Kerkez o pogłoskach transferowych
W związku ze zbliżającym się końcem sezonu i następującym po nim oknem transferowym węgierski obrońca skomentował doniesienia na temat swojego potencjalnego transferu do innego klubu.
The Reds czeka pracowite lato. Najprawdopodobniej będą musieli znaleźć nowego prawego obrońcę na miejsce Trenta Alexandra-Arnolda, a jeśli Mohamed Salah i Virgil van Dijk nie zdecydują się przedłużyć umów z klubem, konieczne będzie sprowadzenie ich następców. Kerkez jest postrzegany jako jeden z głównych kandydatów na pozycję lewego obrońcy. W obliczu słabszej formy Andy’ego Robertsona oraz przeciętnych występów Kostasa Tsimikasa sprowadzenie Węgra wydaje się strzałem w dziesiątkę.
Drużyna z Merseyside nie jest jednak jedynym klubem zainteresowanym 21-latkiem. Jak sam przyznał, jego marzeniem jest gra w drużynie światowej klasy, walczącej o największe sukcesy i trofea.
- Jako dzieciak marzysz o grze na najwyższym poziomie, zdobywaniu pucharów i występach w najlepszych drużynach.
- Mój agent i tata pracują nad moją przyszłością. Ja na razie nie skupiam się na tym, ponieważ sezon wciąż trwa. Jestem w pełni skoncentrowany na tym, aby jak najlepiej dokończyć rozgrywki i pomóc drużynie.
- Zostało nam jeszcze kilka meczów, skupiamy się na FA Cup i lidze.
- Wiem, że kilka drużyn się mną interesuje, ale staram się o tym nie myśleć. Nie wiem, co wydarzy się latem - zobaczymy.
Po dwóch sezonach w Bournemouth Kerkez udowodnił, że jest jakościowym zawodnikiem i że przy odpowiednim doszlifowaniu mógłby być cennym wzmocnieniem zespołu. Jego transfer wymagałby jednak wyłożenia około 40 milionów funtów.
Według gazety The i Paper Liverpool skontaktował się już z Bournemouth oraz przedstawicielami piłkarza, aby zwiększyć swoje szanse i wyprzedzić rywali w walce o jego podpis.
Wielu kibiców zastanawia się, jakim piłkarzem jest Kerkez i co mógłby wnieść do drużyny.
- Lubię grać agresywnie, ale w sportowy sposób. Czerpię przyjemność z pojedynków o piłkę.
- Jako obrońca musisz być skuteczny zarówno w defensywie, jak i w ataku. Najważniejsze są jednak umiejętności bronienia - bez nich nie masz szans na walkę o trofea.
- W poprzednim sezonie musiałem popracować nad swoją świadomością boiskową, by być bardziej skupionym i uważnym, żeby nie dać się zaskoczyć rywalowi. Myślę, że w tym sezonie zrobiłem duży progres- dodaje Węgier.
Komentarze (0)