VVD przed starciem ze Świętymi
Zwycięstwo nad Paris Saint-Germain jest doskonałym przykładem tego, jak ważny jest cały skład, jeśli Liverpool ma odnieść sukces w tym sezonie – uważa Virgil van Dijk.
Harvey Elliott strzelił gola 46 sekund po wejściu na boisko w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w środę, wykańczając akcję w 87. minucie po podaniu od innego rezerwowego, Darwina Núñeza.
Van Dijk był zachwycony mentalnością, jaką zaprezentował każdy zawodnik Liverpoolu podczas wymagającego meczu na stadionie mistrzów Ligue 1.
W swojej kolumnie w programie meczowym na sobotnie spotkanie Premier League z Southampton kapitan pisze:
- Gra na wyjeździe w Lidze Mistrzów nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza przeciwko drużynie o takiej jakości i intensywności, jaką ma PSG.
- Już przed pierwszym gwizdkiem wiedzieliśmy, że będą momenty, w których będziemy musieli cierpieć, a także pokazać charakter, odporność i jedność.
- Udało nam się to wszystko zaprezentować, a oczywiście pomaga, gdy w swoim zespole masz, moim zdaniem, najlepszego bramkarza na świecie. Alisson Becker ratował nas wiele razy w przeszłości, a jego występ w Paryżu był kolejnym wyjątkowym, który można dodać do jego kolekcji.
- Muszę jednak podkreślić, że zawsze jest to wysiłek całego zespołu, gdy wygrywamy mecze. I po raz kolejny mogliśmy zobaczyć w środowy wieczór, jak zawodnicy wchodzący z ławki wnosili pozytywny wkład w naszą grę.
- Harvey Elliott i Darwin Núñez połączyli siły przy zwycięskim golu, ale nie zapominajmy o wkładzie Wataru Endo i Curtisa Jonesa. Obaj pokazali właściwe nastawienie w trudnym meczu i pomogli nam zdobyć przewagę.
- Oczywiście, nasza praca nie jest jeszcze skończona – musimy dokończyć ją na Anfield w przyszłym tygodniu. To dopiero połowa rywalizacji i przed nami jeszcze wiele do zrobienia. Spodziewamy się bardzo trudnego meczu w rewanżu, ale zanim do tego dojdzie, czeka nas spotkanie z Southampton na, mam nadzieję, niezwykle głośnym i tętniącym życiem Anfield.
Van Dijk kontynuuje:
- Nie popełnijcie błędu – sobotni mecz jest bardzo ważny. Wiem, że niektórzy spoza Liverpoolu spojrzą na tabelę Premier League i pomyślą, że czeka nas łatwe popołudnie, ale zapewniam was, że żaden z nas, zawodników, tak nie myśli.
- W Premier League nie ma łatwych spotkań i Southampton otrzyma od nas pełen szacunek oraz pełną koncentrację, tak jak każda drużyna, przeciwko której gramy.
- Graliśmy z nimi już dwa razy w tym sezonie – raz w lidze i raz w Pucharze Ligi – i oba mecze były wymagające oraz wyrównane. Zwycięstwo udało nam się wywalczyć tylko minimalnie. Na obu tych spotkaniach musieliśmy się mocno napracować i jesteśmy gotowi na kolejną wielką walkę.
- Wiemy, że musimy być gotowi walczyć, biegać i grać od pierwszego do ostatniego gwizdka. Przyjmujemy to wyzwanie i mamy nadzieję, że na zakończenie tego pamiętnego tygodnia damy wam wiele powodów do radości.
Komentarze (0)