CHE
Chelsea
Premier League
04.05.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 961

Konferencja prasowa przed meczem z Chelsea


Trener Liverpoolu przemówił do mediów przed wyjazdowym starciem z Chelsea, które będzie pierwszym meczem The Reds od momentu zapewnienia sobie mistrzostwa Premier League w sezonie 2024/25.

Podczas konferencji prasowej poruszono wiele tematów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Arne Slota…

O wiadomościach otrzymanych po zdobyciu tytułu...

Oczywiście, tych wiadomości było mnóstwo i dziewięć na dziesięć z nich wyglądało podobnie, ale wszystkie płynęły z serca, więc miło było je otrzymać. Starałem się odpowiedzieć na każdą – nie długimi wiadomościami, ale jednak odpowiedzieć. To wszystko było niesamowite, zwłaszcza niedziela. Myślę, że dla wielu kibiców Liverpoolu był to jeden z najpiękniejszych dni w ich życiu – i chyba dla mnie również.

Cały ten dzień był wyjątkowy – od samego momentu przyjazdu na stadion, gdy kibice już od początku emanowali niesamowitą energią. Potem, w trakcie meczu, gdy straciliśmy gola na 0:1, pojawiła się myśl: "Okej, nikt nam tego nie da za darmo. Musimy to sobie wywalczyć". Zdobywanie bramek, widok, ile to znaczyło dla zawodników i dla fanów – dla mnie to coś naprawdę wyjątkowego, że mogłem w tym uczestniczyć.

O najbardziej znanej osobie, od której dostał wiadomość...

Zakładam, że był to Jürgen [Klopp]. Co napisał? To samo, co większość – gratulacje, a do tego dorzucił: "Teraz już wiesz, jak wyjątkowy to klub. Teraz i ty jesteś częścią jego historii" – tego typu rzeczy. Był naprawdę szczęśliwy – ze względu na mnie, piłkarzy, sztab, kibiców. Jak wszyscy wiemy, Jürgen właśnie taki jest. Może kogoś pominąłem, ale myślę, że to on był najbardziej znany ze wszystkich osób, które mi pogratulowały.

O pozostałych meczach w sezonie...

Fajnie, że przyjdzie nam zagrać jeszcze z tak mocnymi drużynami jak Chelsea, Arsenal, Brighton czy Crystal Palace – to od razu nadaje tym spotkaniom odpowiedni ciężar. Choć to końcówka sezonu, musimy już na nią patrzeć jak na początek przyszłego. Na początek – wyjazd na Stamford Bridge.

Graliśmy z nimi wcześniej w tym sezonie i jestem zupełnie zaskoczony – nie zszokowany, ale naprawdę zaskoczony – gdy patrzę na to, jaka obecnie dzieli nas różnica punktowa. Bo w tamtym meczu to oni byli lepszym zespołem na boisku. Znaleźliśmy jednak sposób, by wygrać – a to też jest cenna cecha, choć rzadko była nam potrzebna, bo zazwyczaj to my dominowaliśmy. W tym meczu musieliśmy jednak wycierpieć swoje, może więcej niż w jakimkolwiek innym. Dlatego fakt, że jesteśmy dziś tak daleko przed nimi, to ogromny komplement dla całego klubu.

O przyszłości Harveya Elliotta w Liverpoolu...

Myślę, że przede wszystkim bardzo ważne jest to, że zawodnicy, którzy są z nami, chcą tu zostać. To wielki komplement dla wszystkich pracujących w klubie. Harvey to jeden z tych piłkarzy, którzy być może nie grali tyle, ile naprawdę zasługiwali. Jednak – podobnie jak kilku innych – musi rywalizować z ogromną liczbą świetnych zawodników, a ja w większości przypadków wybierałem innych. Częściowo dlatego, że przez długi czas był kontuzjowany i byłem z nim w tej kwestii szczery.

W pierwszym okresie po powrocie nie był tym samym graczem, co przed kontuzją. W ostatnich miesiącach jednak wrócił już na swój wcześniejszy poziom, tylko że wówczas nie było potrzeby zmieniać wyjściowego składu. Jeśli spojrzeć na liczbę minut, które dostał w ciągu ostatniego miesiąca czy dwóch, w porównaniu z wcześniejszym okresem – widać wyraźny wzrost. To pokazuje, że teraz lubimy – a właściwie ja go lubię – bardziej niż w początkowym okresie po jego powrocie.

O przewadze, jaką daje wcześniejsze zapewnienie sobie mistrzostwa w kontekście planowania...

Wpływ na przyszły sezon ma mnóstwo czynników. Czy to, że niektóre zespoły jadą na Klubowe Mistrzostwa Świata, jest przewagą czy nie? Trudno powiedzieć. Myślę, że największą korzyścią z wygrania ligi jest to, że do tej pory, gdy rozmawialiśmy z zawodnikami, których chcieliśmy sprowadzić, zawsze mówiłem im, że nasi kibice są wyjątkowi, że gra dla tego klubu to coś szczególnego. Być może w przeszłości nie trzeba było nawet tego mówić – jednak po niedzieli na pewno już nigdy nie będę musiał tego nikomu tłumaczyć. To było niewiarygodne.

Nie chodzi tylko o skalę emocji, ale też fakt, że nikt nie wbiegł na boisko. Widziałem już wiele przypadków, gdy drużyna zdobywa tytuł, kibice wchodzą na murawę, po dwóch minutach patrzą po sobie i myślą: "No dobrze, to co teraz? Idziemy do domu?". A nasi zostali na trybunach i świętowali. I to nie tylko po końcowym gwizdku, ale przez cały mecz. Zdobycie tytułu i posiadanie takich kibiców to ogromna zaleta, jeśli chodzi o przyciąganie nowych graczy – i z pewnością nam to pomoże. Jednak czy sam fakt, że wygraliśmy ligę już teraz, faktycznie pomoże w kontekście przyszłego sezonu? Tego naprawdę nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

Bubek555 02.05.2025 16:04 #
Chelsea chyba tez wyjdzie rezerwami, bo walczy o Ligę Konferencji?
Nandolfc 02.05.2025 20:03 #
Wydaje mi się raczej, że chcą walczyć o top5 co daje LM a liga konferencji daje tylko LE
kusmier96 02.05.2025 19:15 #
Mam nadzieje, że w końcu pograją Elliott i Chiesa :)

Pozostałe aktualności

Andy Robertson liczy na nowy kontrakt  (2)
02.05.2025 17:41, A_Sieruga, thisisanfield.com
Simon Hooper sędzią meczu Chelsea – Liverpool  (0)
02.05.2025 17:35, FroncQ, premierleague.com
Joe Allen kończy karierę  (2)
02.05.2025 17:32, Ad9am_, liverpoolfc.com
Enzo Maresca przed meczem z Liverpoolem  (0)
02.05.2025 17:04, FroncQ, chelseafc.com
Wieści na temat stanu zdrowia Conora Bradleya  (1)
02.05.2025 11:22, Bartolino, liverpoolfc.com
Jakie są cele transferowe The Reds?  (6)
01.05.2025 22:52, B9K, Sky Sports