Poznaj Jeremiego Frimponga - 10 faktów
Nasze kompendium wiedzy zawiera dziesięć ciekawostek o Jeremim Frimpongu, czyli nowym piłkarzu LFC.
Jest niezwykle wszechstronny i szybki. Czuje się swobodnie w każdym miejscu na prawej flance i świetnie radził sobie na pozycji wahadłowego w drużynie Xabiego Alonso. Jego najwyższa zarejestrowana prędkość – 36,34 kilometra na godzinę – plasuje go wśród najszybszych graczy w Bundeslidze. Co więcej, w tym sezonie odnotował najwięcej sprintów spośród wszystkich zawodników w niemieckiej elicie.
Strzelił 30 goli i zanotował 44 asysty w 190 występach dla Leverkusen. Najwięcej - 14+12 w sezonie 23/24.
Opuścił zaledwie trzy ze 102 meczów Aptekarzy w Bundeslidze na przestrzeni trzech sezonów. Natomiast w minionych rozgrywkach zanotował dziewięć spotkań od pierwszej minuty w LM (w tym potyczkę z LFC).
Frimpong trafi do Liverpoolu jako mistrz z dwóch krajów – Niemiec, gdzie zdobył tytuł z Leverkusen oraz ze Szkocji, gdzie triumfował z Celtikiem. W stolicy świętował zdobycie potrójnej korony (Puchar Ligi, Puchar Szkocji).
Był jednym z liderów drużyny Alonso, która w sezonie 23/24 sięgnęła po tytuł, nie przegrywając ani jednego meczu na krajowym podwórku. Zagrał w 47 z 53 spotkań we wszystkich rozgrywkach, w których Aptekarze zdobyli również Puchar Niemiec i ponieśli tylko jedną porażkę – w finale Ligi Europy z Atalantą.
Urodzony w Amsterdamie, Frimpong mógł również grać w reprezentacji Ghany (przez matkę) i Anglii, dokąd przeniósł się z rodziną w wieku siedmiu lat. Zdecydował się jednak reprezentować kraj, z którego pochodzi jego ojciec - Holandię.
Aktualnie ma na swoim koncie 12 meczów w narodowych barwach (zadebiutował w październiku 2023 roku). Na Anfield będzie współpracował z Codym Gakpo, Ryanem Gravenberchem, Virgilem van Dijkiem oraz Arne Slotem, czyli swoimi rodakami. W momencie debiutu zostanie 13. piłkarzem z Holandii w historii klubu.
Frimpong chciał dołączyć do Liverpoolu już w wieku dziewięciu lat, jak wyjaśnił w wywiadzie dla Rising Ballers na początku tego sezonu:
- Wybrałem Liverpool. Miałem podpisać kontrakt, ale wtedy jazda samochodem nie była czymś powszechnym. Moja rodzina nie mogła sobie na to pozwolić. Man City było na miejscu.
W rodzinie Frimpongów są Czerwoni. Podczas wypełniania obowiązków medialnych związanych z podpisaniem kontraktu, Jeremie ujawnił, że jego tata i brat są wielkimi fanami Liverpoolu.
- Jestem naprawdę podekscytowany i wiem, że wy też będziecie się ze mną cieszyć – powiedział.
- Nie tylko wy dwaj, cała moja rodzina. Wszyscy moi przyjaciele. Teraz wszyscy możecie przychodzić na każdy mecz, nie musicie oglądać tego w telewizji!
Frimpong świetnie wpasuje się w nowe miasto, jeśli wierzyć klipowi udostępnionemu w mediach społecznościowych. "You alright, la?" – zapytał żartobliwie Gravenbercha, zanim obaj serdecznie się objęli, wybuchając śmiechem ("You alright?" po polsku znaczy "Czy wszystko w porządku?". Zwrot "la" w kontekście "You alright, la?" jest nieformalną formą zwracania się do przyjaciela, czyli coś w rodzaju "człowieku", "gościu").
Komentarze (0)