Wywiad z Mohamedem Salahem
Mohamed Salah mówi, że Liverpool musi dać "właściwą szansę" sezonowi 2023/24, kontynuując swój cel zdobywania trofeów.
The Reds będą gościć Manchester City na Anfield w niedzielę po południu w Premier League, mając o jeden punkt więcej niż ich przeciwnicy.
Ekipa Jürgena Kloppa w tym sezonie podniosła już Puchar Ligi Angielskiej po zapewnieniu sobie pamiętnej wygranej na Wembley nad Chelsea i pozostają w grze również w Lidze Europy oraz Pucharze Anglii.
Zapytany o to, co teraz różni się od sytuacji sprzed dwóch lat, gdy Liverpool był w podobnym miejscu, rywalizując na wielu frontach, Salah powiedział Premier League Productions: - Nie chcę niczego odbierać [poprzednim] graczom. Bardzo pomagali drużynie w przeszłości. Byli niesamowici. Wszyscy gracze, którzy odeszli, byli niesamowici. W tym roku powiedziałbym, że to inna drużyna, ale gracze są bardzo zmotywowani. Mamy dobrą szansę na wygraną we wszystkim. Musimy po prostu spróbować. Nie mamy nic do stracenia, więc po prostu spróbujmy i zobaczmy.
O jego najbardziej cenionym wspomnieniu z pracy z Kloppem...
- To trudne do wyboru, ponieważ pracujemy razem od ośmiu lat. Myślę, że pozwala swoim graczom na swobodę w grze i wyrażanie siebie. Każdy może czuć się swobodnie i robić to, co chce.
O tym, jak to jest grać obok Darwina Núñeza...
- Jest naprawdę świetnym zawodnikiem. Jednak zawsze widzę, że muszę dostosować się do graczy, którzy grają obok mnie, ponieważ wcześniej był to Cody [Gakpo]. Staram się stworzyć partnerstwo z nim, przed Codym był Bobby [Roberto Firmino] - mieliśmy naprawdę dobre relacje na boisku i rozumieliśmy się nawzajem. Ktoś, kto będzie grał ze mną, muszę zrozumieć jego grę i jego mocne strony, żeby mógł mi bardzo pomóc na boisku. [Núñez] to taki inny gracz. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej jakości gry - lubi biegać na boisku. Nie lubi tak bardzo mieć piłki przy swoich stopach, co jest wyjątkowe [i] jest naprawdę, naprawdę szybki. Cały czas na mnie patrzy, bo wie, że mogę mu łatwo podać piłkę, a on potrafi dokończyć sytuację. Jego liczby w tym sezonie znacznie się poprawiają, co jest świetne dla nas. Zawsze staram się go obserwować na treningach i obserwować innych chłopaków. Na przykład Cody lubi mieć piłkę przy stopach, więc jest inaczej. To są różni zawodnicy, więc musisz się dostosować do zawodników, z którymi grasz.
O pracy z młodszymi graczami Liverpoolu i udzielaniu im rad...
- Myślę, że dla mnie najważniejsze jest próbowanie z nimi rozmawiać i pokazywanie im, że naprawdę się nimi interesuje, zanim udziela się im rad. Jeśli dasz im radę, nie będą naprawdę słuchać, ponieważ [myślę], że jeśli nie pokażesz, że się nimi naprawdę interesujesz, to nie wezmą tego pod uwagę. To zadziała, jeśli naprawdę pokażesz, że bardzo się nimi interesujesz i naprawdę z nimi rozmawiasz i myślisz, że mogą osiągnąć wielkie rzeczy. Mogą być wielcy i muszą tylko zmienić małe rzeczy. To są ludzie, nie zmienią się z dnia na dzień wszystkiego. Najważniejsze dla mnie jest pokazanie graczowi, że naprawdę się nim interesuję - tak jest. Potem po prostu łatwo jest się z nimi komunikować.
O radzie, którą chciałby otrzymać, gdy był młodszy…
- Pracować nad mentalnością. Praca nad mentalnością jest o wiele trudniejsza niż praca fizyczna. Prawie codziennie pracuję na siłowni przez godzinę i pół. Większość czasu wracam do domu i znowu pracuję, ale tak trudno jest pracować nad sprawami mentalnymi. 15 minut każdego dnia, to tak trudne.
O tym, nad czym pracuje mentalnie przez te 15 minut…
- Pracuję dłużej! To naprawdę trudne. Wierz mi. Robię to od kilku lat i mówię ci, że siedzenie samemu przez 15 minut przed snem, albo gdy się budzisz jest dużo trudniejsze niż codzienna praca na siłowni. Jest wiele rzeczy do przemyślenia. Czasami musisz oszukać swój mózg, twój mózg nie widzi różnicy między fałszywą rzeczą, a prawdziwą. Pracujesz nad tym, ciągle kłamiesz przed samym sobą, aż uwierzysz w pomysł, który chcesz włożyć do swojego mózgu.
O tym, czy wyobraża sobie gole w swojej głowie...
- Tak, 90 procent moich goli było takich. Nawet więcej. Po prostu wyobrażasz sobie, co chcesz, żeby się stało, i ciągle to powtarzasz. Czasami nie działa, czasami działa.
O jego ogromnym zainteresowaniu szachami i czy pomaga to w jego grze...
- Nie wiem dokładnie [jak]. Nie kłamię, ale zdecydowanie tak. Sposób, w jaki jestem uzależniony od tego, jest obłędny. Prawie codziennie gram. Nie mniej niż siedem lub osiem gier, czy coś takiego. Czasami więcej. Nie wiem, czy rozwija to coś w mojej grze, czy nie, ale sprawia, że myślę strategicznie. Nie wiem dokładnie [jak], ale naprawdę czuję, że po prostu uwielbiam grać w szachy.
Komentarze (2)