MIL
Milan
Towarzyski
26.07.2025
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1152

Agent Isaka nie wyklucza transferu


Ledwo widać światełko klarowności w działaniach Liverpoolu, zmierzających do przebudowy formacji ofensywnej, a już wszystko ponownie tonie w niepewności.

Właśnie tak wyglądały ostatnie 24 godziny — The Reds byli bliscy dopięcia transferu napastnika Eintrachtu Frankfurt, Hugo Ekitike. W poniedziałek rozmowy osiągnęły punkt zwrotny: ustalono warunki porozumienia, na mocy którego Liverpool zapłaci 79 milionów funtów za reprezentanta Francji do lat 21.

Kiedy wydawało się, że pozostaje tylko dopracowanie szczegółów, pojawiły się wypowiedzi przedstawiciela Alexandra Isaka — napastnika Newcastle United, który od dawna znajduje się na radarze Liverpoolu.

W rozmowie z saudyjskim dziennikiem Arriyadiyah, Gonzalo Gaitan stwierdził:

- Rzeczywiście analizujemy wszystkie dostępne opcje i być może jesteśmy blisko sfinalizowania kolejnego kroku w karierze zawodnika. Nie mogę jednak zdradzić, czy będzie to transfer, czy też Isak pozostanie w Newcastle.

Trudno o lepszy przykład na to, jak nieudolnie tłumione są spekulacje, które tylko przybrały na sile po weekendowym meczu towarzyskim z Celtikiem. Menedżer Srok, Eddie Howe, zdecydował bowiem odesłać Isaka do domu, zamiast sadzać go na trybunach i przyciągać niepotrzebną uwagę. Oficjalnie powodem była niedostateczna forma fizyczna napastnika, który nie znalazł się w kadrze na spotkanie zakończone porażką 0:4.

Sytuacja Szweda budzi spore zainteresowanie. Na północnym wschodzie Anglii coraz więcej mówi się o tym, że sam zawodnik czuje się wyraźnie zdezorientowany medialnym szumem wokół swojej przyszłości — tym bardziej że zapowiadane od ubiegłego roku rozmowy na temat nowego kontraktu wciąż nie zostały sfinalizowane.

W samym Newcastle panuje obecnie organizacyjny chaos. Klub pozostaje bez dyrektora sportowego i aktywnie poszukuje nowego dyrektora generalnego, po tym jak dotychczasowy, Darren Eales, zrezygnował ze względu na problemy zdrowotne.

Choć forma Isaka w minionym sezonie nie sugerowała, by niepewność co do przyszłości odbiła się na jego grze, cała sytuacja wyraźnie działa na nerwy jego agentowi. Władze Newcastle pozostają nieugięte — zawodnik nie jest na sprzedaż tego lata. Klub nie odczuwa też żadnej presji finansowej, by dokonywać takiego transferu, a jednocześnie wciąż liczy na to, że uda się przekonać Szweda do podpisania nowego, lukratywnego kontraktu.

Problem w tym, że im dłużej ta kwestia pozostaje otwarta, tym łatwiej o to, by zawodnik zaczął rozważać inne opcje. A Liverpool bacznie przygląda się sytuacji.

Czy zatem istnieje scenariusz, w którym The Reds sprowadzają zarówno Ekitike, jak i Isaka? Mało prawdopodobne — ale nie całkowicie wykluczone.

Taki podwójny ruch transferowy byłby jednak możliwy wyłącznie w przypadku odejścia innych ofensywnych graczy. Przyszłość Darwina Núñeza, Luisa Díaza, Federica Chiesy i Bena Doaka wciąż stoi pod znakiem zapytania. Sprzedaż dwóch lub więcej z nich mogłaby znacząco pomóc w sfinansowaniu transakcji, której łączny koszt zapewne przekroczyłby 200 milionów funtów.

Pieniądze same w sobie nie byłyby w takim przypadku problemem. Znacznie większym wyzwaniem byłoby dopasowanie obu zawodników do systemu gry. Zarówno Ekitike, jak i Isak najlepiej czują się jako środkowi napastnicy — a Arne Slot, nowy menedżer Liverpoolu, niezmiennie forsuje system z jedną nominalną "dziewiątką" .

Oczywiście, większa rotacja personalna wydaje się nieunikniona w nadchodzącym sezonie, co oznacza potrzebę szerszego wyboru w ataku. Jednak, czy Ekitike zgodziłby się na transfer do Liverpoolu, wiedząc, że Isak mógłby podążyć za nim i zostać jego bezpośrednim konkurentem?

Slot ma jasno określone wymagania wobec piłkarzy i własną wizję drużyny. To właśnie ona miała przekonać Floriana Wirtza do dołączenia do zespołu w zeszłym miesiącu. Obecne działania transferowe, prowadzone pod okiem dyrektora sportowego Richarda Hughesa, wpisują się w ten plan.

Z perspektywy Isaka, jego agent — mimo kontrowersji — być może oddał mu właśnie wielką przysługę. Newcastle znalazło się pod presją, by spełnić obietnicę nowego kontraktu, a jednocześnie stało się jasne, że sam zawodnik nie wyklucza nowego wyzwania.

Liverpool już zdążył pobić swój rekord transferowy tego lata, zobowiązując się do wydatków przekraczających 250 milionów funtów. Transfer Isaka przebiłby wszystkie dotychczasowe operacje. Saga trwa.

Ian Doyle

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

lfc257 21.07.2025 17:57 #
Zwroty akcji jak w brazylijskiej telenoweli 😅😉
burmanek8 21.07.2025 19:41 #
Według mnie nie ma najmniejszej szansy żeby przyszli obaj. Pewnie agent sieje ferment, jak to agent.
adamne 21.07.2025 22:09 #
W tym oknie dzieje się magia i nie ma rzeczy niemożliwych.
Isak ma słabe zdrowie więc i tak potrzebowałby mocnego zmiennika i to idealna rola dla Hugo. Wtedy sprzedajemy Nuneza, Chiesę, Doaka i Dannsa więc jeden transfer może nam się zwrócić. Na lewej Gakpo i Rodrygo/Fofana, środek Isak i Ekitike, prawa Salah i Frimpong. Silny atak, po dwóch na każdą pozycję i każdy złapie minuty, w razie kumulacji problemów w rezerwie Wirtz, Szobo, Rio.

Pozostałe aktualności