Salah o zwycięstwie i zrównaniu się z Agüero

Mohamed Salah był zadowolony, że Liverpoolowi udało się zdobyć trzy punkty, pomimo nienajlepszego występu w sobotę przeciwko Southampton.

Po pierwszej połowie meczu Premier League na Anfield The Reds przegrywali za sprawą Willa Smallbone’a, który tuż przed przerwą wyprowadził gości na prowadzenie. Jednak zespół Arne Slota wrócił do gry z dużo lepszym nastawieniem i w ciągu dziesięciu minut udało im się odwrócić wynik, po tym, jak Darwin Nuñez najpierw wyrównał, a potem wywalczył rzut karny, który wykorzystał Salah. Egipcjanin przypieczętował wynik pod koniec spotkania, strzelając drugą „jedenastkę” przed The Kop, i tym samym awansował na trzecie miejsce na liście najlepszych strzelców w historii Liverpoolu, a w rankingu Premier League zrównał się z Sergio Aguero. Salah przyznał, że gospodarze nie zagrali najlepiej, ale pochwalił sposób, w jaki wywalczyli zwycięstwo 3-1, dzięki któremu zyskali 16 punktów przewagi nad drugim miejscem w tabeli. Poniżej przedstawiamy pomeczową wypowiedź Salaha na Anfield:

 O tym, czy tego popołudnia chodziło o cierpliwość…

– Tak, to był trudny mecz, mieli na niego dobry plan. W pierwszej połowie świetnie zadziałał. Cieszę się jednak, że udało nam się odwrócić wynik w drugiej połowie i wygrać ten mecz.

O rozmowie w szatni podczas przerwy…

– Było trochę frustracji. Trener, jego asystent, trochę nami potrząsnął – ale to było potrzebne, bo w pierwszej połowie graliśmy bardzo niedbale. Byliśmy za wolni i nie spieszyło nam się, i w ostatniej minucie im udało się wyjść na prowadzenie. Jednak teraz mamy więcej doświadczenia i potrafimy radzić sobie z takimi sytuacjami, i cieszę się, że to zrobiliśmy.

O tym, czy takimi meczami wygrywa się mistrzostwo…

– Tak, bo myślę, że nie graliśmy dziś dobrze. Może w drugiej połowie zagraliśmy nieco lepiej, ale w pierwszej zupełnie nam to nie wyszło. Ale jeśli chcesz wygra ligę albo Ligę Mistrzów, musisz wygrywać takie mecze.

O zrównaniu się z Agüero z dorobkiem 183 bramek, co czyni go piątym strzelcem w historii Premier League…

– Wiedziałem o tym rekordzie, chociaż nie myślałem o nim podczas gry, ale wiem o tym. Sergio to świetny piłkarz, był legendą ligi. Dobrze osiągnąć jego wynik. Cieszę się z tego, tak samo jak z dzisiejszej wygranej.

O powrocie Nuñeza do strzelania goli…

– To bardzo ważne. On jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem, potrzebujemy go. Zawsze z nim o tym rozmawiam. Widzieliście również w ostatnim meczu z PSG, jaką zrobił różnicę po wejściu. Gratulacje dla niego.