Konferencja prasowa przed meczem z Crystal Palace
Trener The Reds rozmawiał w piątkowy poranek z dziennikarzami w AXA Training Centre, na temat spostrzeżeń przed meczem swojej drużyny na Wembley ze zwycięzcą Pucharu Anglii, Crystal Palace, w ramach dorocznego meczu inauguracyjnego.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze wnioski z konferencji prasowej…
O wpływie tragicznej śmierci Diogo Joty i hołdach, jakie mu od tego czasu złożono...
Przede wszystkim, tragedia dotknęła nas, oczywiście, najbardziej. Ale, powtórzę, o wiele bardziej dotknęła jego żonę, dzieci i rodziców. Ale na nas też, zdecydowanie. Hołdy, które od tamtej pory składaliśmy, były bardzo wzruszające i imponujące, za każdym razem, gdy gdzieś byliśmy. Zaczęło się w Preston i również w Azji. To było wzruszające, ale i imponujące.
O dostępnych opcjach transferowych i o tym, czy ulegną one zmianie przed zamknięciem okna transferowego...
To mnóstwo pytań! Jak wiesz ode mnie – i myślę, że każdy menedżer tak pracuje – nigdy nie rozmawia się o zawodnikach, którzy nie są twoimi. Mogę ci opowiedzieć o Hugo [Ekitike], którego niedawno pozyskaliśmy i który do tej pory radził sobie naprawdę dobrze. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego składu i mamy ku temu wszelkie powody, bo wygraliśmy ligę w zeszłym sezonie. Ok, odeszli zawodnicy, ale sprowadziliśmy też nowych, a młodzi radzą sobie dobrze. W tej chwili Darwin [Nunez] rzeczywiście może odejść, ale nie ma jeszcze podpisanego kontraktu, więc trzeba poczekać może kilka dni, zanim to się całkowicie zakończy. Istnieje jednak realna szansa, że odejdzie.
Czy drużyna potrzebuje jeszcze jednego środkowego obrońcy...
To, co właśnie powiedziałeś, Ryan Gravenberch, Andy Robertson i Wataru Endo z pewnością też mogą tam grać. Zapomniałeś wspomnieć o Joe Gomezie – niestety, ma obecnie drobną kontuzję, ale wkrótce wróci do drużyny. Wciąż mamy wielu zawodników, którzy mogą tam grać. Ale to, co zawsze powtarzam, to ta sama nudna odpowiedź, co w przypadku zawodników, których możemy ściągnąć lub nie – jestem naprawdę zadowolony z zawodników, których mamy, i mamy wielu, którzy mogą grać na tej pozycji.
O szansie zdobycia pierwszego trofeum sezonu...
To miłe, jeśli możesz rozpocząć sezon z szansą na wygranie czegoś. Zwykle trzeba rozegrać wiele meczów, zanim coś wygrasz. Jeśli chodzi o Puchar Ligi, Puchar Anglii, nie mówiąc już o Premier League czy Lidze Mistrzów, zazwyczaj wygrywa się coś pod koniec sezonu. Teraz mamy szansę wygrać coś na początku sezonu. Niestety, mierzymy się z bardzo dobrym Crystal Palace, z którym bardzo trudno nam było wygrać, ponieważ w ostatnim meczu sezonu zremisowaliśmy z nimi 1:1. Pokazali w ostatnim finale – a nawet w półfinale, nawiasem mówiąc, również – jak trudno jest wygrać z nimi pojedynczy mecz. Myślę, że większość ich zawodników wciąż gra, więc tym bardziej widać, jak trudno jest grać przeciwko nim.
O wspieraniu rozwoju Rio Ngumoha i tym, jak „radził sobie ze światłami reflektorów” po strzelonych golach w okresie przygotowawczym...
To też jest czasami trudne i nigdy nie wiadomo, jak dana osoba sobie z tym poradzi. Rok temu Trey Nyoni strzelił gola, chyba przeciwko Sevilli, mając wtedy może 17 lat – bardzo mało. Mają niesamowitą szansę, żeby trenować i codziennie przebywać w pobliżu takich zawodników jak Virgil van Dijk, Mo Salah i wielu innych, żeby zobaczyć, jak sobie radzą i być gotowym do gry co trzy dni. To krok, który ci zawodnicy zdecydowanie muszą wykonać, co jest całkowicie normalne, jeśli ma się 16 czy 17 lat. To już samo w sobie jest fajne, jeśli mogą grać raz w tygodniu na dobrym poziomie.
Staramy się rozwijać ich najlepiej, jak potrafimy. Musimy się nimi również opiekować, ponieważ nowi zawodnicy, którzy przychodzą do nas w wieku 24, 23, 22 lat, już doświadczyli wysokiego poziomu intensywności, zarówno podczas meczów, jak i treningów, nie mówiąc już o 16-latkach, którzy przechodzą przez akademię. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale to był obiecujący początek w jego wykonaniu, podobnie jak w przypadku Treya Nyoniego, ponieważ uważam, że Trey rozegrał bardzo dobry mecz na Anfield przeciwko Athletic Club trzy dni temu.
O głębi ofensywnej drużyny i wykorzystaniu „starszych” napastników w zeszłym sezonie...
Nie wiem, co dokładnie oznacza określenie „doświadczeni zawodnicy”. Czy to oznacza, że gra się dla swojego kraju, czy że ma się określony wiek? Bo zawodnik taki jak Rio pokazał w kilku ostatnich meczach, które rozegrał dla nas, że na poziomie seniorskim również może mieć wpływ na grę. Myślę, że mamy już w drużynie dużą siłę ataku, kiedy myślę o Codym Gakpo, Federico Chiesie, Hugo Ekitike, Mo Salahu, Jeremie Frimpongu, który może grać jako prawy skrzydłowy, i Florianie Wirtzu, który może grać jako lewy skrzydłowy. Czuję, że mam już wiele opcji ofensywnych w moim obecnym składzie. Ale jak zawsze, jako klub zawsze analizujemy szanse na rynku – ale mogą one również dotyczyć pomocy lub linii ataku.
Czy kształtuje swój skład z myślą o zbliżającym się Pucharze Narodów Afryki...
Tak, zdecydowanie o tym myśleliśmy. Sprowadziliśmy Jeremiego Frimponga, ponieważ uważamy, że może grać jako prawy obrońca, ale myślę i czuję, że może grać również jako prawoskrzydłowy. Myśleliśmy o tym, że będzie nam brakować Mo, myślę, że maksymalnie przez sześć meczów – ale to całkiem sporo w Premier League, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak dobrze sobie radził w zeszłym sezonie. Podpisanie kontraktu z Jeremim miało wiele powodów, ale jednym z nich było to, że mógłby zastąpić Mo, gdyby go nie było. Mam też inne opcje, którymi mógłbym zastąpić Mo – ale Jeremie jest zdecydowanie jedną z nich.
Komentarze (1)
Dzięki Arne, będę od teraz spał spokojnie 🤣