LIV
Liverpool
Towarzyski
04.08.2025
18:00
ATH
Athletic Bilbao
 
Osób online 1713

Rob Page: Powrót do młodzieżówki jest ekscytujący


Rob Page nie ukrywał, że jest dumny z dołączenia do Liverpoolu i objęcia funkcji trenera drużyny U-21.

50-latek zastąpił tego lata wieloletniego pracownika Barry'ego Lewtasa na stanowisku trenera rezerw The Reds, obejmując tym samym swoją pierwszą posadę od czasu udanej, czteroletniej kadencji jako selekcjoner Walii.

Page doprowadził swoją reprezentację do pierwszego od 64 lat występu na Mistrzostwach Świata i 1/8 finału na Euro 2020, awansując wcześniej z pozycji trenera młodzieżowego.

Wcześniej cieszył się długą karierą piłkarską, która obejmowała 41 występów w reprezentacji Walii,  występy w Port Vale i Northampton Town zanim przyjął rolę menedżera.

Page niedawno udzielił wywiadu dla liverpoolfc.com, w którym opowiedział o swoich początkach w klubie, o talentach w Kirkby Academy i o tym, dlaczego ta posada była zbyt dobra, by ją odrzucić. 

Rob, bardzo serdecznie witam w Liverpool FC. Jak wielki to zaszczyt tu być?

To ogromny zaszczyt. Zawsze wiedziałem, że to wielki klub, a teraz jestem jego częścią od środka, wow! To imponujące, niesamowite. W ostatnich latach przeżywali trudne chwile, a ostatnio jeszcze trudniejsze i niesamowite jest obserwowanie, jak klub na to wszystko reaguje, jaka jest więź między zawodnikami, kibicami. To naprawdę wyjątkowy klub.

Dlaczego Liverpool był dla ciebie tak odpowiedni? Wiem, że rozmawiałeś z dyrektorem akademii, Alexem Inglethorpe'em…

Byłem częścią drużyny młodzieżowej Walii U-21 i kiedy zostajesz poproszony o awans do pierwszej drużyny, nigdy nie odmawiasz. To była więc dla mnie okazja, aby objąć stanowisko menedżera pierwszej drużyny i mieliśmy kilka świetnych lat, awansując na Mistrzostwa Europy, a potem na Mistrzostw Świata. Nigdy bym tego nie zmienił za nic na świecie, absolutnie nie, ale piłka młodzieżowa zawsze była czymś, czym interesowałem się w Walii. Pomogłem rozwinąć 15 zawodników z U-21 do pierwszej drużyny, przyjemnie było oglądać takich graczy jak Harry Wilson i Neco Williams, którzy przeszli przez naszą akademię.

Dla mnie powrót do młodzieżówki w tak potężnym klubie jak Liverpool, który w zeszłym sezonie rozwalił Premier League, widząc, co osiągnęli w okienku transferowym, praca z młodymi talentami, a także próba pomocy w rozwoju najlepszych zawodników aby znaleźli się w pierwszym składzie lub pomoc, by mogli kontynuować karierę gdzieś indziej, to była zdecydowanie ekscytująca opcja.

Jak bardzo cieszysz się z możliwości pracy z młodymi zawodnikami Liverpoolu?

Jedną ze zmian, które wprowadziliśmy od razu, jest to, że będziemy znacznie bliżej współpracować z drużyną U-18. Trenują teraz w tym samym czasie co my. Zrozumiałe jest więc, że kiedy pierwsza drużyna potrzebuje dodatkowych zawodników, dzwonimy do nich i przekazujemy im kilku naszych zawodników lub jeśli proszą o konkretnych zawodników. Ze względu na to, że zespół U-18 trenuje w tym samym czasie daje nam to możliwość, aby grać najlepszymi jego zawodnikami, mogą trenować z nami i są do tego przyzwyczajeni. W ten sposób następuje naturalny rozwój od U-18 aż do seniorskiej drużyny.

Twoja ostatnia rola polegała na wspaniałym zarządzaniu Walią i doprowadzeniu jej do pierwszego od 64 lat udziału w mistrzostwach świata. Musisz to wspominać z wielką dumą…

Zdecydowanie. Nie spodziewałem się tego, bo na początku byłem asystentem Ryana Giggsa, a potem poproszono mnie o przejęcie obowiązków. To trochę jak praca z doskonałą grupą zawodników. Kiedy pracuje się z takimi zawodnikami jak Gareth Bale, Aaron Ramsey, Joe Allen, Chris Gunter i Wayne Hennessey, jest tam wielu dobrych zawodników i ułatwili mi zadanie. Musieliśmy po prostu pokazać się w tych wielkich i ważnych meczach. Pamiętam, że mecz z Austrią był półfinałem w barażach, a potem graliśmy z Ukrainą i staraliśmy się odciąć od emocji, które towarzyszyły im jako narodowi. Było to bardzo trudne, ale byłem dumny z zawodników, że to zrobili. Wspominam te cztery lub pięć lat jako niesamowity okres.

