Newcastle stara się o Marca Guehi'ego
Newcastle United wznawia starania o Marca Guéhi'ego, a Alexander Isak wraca do treningów w Benton w napiętej atmosferze.
Newcastle United planuje ponownie podjąć próbę pozyskania obrońcy Crystal Palace, Marca Guéhi'ego, w ramach prób ratowania bardzo nieudanego okna transferowego.
Crystal Palace wycenia 25-letniego reprezentanta Anglii na 50 milionów funtów, jednak Newcastle nie chce zapłacić więcej niż 40 milionów. Klub z St James's Park może celowo zwlekać z ofertą do końca okienka, licząc na obniżenie ceny.
Liverpool również interesuje się piłkarzem, ale podobnie jak Newcastle nie chce płacić tak wysokiej kwoty, zwłaszcza że kontrakt Guéhi'ego wygasa za 12 miesięcy.
Trener Newcastle, Eddie Howe, który w poniedziałek ma odbyć rozmowę z niezadowolonym Alexandrem Isakiem, potrzebuje wzmocnić i poszerzyć skład przed powrotem do Ligi Mistrzów.
Szuka przede wszystkim prawonożnego środkowego obrońcy. Klub sondował sytuację Girogio Scalviniego z Atalanty już w czerwcu, jak ujawnił The Times, ale włoski klub jednoznacznie odrzucił wszystkie oferty.
Dlatego Newcastle ponownie koncentruje się na Guéhi'm, o którego ubiegał się już latem ubiegłego roku, składając trzy nieudane oferty. Od tego czasu klub zyskał jednak dodatkowy atut w postaci gry w Lidze Mistrzów - rozgrywkach, w których Guéhi jeszcze nie zadebiutował. Najbliżej tego był jako rezerwowy Chelsea przeciwko Valencii w 2019 roku.
Dotychczas Newcastle nie zdołało sprowadzić Jamesa Trafforda, Hugo Ekitike, Yoane'a Wissy ani wspomnianego Scalviniego. Trwają rozmowy z RB Leipzig w sprawie Benjamina Seiko, który może kosztować nawet 70 milionów funtów. Klub obserwuje także sytuację Jorgena Strada Larsena (Wolverhampton) oraz Ollie'ego Watkinsa (Aston Villa).
Jak dotąd Newcastle zakontraktowało Anthony'ego Elange z Nottingham Forest za 55 milionów funtów i wypożyczyło Aarona Ramsdale'a z opcją wykupienia. Martin Dubravka, dotychczasowy pierwszy bramkarz, ma z kolei odejść do beniaminka Premier League - Burnley.
W klubie panuje napięta atmosfera związana z Alexandrem Isakiem, który w poniedziałek rano został sfotografowany, gdy wjeżdżał do ośrodka treningowego w Benton. Ma dojść tam do bezpośrednich rozmów z trenerem Howe'em - pierwszych od momentu, gdy Isak opuścił hotel drużyny w Szkocji przed przegranym 0:4 sparingiem z Celtikiem.
Szwed nie poleciał także na tournée do Azji, tłumacząc się kontuzją uda, a w tym czasie trenował indywidualnie w swoim byłym klubie - Realu Sociedad. Wraz z agentami naciskał na transfer do Liverpoolu, który ostatecznie złożył ofertę opiewającą na 110 milionów funtów - natychmiast odrzuconą przez Newcastle.
Eddie Howe publicznie podkreślił, że Isak musi zasłużyć na powrót do treningów z zespołem.
Komentarze (5)