Rosnące ambicje Szobo
Dominik Szoboszlai, po zdobyciu mistrzostwa Premier League, już wyznaczył sobie nowe cele na przyszły sezon. Reprezentant Węgier był kluczowym zawodnikiem w układance Arne Slota. Znajduje się wśród pięciu piłkarzy z największą liczbą minut spędzonych na boisku – 3193 minuty w 45 meczach.
24-latek jest pierwszym w historii Węgrem, który sięgnął po tytuł mistrza Anglii, co jest dla niego powodem do ogromnej dumy. Po zdobyciu tak prestiżowego trofeum Szoboszlai jest zmotywowany, aby w przyszłym sezonie sięgnąć po kolejne – Ligę Mistrzów. Tym bardziej, że przyszłoroczny finał tych rozgrywek odbędzie się w Budapeszcie, stolicy jego ojczyzny, co stanowi dla niego szczególną motywację.
Węgier gościł ostatnio w programie Spíler TV, gdzie został zapytany o legendarną “ósemkę” The Reds – Stevena Gerrarda.
– Jest absolutną legendą tego klubu. Zrobił tyle dla tej drużyny, że już zawsze będzie pamiętany na Anfield. Pomimo że nigdy nie udało mu się zdobyć mistrzostwa Anglii, zawsze będzie doceniany.
– Może nie wygrał Premier League, ale zdobył coś, czego mnie się jeszcze nie udało – Ligę Mistrzów.
– Niewielu może powiedzieć, że jest lub było mistrzem Anglii, dlatego jestem tak bardzo z siebie dumny. Dedykuję ten sukces całemu mojemu narodowi.
W 2005 roku Steven Gerrard, jako kapitan, poprowadził Liverpool do piątego w historii klubu triumfu w Champions League. Kibice do dziś wspominają legendarny finał w Stambule przeciwko AC Milan. W 2019 roku drużyna Jürgena Kloppa dołożyła szóstę trofeum Champions League do klubowej kolekcji. Po tegorocznym triumfie w lidze oraz bolesnym odpadnięciu w ćwierćfinale z Paris Saint-Germain, apetyt na ósme europejskie trofeum znacznie wzrósł.
Puskás Aréna, mogąca pomieścić 67 215 kibiców, będzie gospodarzem finału Ligi Mistrzów w 2026 roku. Biorąc pod uwagę, że to zaledwie godzina drogi od rodzinnego Székesfehérvár Szoboszlaia, trudno o silniejszą motywację dla Węgra.
Pomocnik był w tym sezonie wyjątkowo częstym wyborem Arne Slota, co zaowocowało poprawą jego statystyk – zdobył 7 bramek i zaliczył 7 asyst. W nadchodzącym sezonie z pewnością możemy spodziewać się ostrej rywalizacji o miejsce w wyjściowej jedenastce, ale Szobo jest wyjątkowo głodny sukcesów. Od sezonu 2017/18 w każdej drużynie, w której grał, zdobywał przynajmniej jedno trofeum.
Cóż można dodać – wycieczka The Reds do Budapesztu na finał Ligi Mistrzów raczej nikomu by nie przeszkadzała.
Komentarze (1)