Podczas twojego czasu spędzonego w reprezentacji Walii współpracowałeś z kilkoma wychowankami Akademii Liverpoolu: Harrym Wilsonem, Neco Williamsem i Dannym Wardem, więc doskonale zdajesz sobię sprawę z talentu, który przez lata rozwijał się w Kirkby…

Zdaję sobie sprawę, ale nie tylko pod kątem piłkarskim, wszyscy mają dobre charaktery, naprawdę dobre charaktery, co wiele mówi o Akademii. Kiedy jesteś zaangażowany w akademię, nie chodzi tylko o to, co dzieje się na boisku, ale także o to, jak się zachowujesz poza nim. Liverpool ewidentnie dobrze sobie radzi, rozwijając trzech takich zawodników. Grałem Wardym, Harrym i Neco w reprezentacji Walii i widząc, jak Harry i Neco grają w Premier League, i wiem, że może nie  dla Liverpoolu, ale innego klubu, ale to pokazuje, że jako klub, przede wszystkim, czy możemy im pomóc w awansie do pierwszego składu? Zdecydowanie. Ale jeśli nie, musimy pomóc im w karierze w Premier League lub innej lidze. Harry i Neco to dwa świetne przykłady.

Będziesz również ściśle współpracować z Jayem Spearingiem. Jak wielkim wsparciem był dla ciebie odkąd dołączyłeś do klubu?

Ogromnym. Ma charakter. Już go uwielbiam! Ma klasę i chcę, żeby młodzi chłopcy zwrócili uwagę na to, kim jest, jak się zachowuje, jak radzi sobie na treningach. Czasami, kiedy dołącza do drużyny, nadal lubi raz czy dwa wykonać wślizgi! Ważne, żeby to zauważyli. Nie chodzi tylko o umiejętności, ale o charakter. Czego kibic Liverpoolu chce od ciebie, gdy reprezentujesz go, wchodząc na boisko? Jay emanuje tą kulturą, tym, czego oczekuje się od drużyny Liverpoolu, i ważne jest, aby młodzi piłkarze traktowali go jak byłą legendę i starali się naśladować jego zachowanie.

Ścieżka, jaką przez lata kroczyli piłkarze Akademii pod wodzą Jürgena Kloppa, a teraz Arne Slota, była fantastyczna. Jak ważne jest, żeby młodzi piłkarze wiedzieli, że są dla nich szanse?

Zdecydowanie, to ważne. To nie jest najważniejsze, ale muszą mieć w sobie głód i pragnienie bycia profesjonalnym piłkarzem, a przede wszystkim chęć gry dla Liverpool Football Club. Jeśli z jakiegokolwiek powodu tak się nie stanie i będą myśleć, że mają przed sobą zawodników, którzy radzą sobie naprawdę dobrze, a możliwości będą ograniczone, to muszą szukać szansy gdzie indziej i grać w meczach. Ale z pewnością jest ku temu szansa. Udowodniono to przez lata, dzięki rozwojowi kilku niesamowitych młodych zawodników, i jestem dumny, że teraz mogę być tego częścią.

Obserwując swoje drużyny przez lata, wiem, że uwielbiasz grać ofensywny futbol. Czy Liverpool jest pod wieloma względami idealnym klubem, aby to wcielić w życie?

Myślę, że tak. W mojej poprzedniej pracy, kiedy byłem selekcjonerem reprezentacji Walii, w dziewięciu na dziesięć meczów prawdopodobnie będziesz uznawany za słabszą drużynę. Graliśmy z takimi drużynami jak Belgia, Holandia i Polska w Lidze Narodów, więc nieuchronnie będziesz musiał cierpieć bez piłki, ponieważ drużyny będą miały dużo posiadania piłki. Przychodząc tutaj, sytuacja się odwróciła, co bardzo mnie cieszy, ponieważ mamy w drużynie U-21 naprawdę obiecujących młodych zawodników.

Chodzi o znalezienie odpowiedniego balansu. W obronie musimy być pracowici i zorganizowani. Przez pierwsze dwa tygodnie po prostu mówiłem zawodnikom, jak powinni się zachowywać, ponieważ wiem, że mają ku temu umiejętności. To było miłe i naprawdę odświeżające móc grać ofensywnie. Chciałbym wspomnieć o Lewisie Koumasie, który był wyjątkowy w okresie przygotowawczym i który swoją energią i entuzjazmem pierwszy wywiera rpessing. Chcę pracować z takimi zawodnikami, ponieważ wtedy można być bardziej ofensywnym i grać bardziej ofensywnie.

