Konferencja prasowa: Arne Slot
Arne Slot w poniedziałkowe popołudnie podzielił się swoimi spostrzeżeniami na przedmeczowej konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie Liverpoolu w Lidze Mistrzów z Bayerem Leverkusen.
Trener The Reds odpowiedział na najważniejsze kwestie odnośnie meczu, który odbędzie się we wtorkowy wieczór na Anfield o godz. 21.
Na temat postrzegania nadchodzącego spotkania jako starcia dwóch potęg:
Jest to prestiżowe spotkanie w tych rozgrywkach, co prawie zawsze ma miejsce, jeśli grasz w Lidze Mistrzów - nawet w nowym formacie. Może być jedna, dwie lub trzy drużyny, które nie są tak znane, jak wszystkie inne biorące udział. Xabi Alonso zrobił bardzo dużo dla tego klubu - zwłaszcza w Europie. Świetnie zarządza Leverkusen, są silni w kraju i w pozostałych rozgrywkach już od zeszłej kampanii, gdzie grali niesamowicie. W tym sezonie wciąż prezentują ten sam poziom - są tak samo jakościowi, ale nieco bardziej pechowi, jeśli chodzi o same wyniki. To mecz, na który z niecierpliwością czeka wiele osób, które kochają tę grę.
Odnośnie wpisu Mohameda Salaha w mediach społecznościowych po zwycięstwie nad Brighton & Hove Albion, w którym stwierdził, że „nigdy nie zapomni, jakie to uczucie strzelić gola na Anfield”:
Zinterpretowałeś to w sposób, w jaki inni ludzie tego nie robią. Nie przeglądam moich zawodników na Instagramie. Rozmawiam z nimi - czego ty nie możesz - więc to jest moja przewaga. Tak długo, jak jest w Liverpoolu, jest w bardzo dobrym miejscu i w tym sezonie również to się potwierdza. Mam nadzieję, że po jutrzejszym meczu z Leverkusen i sobotnim z Aston Villą opublikuje kolejne posty – ale to, co w nich zawrze, nie jest dla mnie ważne. Jedyną rzeczą, która jest dla mnie istotna jest to, jak gra i co mi mówi, kiedy rozmawiamy - to się liczy, a nie to, jak wy interpretujecie jeden z jego wpisów.
Czy mogło to być odniesienie do jego przyszłości poza Liverpoolem:
Gdybym tak uważał to powinienem porozmawiać z nim o tym, co napisał, jeśli miało to być jakieś odniesienie - albo tak, albo nie. Nie było jednak takiej sytuacji – dzieliliśmy się spostrzeżeniami o Leverkusen, ponieważ ten zespół zasługuje na całą naszą uwagę ze względu na jakość, jaką posiada. Kończy mu się kontrakt pod koniec sezonu i Virgil również powiedział coś w prasie, a teraz Mo ma post, który zinterpretowałeś w określony sposób. Prawdopodobnie będzie to trwało tak długo, jak długo ich przyszłość nie będzie jasna. W międzyczasie miejmy nadzieję, że przyszłość przyniesie takie występy, jakie miał Mo i Virgil podczas weekendu.
O tym, jak ważna będzie gra Liverpoolu bez posiadania piłki przeciwko Leverkusen:
Bardzo ważne, ponieważ w piłkę nożną gra się w dwóch momentach: albo masz piłkę, albo nie. I jeśli grasz przeciwko silnym drużynom – a Leverkusen jest jedną z nich - to musisz być dobry w obu aspektach. Niestety w pierwszej połowie w ostatnim meczu byliśmy słabi w każdym wymiarze - prezentowaliśmy się nieciekawie rozgrywając piłkę, jak i bez niej. Brighton już nieraz udowodniło, że jest drużyną, która potrafi naprawdę dobrze rozgrywać akcje od samej defensywy. To pokazuje nam, że potrzebujemy takiego występu jak w drugiej połowie, ponieważ Leverkusen jest co najmniej na tym samym poziomie, co The Seagulls - szczególnie gdy mają piłkę.
Na temat kibiców pomagającym Liverpoolowi w osiągnięciu odpowiedniej intensywności w meczu z Brighton:
Myślę, że to, czego chce publiczność, jest tym, czego ja chcę i nasi piłkarze również - mieć kontrolę nad meczem, być bardzo agresywnym bez piłki. Gdy tak nie gramy to czasami ustawiamy się trochę za wysoko. Chcemy dalej kontynuować ten styl, ale jeśli jesteś spóźniony lub otwierasz pewną linię, to wtedy mogą przez tą strefę rozegrać akcję. Dobrą rzeczą jest to, że zawsze widzę, jak moi gracze naprawdę ciężko pracują w defensywie, aby uniemożliwić drugiej drużynie wypracowanie sytuacji bramkowej. Czułem - jak i myślę większość kibiców - że pomimo faktu, że Brighton było lepszą drużyną w pierwszej połowie, to jednak nie wypracowali trzech lub czterech szans z otwartej gry.
