MIL
Milan
Towarzyski
26.07.2025
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1743

Mamardaszwili: Chcę napisać swój kawałek historii


Giorgi Mamardashvili chce pozostawić po sobie trwałe wrażenie w Liverpoolu, tak jak  najlepsi bramkarze w historii klubu.

Gruziński numer jeden oficjalnie trafił do mistrzów Premier League na początku tego miesiąca z Valencii, klubu z La Liga, po tym jak początkowo zgodził się na transfer na Anfield w sierpniu ubiegłego roku. W niedzielę po raz pierwszy wystąpił w barwach The Reds, grając 45 minut w pierwszym meczu pre-sezonu z Preston North End, który zakończył się zwycięstwem podopiecznych Arne Slota 3:1. Mamardashvili spotkał się następnie z redakcją liverpoolfc.com w AXA Training Centre, aby udzielić swojego pierwszego wywiadu jako piłkarz Liverpoolu. Opowiedział o dumie z bycia pierwszym Gruzinem reprezentującym klub i o wielu innych kwestiach.

Całą rozmowę z 24-latkiem przedstawiamy poniżej:

Giorgi, rozmawiamy po raz pierwszy. Witamy w Liverpoolu. Jak to jest nosić ten herb na piersi i w końcu być piłkarzem tego klubu?

Dziękuję. Cieszę się, jestem bardzo podekscytowany, że tu jestem. To dla mnie wielką chwila, bo dołączenie do takiego klubu jak Liverpool to nie tylko transfer, to spełnienie marzeń. Czuję się gotowy, zmotywowany i dumny.

Zgodziłeś się przenieść tu zeszłego lata – jak się wtedy czułeś i jak to było przyjechać tutaj i podpisać kontrakt?

Kiedy zeszłego lata zgodziłem się na ofertę klubu, poczułem, że w moim życiu zaczyna się coś wielkiego. Ale teraz naprawdę rozumiem, co to znaczy być piłkarzem Liverpoolu.

W momencie, gdy do nas dołączyłeś, klub przeżywał niezwykle trudny okres po tragicznej śmierci Diogo Joty i Andre Silvy. Czy drużyna była zjednoczona i wspierała siebie nawzajem, a także ciebie i wszystkich nowych zawodników?

Tak, kiedy tu przybyłem, był to naprawdę trudny moment dla klubu. Ale wszyscy tutaj wspierali się nawzajem i widzę, że jesteśmy jak jedna wielka rodzina. To nie tylko drużyna, ale ludzie, którzy troszczą się o siebie nawzajem.

Nigdy nie grałeś w zespole z Diogo, ale zdarzyło ci się zagrać przeciwko niemu na Mistrzostwach Europy, więc wiesz, jak dobrym był piłkarzem. Ale widząc wszystkie hołdy dla niego na Anfield i na całym świecie, widać też, jak dobrym był człowiekiem…

Nie miałem okazji z nim grać, ale grałem przeciwko niemu na Mistrzostwach Europy 2024, więc widziałem, jakim był niesamowitym piłkarzem. Widziałem historie, wiadomości i całą miłość płynącą od ludzi wokół niego. Widzę, jakim niesamowitym człowiekiem był również poza boiskiem.

Jestem pewien, że uważnie obserwowałeś Liverpool podczas zeszłej kampanii. To był niesamowity sezon…

Oczywiście. Oglądałem wszystkie mecze z uczuciem, jakbym już był częścią drużyny.

Jak się czułeś oglądając zdobycie mistrzostwa i celebracji, która po nim nastąpiła, czy jeszcze bardziej cieszyło Cię to, że zostałeś piłkarzem Liverpoolu?

Oczywiście, to było niesamowite widzieć kibiców i to, jak wspólnie świętowali. Przypomniało mi to, ile Liverpool znaczy dla tak wielu ludzi.

Jesteś pierwszym gruzińskim piłkarzem reprezentującym Liverpool. Czy czujesz dumę z tego powodu? Co to oznacza dla wszystkich w domu?

Oczywiście jestem bardzo dumny, że mogę być pierwszym gruzińskim piłkarzem w Liverpoolu i wiem, jak wiele to znaczy dla mojej rodziny, a także dla Gruzinów.

Jaka była reakcja w Gruzji, kiedy ogłoszono tę umowę zeszłego lata?

Nigdy nie zapomnę tego dnia – kiedy podpisałem kontrakt z Liverpoolem. W Gruzji było niesamowicie. Dostałem mnóstwo wiadomości i wszyscy byli tak szczęśliwi i podekscytowani.

Czy możesz nam opowiedzieć o swojej drodze do zostania piłkarzem Liverpoolu? Zaczynałeś od gruzińskiej piłki nożnej, a następnie przeprowadziłeś się do Hiszpanii w wieku 20 lat…

Moja podróż rozpoczęła się w Gruzji, na tamtejszych małych boiskach. Grałem w pierwszej lidze przez trzy lata i krok po kroku doszedłem do reprezentacji. W wieku 20 lat miałem okazję wyjechać do Hiszpanii i tam zacząłem zupełnie nowe życie z nowym językiem, nową kulturą, nowymi ludźmi. Pierwszy rok był dla mnie naprawdę trudny.

