nadzieję, bo naprawdę siedzi teraz w szatni i nie wygląda zbyt dobrze!

Dał z siebie absolutnie wszystko i to jest naprawdę miłe do zobaczenia, naprawdę takie miłe. A następny już siedzi na ławce. To naprawdę fajne, że mógł pokazać, jak dobry już jest, a oczywiście jeszcze dużo przed nim. W pierwszej bramce takie rzeczy się zdarzają, ale jeśli jesteś obrońcą, zawsze będziesz jakoś zaangażowany w bramkę. Ale chodzi o to, jak szybko możesz wrócić do gry, i nie zauważyłem żadnej negatywnej reakcji – to mi się bardzo podobało.

Na to, jak bardzo czeka na zimową przerwę...

Mój angielski nie jest wystarczająco dobry, aby to wyrazić słowami!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Jedi13 11.01.2024 09:56 #
Czy to jest tłumaczone słowo w słowo czy przez translatora? Tego się nie da czytać ;) Zazwyczaj mam to gdzieś, ale dziś naprawdę nie mogłem tego artykułu przeczytać. Tylko nie wiem czy to jest przetłumaczone po łebkach, dosłownie czy Klopp tak po prostu gada.
AirCanada 11.01.2024 10:15 #
Klopp tak mówi na konferencjach prasowych. Zobacz oryginał sobie. Aczkolwiek tłumaczenie momentami jest zbyt dosłowne, dlatego nieco topornie się czyta 😊 wszystko zależy od tłumacza jak chce przełożyć tekst z angielskiego na polski.
kacciq 11.01.2024 12:21 #
Przydałoby się to tłumaczyć bardziej "żywym" językiem bo naprawdę czasami trudno się połapać co Jurgen miał na myśli. Niemniej trudno narzekać patrząc na robotę którą dla nas wykonujecie.

Pozostałe aktualności

Prowadzenie do przerwy z Wolves  (8)
19.05.2024 17:53, AirCanada, własne
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com