PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1698

Najlepsi asystenci minionego sezonu


Liverpool zanotował drugi najlepszy w historii klubu wynik pod względem liczby strzelonych goli, a kto przyczynił się do ich wypracowania?

W swoim ostatnim sezonie jako menadżera, zespół Jürgena Kloppa trafiÅ‚ do siatki 142 razy, co jest gorszym wynikiem jedynie od 147 bramek strzelonych w sezonie 2021/22. 

9 miejsce zajmują wspólnie Diogo Jota, Dominik Szoboszlai i Kostas Tsimikas (po cztery asysty)

W szczególności Tsimikas może śmiało stwierdzić, że jest zaangażowany w dwa najbardziej pamiętne momenty kampanii.

Asystował bowiem przy golach Trenta Alexandra-Arnolda w wygranym meczu z Fulham na Anfield, i trafieniu Virgila van Dijka w finale Carabao Cup przeciwko Chelsea.

8 miejsce Luis Díaz (pięć asyst)

Luis Díaz zdobył 18 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, na co składa się 13 bramek i 5 asyst.

Każda z asyst jakÄ… zanotowaÅ‚ miaÅ‚a miejsce w Premier League, a pięć z nich zapisaÅ‚ na swoim koncie po Boxing Day.

6 miejsce zajmują Conor Bradley i Cody Gakpo (po sześć asyst)

PrzeÅ‚omowa kampania Irlandczyka z północy dla Liverpoolu sprawiÅ‚a, że szeÅ›ciokrotnie asystowaÅ‚ kolegom z zespoÅ‚u, a pięć z tych asyst zanotowaÅ‚ we wspaniaÅ‚ym 10-dniowym okresie w styczniu. 

Z kolei Gakpo miał udział przy 22 bramkach w pierwszym pełnym sezonie w klubie, z czego połowa z sześciu asyst miała miejsce przy golach Mohameda Salaha.

5 miejsce Alexis Mac Allister (siedem asyst)

W debiutanckiej kampanii dla The Reds Alexis Mac Allister równomiernie podzielił swój udział przy 14 golach we wszystkich rozgrywkach.

Mistrz Å›wiata nie tylko zdobyÅ‚ siedem bramek, ale także siedem razy kreowaÅ‚ gole kolegom z drużyny.

Wśród nich było dośrodkowanie po którym Darwin Núñez strzelił zwycięską bramkę z Nottingham Forest i podanie do Salaha w wygranym na Anfield starciu z Brighton & Hove Albion.

4 miejsce Trent Alexander-Arnold (dziewięć asyst)

Niezmiennie asystujący, Alexander-Arnold nie zdołał uzyskać dwucyfrowej liczby asyst w dużej mierze z powodu kontuzji.

Bilans wice kapitana został wypracowany poprzez asystowanie ośmiu różnym kolegom z drużyny i oznacza, że w każdym z ostatnich sześciu sezonów zanotował co najmniej dziewięć ostatnich podań dla Liverpoolu.

Alexander-Arnold (58) pozostaje w zaciętej rywalizacji z Andym Robertsonem (59), aby być wiodącym obrońcą pod względem asyst w erze Premier League.

3 miejsce Harvey Elliott (11 asyst)

Po zanotowaniu zaledwie jednej asysty przed początkiem 2024 roku, pomocnik zapisał na swoim koncie aż 10 od lutego.

W tym trzy w jednym meczu, kiedy Liverpool wygrał 5:1 ze Spartą Praga w Lidze Europy, a także w każdym z ostatnich trzech ligowych wyjazdów.

1 miejsce – Darwin Núñez (13 asyst)

Po czterech asystach w pierwszym sezonie na Anfield, Núñez zwiększył tę liczbę do 13 w kampanii 2023/24.

Każda z pierwszych pięciu, a łącznie sześć z nich, miało miejsce przy golach Salaha, a pozostałe między innymi przy trafieniach Diaza, czy Curtisem Jonesem.

Być może najważniejsze były dwie, którą dostarczył jako rezerwowy w pierwszym półfinale Carabao Cup przeciwko Fulham.

Núñez zakoÅ„czyÅ‚ kampaniÄ™ z udziaÅ‚em przy 31 bramkach – Å›rednio jedna co 98 minut.

1 miejsce Mohamed Salah (13 asyst)

Wynik Núñeza wyrównał Salah, który po raz trzeci z rzędu przekroczył podwójną liczbę robiąc to w szóstym z siedmiu sezonów w LFC.

Dorobek Egipcjanina był rozłożony dość równomiernie przez cały sezon, choć trzy z nich pojawiły się w jednym meczu wygranym 6:1 ze Spartą Praga w marcu.

Salah asystował 10 różnym graczom, trzy razy Copdy'emu Gakpo, a dwukrotnie Elliottowi.

Oznacza to, że kampanię zakończył z udziałem przy 38 golach w 44 występach dla The Reds.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (1)

radoLFC 27.05.2024 16:50 #
Dziwnie się czyta takie wieści. Nunez kojarzony głównie z partoleniem, Salah którego piłka nie słucha, Harvey który rozwija się za wolno i za słabo, człapiący przez większość sezonu Gakpo, Diaz bez głowy, zagubiony Szoboszlai i Tsimikas wygryziony przez Gomeza, reszta ok.

Dziwi brak Robertsona.

Wygląda na to że wrażenia artystyczne to jedno, a statystyka to drugie i warto oceniać przez pryzmat obydwu.

Pozostałe aktualności