Czytałem, że kiedy pojechałeś do Valencii, nie mówiłeś w ogóle po hiszpańsku, a cztery lata później jesteś tam naprawdę ważnym piłkarzem. Bardzo się tam rozwinąłeś?

Valencia odegrała naprawdę ogromną rolę w moim życiu, ponieważ nie mówiłem ani po hiszpańsku, ani po angielsku i, tak jak mówiłem, mój pierwszy rok tam był naprawdę trudny. Ale potem szybko zrozumiałem, że jeśli chcę grać, muszę się uczyć, adaptować i pracować nad sobą każdego dnia. Teraz jestem w największym klubie w historii Premier League.

Twój trener bramkarzy w Valencii, Jose Manuel Ochotorena, pracował kiedyś w Liverpoolu. Czy powiedział ci coś o tym, czego możesz się tu spodziewać?

Tak, oczywiście. Ochotorena to niesamowita osoba i fantastyczny trener. Właściwie był jednym z pierwszych, z którymi rozmawiałem o ofercie Liverpoolu i powiedział mi wprost: „Po prostu podpisz kontrakt”, bo wie, jak wielkim klubem jest Liverpool, i chcę mu za to podziękować. Dziękuję za wszystko i do zobaczenia wkrótce, Ochotorena.

Jestem pewien, że chcesz się rozwijać jako bramkarz i dlatego dołączyłeś do Liverpoolu, aby zrobić kolejny krok w swojej karierze…

Oczywiście. Kiedy byłem dzieckiem, zawsze oglądałem na YouTube filmiki z bramkarzami i pamiętam też kilku z Liverpoolu. Pamiętam Jerzego Dudka, potem Pepe Reinę, a teraz Alissona Beckera. Liverpool ma bogatą historię bramkarską i chcę spróbować napisać w niej swój własny rozdział.

Dołączasz do drużyny bardzo utalentowanej pod tym względem, prowadzonej przez Alissona. Bardzo go podziwiasz?

Oczywiście, co mogę powiedzieć o Alim, to to, że jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy na świecie i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nim pracować.

Cieszysz się z możliwości uczenia się od jednego z najlepszych na świecie na co dzień?

Nie mogę się doczekać, aż zacznę z nim pracować i uczyć się od niego.

Ale oczywiście będziesz tu, aby grać i zapewniać rywalizację w drużynie. Czy traktujesz to jako wyzwanie?

Oczywiście, że to będzie wyzwanie. Lubię wyzwania i jestem tu, aby po prostu dać z siebie wszystko i pomóc drużynie.

Zwróciłeś na siebie uwagę wielu kibiców podczas Euro 2024, gdzie broniłeś tak dobrze. Ale dla tych, którzy nie widzieli cię wcześniej w akcji lub nie oglądali cię aż tak często, czy możesz nam powiedzieć, jakim jesteś bramkarzem?

Nie lubię za dużo mówić o sobie! Ale myślę, że jestem bardzo spokojnym, skoncentrowanym bramkarzem i jestem bardzo szybki i zwinny w bramce.

Rozmawiałeś z Arne Slotem i sztabem, kiedy latem ubiegłego roku uzgadniano umowę i teraz. Co ci powiedzieli?

Poznałem go, kiedy tu przyjechałem i jestem bardzo podekscytowany współpracą z jednym z najlepszych trenerów na świecie.

Rozpoczął się okres przygotowawczy i rozegrałeś pierwsze 45 minut przeciwko Preston. Twój pierwszy raz przed kibicami Liverpoolu – jakie to było uczucie?

Tak, pierwszy raz przed kibicami Liverpoolu, to moment wielkiej dumy i dał mi prawdziwą motywację do ciągłego rozwoju, stałego doskonalenia się i dawania z siebie wszystkiego dla tego klubu.

Co chcesz osiągnąć tutaj, w Liverpoolu, osobiście i drużynowo?

Wiem, i myślę, że wszyscy wiedzą, że ten klub ma wielkie ambicje i chcę być częścią tej podróży.

Na koniec, czy masz wiadomość dla kibiców Liverpoolu i Gruzinów czytających ten wywiad?

Tak, oczywiście. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka wiąże się z noszeniem tej koszulki. Ten herb znaczy tak wiele dla wielu osób. Jestem tu po to, by dawać z siebie wszystko na każdym treningu, w każdym meczu, aby pomóc drużynie i zdobyć zaufanie naszych kibiców. Chce przekazać też kilka słów do mojego kraju: chciałbym szczerze podziękować wszystkim gruzińskim kibicom. Jestem dumny, że mogę reprezentować Gruzję w tym wspaniałym klubie i dam z siebie wszystko, abyście byli jeszcze bardziej dumni.


Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

AirCanada 15.07.2025 12:44 #
Nie wiem jak Wy, ale mam osobiście dobre przeczucia odnośnie tego gościa.

Pozostałe aktualności