Myślę, że jeśli spojrzeć wstecz, największą szansę w pierwszej połowie mieliśmy z Darwinem Nunezem - to również pokazuje mi, że nawet jeśli przeciwnicy przedostają się przez naszą pierwszą linię pressingu to wciąż jesteśmy w stanie nie dopuszczać do tak wielu szans. W idealnej sytuacji nie chodzi tylko o uniemożliwienie gry, ale także o stworzenie swoich okazji poprzez bardzo dobry pressing. Prawdopodobnie jest to coś, o czym dobrze wiesz w Liverpoolu! To jest również powód, dla którego chcemy naciskać tak wysoko. Potem przeciwko dobrym drużynom - takim jak Chelsea, Brighton i Leverkusen - nie możesz mieć ani procenta mniej intensywności niż na przykład ta, jaką zaprezentowaliśmy w drugiej połowie z Brighton.
Jak długo Salah może pozostać na najwyższym poziomie piłkarskim:
W tej chwili nie ma powodu, by myśleć, że jego poziom spada. To nie jest tylko to, co widzisz poprzez pryzmat samej gry czy liczb. Nie mam pojęcia jak to wyrazić po angielsku, natomiast nikt nie wie co przyniesie przyszłość. Cristiano Ronaldo - w jakim jest obecnie wieku? Wciąż radzi sobie naprawdę dobrze. Lionel Messi wciąż jest niesamowity. Są też gracze tacy jak ja, którzy nie byli już tak dobrzy w wieku 33 lat - nie żebym był tak doskonały, gdy miałem 26 lat, ale poczułem regres formy nieco wcześniej niż Ronaldo i Messi. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale wiem, że Mo jest obecnie w bardzo dobrym miejscu.
Co sprawia, że Xabi Alonso jest wyjątkowy jako trener:
Trudno powiedzieć, jeśli nie pracuje się z nim na co dzień. Jest wyjątkowy - to oczywiste. Jeśli idziesz do klubu, który był na dnie ligi i z tymi samymi piłkarzami doprowadzasz ich do samego końca sezonu, nie wydając zbyt wiele pieniędzy tego lata i sprowadzając tylko jednego lub dwóch bardzo dobrych zawodników – rozegrali sezon, w którym przegrali tylko finał Ligi Europy - to mówi ci to, że jest wyjątkowy. Trudno mi powiedzieć, co czyni go tak niespotykanym, ponieważ nie miałem jeszcze z nim do czynienia i nie pracowałem z nim.
Myślę, że w przeszłości pracował z bardzo dobrymi menedżerami, był zawodnikiem z niesamowitym czuciem gry. Rozgrywał mecze na najwyższym poziomie, więc prawdopodobnie wie i rozumie, co gracze myślą w pewnych momentach. To wszystko przyczynia się do tego, że jest tak dobrym menedżerem. Najlepszym sposobem, aby się tego dowiedzieć, jest rozmowa z zawodnikami, z którymi pracował - a ja jeszcze tego nie zrobiłem.
Odnośnie nowego formatu fazy ligowej Ligi Mistrzów:
To oczywiście coś innego. Zwykle grasz na wyjeździe lub u siebie, a potem możesz jeszcze lepiej przygotować się do drugiego meczu. Teraz za każdym razem grasz przeciwko nowemu przeciwnikowi. Każde pula ma kilka bardzo silnych drużyn, a niektóre mogą nie mieć takiej samej siły gry, więc możesz mieć trochę szczęścia w losowaniu, lub możesz mieć nieco pecha - wtedy ma to związek z tym, z którymi drużynami mierzysz się u siebie, a z którymi poza domem?
Myślę, że może trzeba mieć trochę więcej szczęścia, aby skończyć wyżej lub niżej w tabeli - z drugiej strony, jeśli grasz osiem meczów zamiast sześciu, to zwykle przy większej liczbie spotkań szczęście kończy się gdzieś pośrodku. To, co zawsze mówiłem do tej pory – zadaj mi to pytanie po ośmiu meczach lub po całym tym sezonie. To lepszy sposób na ocenę tego formatu niż obecnie. Jedyną rzeczą, która podoba mi się jako osobie, która kocha piłkę nożną, jest to, że każdego wieczoru mogę obejrzeć mecz - ale nie po to tu jestem w tej chwili! W środowy wieczór na pewno znajdę spotkanie, na które czekam z niecierpliwością. Mam nadzieję, że ludzie również oczekują jutrzejszego meczu Liverpool-Leverkusen i na pewno ich nie zawiedziemy.
Komentarze (0)