Ben Doak kontuzjowany

Trener Middlesbrough Michael Carrick potwierdził, że Ben Doak będzie pauzował przez kilka tygodni po tym jak doznał kontuzji uda. Wypożyczony piłkarz Liverpoolu opuścił poniedziałkowy przegrany mecz z Sunderlandem po tym jak doznał urazu na treningu.

Doak, który latem przeniósł się do Riverside, rozgrywa imponujący sezon w Sky Bet Championship, strzelając trzy gole i notując siedem asyst. Jego imponujące występy sprawiły, że zarówno oferty pozyskania 19-latka ze strony Crystal Palace, jak i Ipswich Town, zostały odrzucone przez Liverpool w zeszłym miesiącu.

Chociaż Carrick potwierdził, że Boro wciąż musi ocenić jak poważna jest kontuzja uda, której doznał reprezentant Szkocji, spodziewa się, że młodzieniec będzie pauzował przez kilka tygodni.

- Po prostu poczuł coś w udzie podczas tygodniowego treningu – powiedział za pośrednictwem Teesside Live.

- Zobaczymy jak będzie. To nie jest kwestia kilku dni, to potrwa dłużej. Prawdopodobnie tygodnie, nie wieki, ale tak, to nie jest kwestia dni.

Carrick wypowiadał się po porażce swojej drużyny 2:3 na Riverside z Sunderlandem. Wynik ten stawia Boro na siódmym miejscu w tabeli Championship.

- Przegrać w ten sposób to trudna sprawa – powiedział były piłkarz Manchesteru United.

- To okropny sposób na przegranie meczu, a zwłaszcza spotkania o takim znaczeniu.

- Przegranie meczu, stracone gole, rykoszet i gol samobójczy są trudne, ale musimy to zaakceptować. Zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, wyszliśmy na prowadzenie i wyglądało na to, że możemy poprawić wynik.

- Poradziliśmy sobie ze stratą dwóch bramek i wróciliśmy do gry, ale w drugiej połowie sytuacja się trochę pogorszyła, gdyż nie zrobiliśmy wystarczająco dużo w grze. Przegrać w ten sposób to trudna sprawa.

- Piłka nożna składa się ze wzlotów i upadków w trakcie meczu, a w chwilach kiedy masz rozpęd i przewagę, musisz to wykorzystać.

- Szczerze mówiąc, nie można zawsze oczekiwać, że strzelisz więcej niż dwa gole na własnym boisku. Jednak dwa gole, które straciliśmy, po rykoszecie i samobóju, można by zignorować, ale jest co ciężkie i zostaliśmy z niczym. Szatnia jest bardzo rozczarowana.