To był dobry początek okresu przygotowawczego, jak dotąd wnoszącymi wiele meczami z Celtikiem, a potem z seniorską drużyną Wigan Athletic…

Zupełnie inny test przeciwko Wigan, ale byłem bardzo zadowolony, ponieważ chodziło bardziej o fizyczność, o grę przeciwko zawodnikom, którzy trenują tydzień w tydzień w lidze krajowej. Byłem bardzo dumny z zawodników w meczu z Wigan, ponieważ powiedziałem im w szatni, że nie tylko im dorównali, ale też dołożyli swoją cegiełkę. Uważam, że zagraliśmy dobry futbol i byliśmy bardzo agresywni w pressingu, co zmuszało ich do popełniania błędów. To dodało im pewności siebie. Więc kiedy w tym sezonie będziemy grać w EFL Trophy przeciwko seniorskim drużynom, nie będą mieli się czego obawiać. Szanujemy przeciwnika, jak zawsze powtarzałem, ale nie będziemy się go bać.

Wiem, że Alex Inglethorpe był dla ciebie do tej pory ogromnym wsparciem…

Alex jest świetny i praktycznie od razu pozwolił mi działać. Wiem, że jeśli potrzebuję rady lub rozmowy o czymś, to jest do mojej dyspozycji przez telefon. Mamy świetne relacje, podobnie jak z całym personelem. Dopiero przyszedłem, a oni pomogli mi się zadomowić i od razu ułatwili mi życie, i mam na myśli osoby od sprzętu aż po dyrektora akademii. Są więc pierwoszklasowym zespołem.

Pracujesz z dużą drużyną U-21 w okresie przygotowawczym i z pewnością kilku z nich mogłoby zostać wypożyczonych. Ale zanim to nastąpi, starsi zawodnicy z drużyny mają do odegrania rolę w inspirowaniu młodszych zawodników na boisku i poza nim…

Ich postawa była naprawdę wzorowa i bardzo podobała mi się praca z nimi. To słodko-gorzkie, bo chcesz zatrzymać swoich najlepszych zawodników, ale masz też obowiązek pomóc im w karierze. Biorąc za przykład takich graczy jak Lewis i Owen Beck, chcemy, żeby mieli dobre kariery. Czy będą grali w pierwszym składzie Liverpoolu, czy musimy ich wypożyczać, żeby zdobyli doświadczenie i zetknęli się z tym poziomem futbolu, wiedząc, że wrócą i rozwiną nasz klub? A może sami muszą stwierdzić że muszą odejsć, aby mieć karierę? To naprawdę słodko-gorzkie. Chcesz mieć u siebie najlepszych zawodników, ale chcesz też pomóc im w karierze.

Przed nami ekscytujący sezon. Jak bardzo nie możesz się doczekać, żeby poprowadzić drużynę w Vertu Trophy i jak ważne jest dla młodszych zawodników, żeby grali z doświadczonymi drużynami?

To naprawdę ważne. Bo jedyne, co możemy zaoferować zawodnikom U-21 w tym budynku, to taktyczny punkt widzenia. Technicznie są bardzo dobrzy, ale kiedy masz styczność z tą rywalizacją w piłce nożnej… i dlatego mecz z Wigan był dla nas bardzo ważny, dał coś innego w przeciwieństwie do tego z zespołem Celticu U-21. Prosiłem zawodników o bezwzględność, o energię i w obu meczach jak dotąd bez problemu to pokazali. Mamy wokół siebie dobrą grupę seniorów, która będzie torować drogę młodszej grupie. Ale te mecze pucharowe są ważne, bo jeśli spełniasz wszystkie kryteria, wiemy, że mają umiejętności, potrafią grać i są świadomi taktyki, ale czy poradzisz sobie z fizycznością futbolu EFL? W meczu z Wigan udowodnili, że potrafią.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Simon Wiles nowym trenerem drużyny U-18 (0)
01.08.2025 18:34, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Pierwsza oferta za Isaka odrzucona (26)
01.08.2025 13:42, RosolakLFC, The Athletic
Oficjalnie: Mabaya wypożyczony do Wigan (3)
01.08.2025 10:28, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Oficjalnie: Adidas prezentuje nowe koszulki! (33)
01.08.2025 10:14, Zalewsky, liverpoolfc.com
Klub potwierdza zmiany numerów na koszulkach (4)
01.08.2025 08:16, Gall1892, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Yokohamą - wideo (0)
31.07.2025 20:09, Gall1892, liverpoolfc.com
Wywiad z Arne Slotem (3)
31.07.2025 18:01, Redbeatle, The Athletic